Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość I co ja mam zrobic?

Kocham go ale chyba musze odejsc...

Polecane posty

Gość I co ja mam zrobic?

Czesc jestem z moim chlopakiem 5 lat i mieszkamy ze soba juz 4 lata i chodzi mi o to ze on nie chce sluchac o zareczynach slubie dzieciach jesli tylko o tym wspomne on odrazu sie unosi ( on ma 27 lat ja 23) i ciagle mowi ze nie mozemy bo pieniedzy nie ma itd. Wiem ze jak kasy nie ma to jest ciezko ale on juz przesadza z ta kasa wczoraj wydalismy 600 zl na pierdolki i to tylko w godzine... Jak chcemy sobie cos kupic to kupujemy i nie ma czegos takiego w tedy ze kasy nie ma ale mi juz nie chodzi o kase bo przeciez nawet jak by jej nie bylo to na zareczyny moze uzbierac a dzisiaj to juz mi powiedzial ze mamy 21 wiek i ja mu sie tez oswiadczyc moge ( i tu jest to tu kase mamy jak ja mam to zrobic) ale ja tego nie zrobie co do dziecka powiedzial ze jak podpisze umowe to zaczynamy starania o dziecko podpisal a teraz mowi ze tylko tak gadal... Pozniej na nowy rok o 00.00 zlozyl mi zyczenia i powiedzial ze teraz juz chce dziecko... Od wczoraj sie o to klucimy a dzisiaj juz powiedzial ze ja tez czasem pierdole glupoty. Tak ze co niedlugo tez mi cos powie a i tak slowa nie dotrzyma? Co ja mam robic? Mam dalej ufac? Bo wiecie lat nam nie ubywa a w chorym zwiazku nie chce byc. Boje sie ze za 10 lat sie obudze i nic nie bede miala. Jak widze jak kolezanki dostaja pierscionki, stoja na slubnym kobiercu, sa w ciazy dzieci rodza wtedy czuje sie jak bym stala w miejscu. One zaczynaja cos nowego cos co ja juz tez chce. A ja dostaje tablety, iphone itd ( bo pieniedzy nie mamy) Boze powinnam juz z tym skonczyc zakonczyc zwiazek z nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocyk8
ale z ciebie idiotka nie chodzi mu o kase po prostu nie chce się ustatkować a wynikiem tego może być to że po prostu cię nie kocha trzyma cię bo jesteś planem B jak by przypadkiem lepszej nie znalazł on chce z tobą tylko chodzić i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jgtgajgamajmtp
Wiesz co ja Cie rozumiem i to bardzo dobrze. Ja tez czuje sie jakbym stala w miejscu. Jestesmy razem 4 lata tyle ze nie mieszkamy razem, widujemy sie dwa razy w tyg srednio on wiecznie nie ma czasu mówi że ma za dużo na głowie itd. A prawda jest taka że siedzi na dupie w domu cały tydzień tylko co drugi weekend studia zaocznie. Pracy nawet nie szuka bo za duzo na glowie i najpierw musi ogarnac szkole. Praktycznie nigdzie nie wychodzimy a jesli chodzi o zareczyny to ja też już bym chciała ale on że nie ma kasy że jak to będzie wygladac jak nawet nie pracuje tylko Kurwa czemu nic nie zrobi w tym kierunku żeby ta kasę mieć tylko w kółko mówi a mało robi. Już nie raz się o to wszystko klocilismy ale do niego nic nie dobiera, można mówić jak do ściany, ja nie wiem kiedy on ma zamiar wydoroslec i poważnie myśleć o życiu. A ma 27 lat ja mam 23 i pracuje. Nie jest to idealna praca bo szukam czegoś lepszego ale przynajmniej na swoje wydatki mam i się starań żeby było lepiej. Już wiele razy myślałam o rozstaniu bo to chory związek ale nie potrafie, Kocham go i chciałabym z nim założyć rodzinę ale nie wiem czy to możliwe i czy dobrze robie żyjąc w ten sposób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×