Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

cellela

Jak często pierzecie i wymieniacie (wyrzucacie i kupujecie nową) bieliznę?

Polecane posty

Pytam, bo od pewnego czasu chodzę regularnie na basen i to co często widuję w przebieralni zakrawa na kpinę. Absolutnie nie twierdzę, że to jest norma, ale jest wcale niemało kobiet, które noszą bieliznę tak zniszczoną, że to nadaje się tylko do wyrzucenia a w najlepszym przypadku do natychmiastowego wyprania. Staniki z wyraźnymi śladami od potu pod pachami. Brudne, z plamami, zszarzałe, zżółknięte, z zapięciem tak zmasakrowanym, że haftki trzymają się jakimś cudem na jednej nitce. Podobnie majtki - z rozciągniętą gumką, szare, brudne. To co mnie skłoniło do tego postu, to wczorajszy widok w przebieralni, gdzie babka miała szeroką dziurę z boku w obwodzie majtek. Jak wspomniałam wcześniej, nie jest to nagminne. Nie gapię się specjalnie, staram się nie oceniać, nie piszę tego ze złośliwości. Po prostu przez wiele miesięcy chodzenia na basen po kilka razy w tygodniu, wiele takich przypadków widziałam mimochodem. Sama też mam kilka takich podniszczonych staników, które chętnie noszę, ale nie w sytuacji gdy muszę się przy ludziach rozebrać. A majtki dziurawe to już w ogóle żałość kompletna. I stąd moje pytanie: jak często pierzecie bieliznę? Po jednym noszeniu? Po dwóch? Po tygodniu gdy jest zbyt brudna? I kiedy wyrzucacie? Gdy się rozciągnię, odbarwi, materiał przetrze ze starości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmieniam codziennie
biustonosz bywa ze nosze np z 3 dni,ale zimą:P latem ciągle zmieniam bieliznę,nawet zdarza się ze w ciągu dnia,jak np są upały ..to jest dobry temat...wczoraj wieczorem robiłam zakupy i dwóch facetów mi mocno smierdziało,i to na odległosc z 1,5m smrodem,brudem ,i to byli goscie z żonami,nie menele jednemu jechało z passzczu-już kwitnąca próchnica zapewne tylko podrzygnąć ---->co do wymiany bielizny,mama tego sporo,ale bywa,ze jedne rzeczy lubię bardziej inne mniej,ale wymieniam dość czesto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarny, granat, ciemnoszary
pranie po jednym noszeniu:P chyba że staniki to po kilku, zależy ile noszę, jaki wysiłek itp jak ubieram stanik po prysznicu na 3 godziny to logiczne że nie będę od razu go prać a wyrzucam jak się rozciągnie, gumka pójdzie, spiorą się itp no i mam bardzo nieregularne okresy o różnym natężeniu, czemuś jestem taka cipa, że za każdym razem w krwi coś uwalam (zwykle coś co lubię :( ). a nie zawsze ładnie schodzi więc szły wsio:P i trzeba było kupować nowe niektóre staniki chyba ponad 2 lata mam, ale jakościowo dobre więc OK są, ciężko powiedzieć jak często kupuję,zwykle jak coś wyrzucam to zastępuję nowym (chyba że skarpetki, te kupuje hurtowo w jednakowych kolorach bo gubię strasznie:P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nimfa000
niezły temat,a myslalam ze czasy zszarzałych majtek już minely,interesujace spostrzeżenia:),ja tam majtki zmieniam po każdym dniu a staniki nie,ale mam ich tak dużo ze ciagle jakiś inny nosze.kiedys zawsze komplety nosiłam,ale odkad nie mam swojego faceta to mi obojętne,ale na ogol sportowe nosze,bo lubie cwiczyc,wiec ciagle trzeba zmieniac,a te eleganckie to po intensywnych tańcach tez,no nie?ale wiem o co ci chodzi i masz racje,pelno niechlujnych kobiet niestety:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majtki zmieniam codziennie, biustonosze piorę raz w tygodniu, ale czarnych mam kilka, więc codziennie nosze inny. Majtki mam tylko w jednym kolorze, czarne, więc wywalam jak mi się dziura gdzieś zrobi. Chyba że są z fajnej bawełny, to zostawiam sobie do spania jak pozaszywam. Staniki wywalam jak mi się obwód rozciągnie i się chodzić nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierdolicie....
a juz myslalam,ze jestem dziwna :p bielizne zmieniam codziennie, nawet jak chodze w niej krótko, dziwnie bym sie czuła. No i wiadomo ze to sie spiera to mimo ze mam tego sporo to i tak dokupuje co jakis miesiac. Tez zauwazylam w publicznych miejscach ze dziewczyny kompletnie nie dbaja o to co nosza i wydaje sie,ze nie widza problemu... Tak samo jest na wf w szkole. Dziewczyny mlode, liceum, a one w takich rzeczach chodzą ze az wstyd. I czasem rozmawiam sobie zupelnie na luzie na te tematy z kolezankami, niektore z nich mówia ze np stanik zmieniaja raz czy w 2 w tygodniu,z majtkami jest podobnie. :/ Odstrasza mnie to zwłaszcza u ''paniusi'' które na zewnatrz niby wyglądają tak super a pod spodem kryja takie obrzydliwosci... Jak o tym pisze to az mi nie dobrze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak/ bylam mała
zmieniam cycniki codziennie , nie dałabym rady po prysznicu ubrać nieświeżego cycnika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też chodzę na basen i jakoś nie mam okazji widzieć tam czyjejś bielizny, co najwyżej kostium.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaaaah
Majty nosze tydzien a cyckonosz to nawet ponad miesiac, oszczedna ze mnie dziewuszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wszystkich stac na majtk
czy staniki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogorkowaaaa
piorę majtki po 1 noszeniu, biustonosz to zależy, po kilku razach, aczkolwiek wiadomo - latem gdy sie człowiek poci to i czasem po 1 razie a co do znoszenia, to akurat każdego prywatna sprawa sama mam ulubione majtki, które są nieco znoszone, ale są zawsze czyściutkie i kij komus do tego jak stare majty noszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogorkowaaaa
ps będąc na basenie gapisz się na bieliznę innych? sorry ale gapienie się na kogoś kto się przebiera jest niegrzeczne, to oznaka braku dobrego wychowania :o jak ja idę na fitness i wokół dziewczyny w szatni się przebierają to nie gapię się na ich majtki :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogorkowaaaa
nimfa, napisałaś "ale odkad nie mam swojego faceta to mi obojętne" czyli że jak miałaś SWOJEGO faceta to nosiłaś zawsze majtki i biustonosz w tym samym kolorze? :D a jak miałaś CUDZEGO to jakie nosiłaś? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja podobnie
stanik ze 2 dni,latem codziennie zmieniam majtki codziennie tyle ze ja sie w pracy przebieram,stanik tez:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wrzucam majtki do kosza na pranie bo jednym noszeniu tzn. zmieniam majtki codziennie, ale jeden stanik noszę przez 2-3 dni. Jeśli zobaczę, że bielizna jest już jakaś rozciągnięta lub się pruje to wyrzucam ją i kupuję nową, bo bez sensu jest takie haśple trzymać w szafce. Z każdym kolejnym noszeniem będą wyglądać jeszcze gorzej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To oczywiste, że zmieniam codziennie, a piorę z określonymi kolorami, pranie 3x w tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×