Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość AgiiiAlls

nienawidze sprzatrac dlatego...raz w tygodniu

Polecane posty

Gość AgiiiAlls

po 21 zamiatam i myje uw soim pokoj podloge,reszta mnie nie obchodzi,bo w sumie po co bede sprzatac za wszysxtkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AgiiiAlls
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niebieskooka ;))..
wiec jestes niechlujem. ja sobie nie wyobrazam miec balaganu w domu ;/ jestem pedantyczna do tego stopnia,ze codziennie ścieram kurze (nawet gdy ich nie widać). odkurzam czasem nawet kilka razy dziennie. Wiem,ze to chore ale bynajmniej mam czysciutko i pachnąco ;) ps: mieszkam z 5 osobowa rodzina i tylko ja taka jestem,nie przeszkadza mi sprztanie za innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AgiiiAlls
kurde,a ja się mecze i pocę,a tez w 5 osobówek.A niechluja sobie wypraszam,bo w porównaniu do innych sprzatam u siebie,a za kogos to sobie nie wyobrażam sprzatac,NIE DAM SIE WROBIC W SLUZACA O NIE NIGDY W ZYCIU!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niebieskooka ;))..
hehe a nie mozecie ustalic grafiku? istnieje jeszcze coś takiego jak podział obowiązków;) u mnie np mama gotuje, zmywa po obiedzie, tata wiadomo wynosi smieci, rodzenstwo jest zwolnione bo to maluchy ;) po nich tez duzo sprzatanka mam. Mi np sprzatanie sprawia przyjemnośc ;p muzyka głośno i moge sprzatac caly dzien ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eeerrr
Rozwalaja mnie osooby sprzatajace caly dom/mieszkanie codziennie i obskakujace dupy calej rodzinie! Kolezanka powyzej zdecydowanie ma problem psychiczny odkurzajac kilka razy dziennie!?! No i ma czysciutko i pachnaco, tylko kto to widzi, nie ona, bo jest zajechana po calym dniu harowy przy podlogach i kurzu, reszta rodziny tez nie, bo to oni pewno gnoja na potege skoro trzeba odkurzac kilka razy na dzien, a z pewnoscia znajomych tez sie nie zaprasza, bo nie ma sie na to czasu sprzatajac calymi dniami. Nie narzekajcie panie skoro nie potraficie podzielic obowiazkow miedzy wszystkich, tylko "bohatersko" same wszystkich obrabiacie, bo to wcale nie sa ogolnie przyjete normy tradyccyjnej rodziny tylko masochizm w imie dogodzenia wszystkim innym. Spedzenie zycia na sprzataniu jest strasznie smutne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niebieskooka ;))..
nie zgadzam sie z wpisem powyzej. nie widze w tym nic zlego,ze lubie miec czysto. Sprzatanie calego domu zajmuje mi ok 1,5 godziny wlacznie z myciem podłóg. Jezeli sprzata sie systematycznie, nie ma brudno ;) Rodzina tez jest nauczona czystości ale blizniaków (3 latki) nie bedziemy karac za to,ze kruszą itp po całym domu ;) dlatego kilka razy jest odkurzanko ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eeerrr
Oczywiscie nie krytykuje za to, ze lubisz miec czysto, a bardziej za to, ze czystosci nie umiesz utrzymac. Nawet trzyletnie blizniaki nie musza biegac po calym domu z kruszacym sie herbatnikiem w reku, a powinny wiedziec, ze sa w domu miejsca, w ktorych sie nie je jak np sypialnia itp. Gdyby jadly w kuchni wystarczyloby zamiesc okruchy i nie trzebaby bylo odkurzac calego domu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niebieskooka ;))..
masz race,ze powinno sie jesc w jednym miejscu ale nie czarujmy sie jak wyglada w rzeczywistosci ;) bynajmniej u mnie dzieciaki np jedzac chipsy, orzeszki, andruty kruszą wszędzie. ale mi to nie przeszkadza ;p jestem tolerancyjna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eeerrr
No ostatecznie to skoro jestes tolerancyjna i lubisz sprzatac, nikt Ci nie bedzie wmawial, ze powinno byc inaczej, bo kazdy jest inny. Nie powinnas jednak nazywac kogos, kto nie sprzata codziennie nazywac niechlujem, bo nie kazdy ma w domu blizniaki i nie kazdy musi miec w domu sterylnie, a kos, kto nie spedza duzo czasu w domu nie bedzie tez mial balaganu, ani czasu czy ochoty na codzienne porzadki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podogonie
Bardzo dobrze, nie wyręczaj nikogo, tak trzymaj ;) Oby jak więcej takich kobiet ! :D Niebieskooka wow ojciec wynosi śmieci, a matka i córka odwalają resztę, zajebisty podział obowiązków :D Facet też powinien prać, sprzątać i gotować, ot co. I to, że jesteś pedantką, nie upoważnia Cie do tego, żeby określać kogoś, kto nie usługuje innym niechlujem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do niebieskookiej
też tak mam, jeden 6 latek w domu ale mimo ze sam juz po sobie sprzata to ja codziennie wycieram kurze, zamiatam, porzadkuję, kuchnie myje po kazdym gotowaniu lubie mieć czysto czuje sie lepiej moze to jakieś natretctowo??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niebieskooka ;))..
nie nazwalabym tego natrectwem ;) raczej przyzwyczajeniem ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do niebieskookiej
w practy mam wszystko uporzadkowane, biurko czysciutkie, żadnych brudnych kubków okruchów, niestety mam koleżankę , która jest moim przeciewieństwem, uwaza ze sprzatanie to strata czasu, i musze przyznać ze jest niechlujem dziewczyna singielka płacze ze nie moze sobie znaleźć faceta a jak przychodza do nas do pokoju koledzy to widze ze patrza na nią z niesmakiem na jej brud przy komputerze i tak ja całą postrzegają jak fleję niestety miała już ostrzeżenia od szefa ze ma zrobic cos ze swoim stanowiskiem pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do niebieskookiej
także do niesprzatających brudasów szmaty w dłoń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paparotka
Ja sprzatac tez nie lubie, ale tak samo nie lubie balaganu. Umiar we wszystkim trzeba znac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bardzo lubie sprzatac-bardzo lubie usiasc sobie w posprzatanej chacie z kawka w reku z kolezanka..badz sasiadka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bhybyvtft
Lubić sprzątać, a lubić porządek posprzątany przez kogoś to jest różnica, też wolę mieć czysto i poukładane, ale nienawidzę samej czynności sprzątania, szczególnie wycierania kurzu, który się po chwili osadza na nowo, to takie żmudne i monotonne i przy szorowaniu zabrudzeń też czasem się trzeba nieźle namęczyć, pierdolę to, dom jest do mieszkania, a nie do sprzątania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×