Kilka powodów, dla których chce być w życiu samym

1) Wczorajszy przykład walentynek, musiał bym gdzieś iść z kobietą a mi się nie chcę w tym dniu chodzić po restaracjach, gdzie jest pełno ludzi. Nie mam ochoty aby gdzieś wychodzić w takie pierdy jak 14 luty. A mieliśmy przykład kobiety z okolic Bielska Białej, gdzie jechała ponad 40 km do miasta, poszli do knajpy, zjedli kolację, postresowali się, popierdolili głupoty i pojechali do domu. Dla mnie trochę mocno bezsensu. 2) nie lubię komercyjne spędzać wakacji, czyli nie lubię hoteli, ośrodków wczasowych itp, lubię wakacje na łonie natury, tanim kosztem i tym samym być niezależnym, dla kobiet to niewyobrażalne, aby tak spędzać wakacje, dla nich to mordęga. 3) Nie lubię szastać kasą, jestem oszczędny, przez kobiety mógł bym zostać uznany za skąpca, bo nie wyrzucam jedzenia i nie marnuję kasy, ciężko na nią haruję i znam wartość pieniądza. Obecne kobiety nie wiedzą co to nie marnować kasy, szastają kasą na lewo i prawo. Tym samym z tych powodów z żadną kobietą bym się nie dogadał, wiec lepiej być w życiu samemu niż użerać się z kobietami.

Jestem sam bo tego chcę, gdybym kogoś chciał, to bym był zarejestrowany na sympatii albo innym portalu. Skoro nie jestem, to znaczy że nie chcę. Ale widać że nie umiesz zrozumieć, iż ludzie chcą być sami, skoro inni ludzie im nie pasują.

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5508924 co tam brzeczysz faszysto?

Biłeś się kiedyś, czy od zawsze byłeś ciotą?

popieram. do tego uroczystosci rodzinne typu urodziny, sluby-wesela-katorga!!!! wymyslanie co kupic na swieta, urodziny itp itd do tego ciagla zazdrosc o innych

jeśli już to chcę być sam a nie chcę być samemu to po pierwsze, a po drugie, jak wystarcza ci własna ręka za stałą partnerkę to pogratulować.

dsfdddfdssdfvbghnjmmnhbgf- No i zapomniałem o tym, o czym ty piszesz, czyli o rodzinnych przyjęciach, świętach kościelnych itp, Niedzielne obiadki u rodziców itp. A dla mnie niedziela słoneczna to wypad nad jezioro, ryby, piwo itp, a nie obiadki u rodzinki. Dzięki za przypomnienie

Ręka nie tylko mi wystarcza, ale dzięki pornolom w zimie i dziewczyno w porach letnich, to ręka jest lepsza od seksu.

ciągłego marudzenia kobiety. Tego pasożytowania na mnie. Tego ciągłego zwalania całej roboty na mnie. Jak bym chciał dziecko to bym je adoptował.