Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Niepewna...

Po czym poznac ze to TEN NA CALE ZYCIE??

Polecane posty

Gość Niepewna...

..jak w tytule. Nie jestem naiwna nastolatka (choc tytul na to wskazuje;)), tak sobie mysle, ze jak baba nie ma prawdziwych problemow, to somie musi jakies wymyslec no i chyba tak mam ;) od jakiegos czasu nurtuje mnie pytanie jak w tytule.. Jestem rozwodka w przedziale 30/40, za soba dlugoletnie malzenstwo, ktore skonczylo sie jak widac. Eksmeza kochalam bardzo, dlatego parenascie lat znosilam przerozne "wybryki" az wreszcie nie dalam rady i jest jak jest. Rok po rozwodzie zwiazalam sie z obecnym partnerem, ktory jest niesamowicie dobrym i odpowiedzialnym facetem.Okazuje mi swoja milosc na kazdym kroku i jest dla mnie prawdziwa oaza spokoju. Daje mi ogromne poczucie bezpieczenstwa, wiem, ze to ktos, kto trwalby przy mnie "dopoki smierc nas nie rozlaczy" no i wlasnie.. nalega na slub. No i wlasnie tu jest problem. Nie wiem, czy to odpowiednia decyzja. Boje sie, czy moje uczucia do niego sa wystarczajaco silne..nie chcialabym go skrzywdzic. Mi jest dobrze jak jest..boje sie znow wiazac(???) sama nie wiem. Dodam, ze obydwoje pracujemy, jestesmy niezalezni finansowo.. Dobrze mi z nim..ale czy to wystarczy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ghulas
jak facet wali cię po ryju a ty nadal go kochasz to jest ten właściwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niepewna...
Mieszkamy razem juz 1,5 roku. Jest naprawde dobrze, lubie z nim byc ale lubie tez byc sama.. nie przeszkadza mi, gdy idzie gdzies z kolegami ( chociaz musze go prawie do tego zmuszac;)), lubie wtedy spedzic wieczor w samotnosci , np. z maseczka na twarzy w pachnacej wannie, przy jakims babskim romansidle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niepewna...
Ciezko mi dokladnie okreslic swoje watpliwosci, po prostu chyba brak we mnie takiego plomiennego uczucia.. czasami mysle, ze wlasnie tak wyglada Milosc Malzenska, ze jest zaufanie i pragnienie dobra dla tej drugiej osoby. Ale znowu w inne dni zastanawiam sie, czy go nie krzywdze. czy nie wykorzystuje tego , ze on jest taki dobry i dlatego z nim jestem, bo dobrze, swojsko i cieplo.. Przy tym w nim czesto widze ten"plomien". Glupia baba ze mnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle, ze nie jestes wcale glupia baba, po prostu przezylas juz w swoim zyciu rozczarowanie, rozwod itd, planujecie miec dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niepewna...
Szczery, tak, zapytalam. Powiedzial, ze cale zycie szukal kogos takiego jak ja i nie wyobraza sobie zycia bezemnie, wiec ślub jest dla niego naturalna konsekwencja.. Powiedzialam mu , ze ciezko mi sie zdecydowac, ze chce byc z nim, ale na slub jeszcze mi za wczesnie.on wiec czeka, nieraz cos wspomni, niby nie nalega, ale ja czuje, ze ciagle czeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arz
Myślę, że po przyrodzeniu, ale i to nie jest gwarantem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedzialam mu , ze ciezko mi sie zdecydowac, ze chce byc z nim, ale na slub jeszcze mi za wczesnie.on wiec czeka, nieraz cos wspomni, niby nie nalega, ale ja czuje, ze ciagle czeka. x spokojnie autorko, tlumacz, ze to nie jest przeciwko niemu, powinien to zrozumiec jesli cie kocha, a on tez po przejsciach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niepewna...
Szczery, ja mam prawie dorosla corke, on ma tez dziecko z dlugoletniego zwiazku. O dzieciach myslelismy, bo jesli mialabym wybrac Ojca moich Dzieci, to bylby nim na pewno on :)) tu nie mam watpliwosci :)) I tu znowu pokaze sie z tej wrednej strony..bo nie chce juz dzieci. Mam swietna prace , uwielbiam podrozowac, mam nadzieje , ze za pare lat zostane babcia :) On zaakceptowal moja decyzje i twierdzi, ze on tez juz wiecej dzieci nie chce, jednak gdy zmienie zdanie, nie bedzie "utrudnial wspolpracy".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli w tym sie zgadzacie (zero dzieci w przyszlosci), jesli oboje jestescie po przejsciach, to przepraszam bardzo co ma dac wam ten papierek???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niepewna...
Szczery, tak on po przejsciach, chociaz troszke innych niz ja. Juz Ci pisze szybciutko dlaczego.. i dziekuje za rozmowe, bo chyba otwiera mi oczy na pewne sprawy..zaraz napisze Ci dlaczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niepewna...
Otoz On byl w prawie dziesiecioletnim, nieformalnym zwiazku z pewna kobieta. Przy czym on wtedy nie chcial malzenstwa, chociaz ona nalegala. Zdradzila go przynajmniej dwa razy (poprostu wyjechala z innym na dwa urlopy), on twierdzi, ze wybaczyl i byl z nia nadal ze wzgledu na dziecko. Po tym drugim "urlopie" nie dal jednak rady i wyprowadzil sie. Przez dwa lata musial walczyc o prawo do widywania dziecka, bo ona w taki sposob postanowila sie "zemscic". W tej chwili ich stosunki sa poprawne, coreczka regularnie spedza czas u nas (sadowo ustalone) i wszystko jest o.k. Od tamtej pory minelo juz pare, on mial kolejny, paroletni zwiazek (ktorego jednak nie chcial "legalizowac"), ktory zakonczyl ze wzgledu na uczucia do mnie. Teraz tak mysle..ze moze on boi sie kolejnego "fiaska"? i ludzi sie, ze ten papierek w jakis sposob to powstrzyma? da jakkolwiek gwarancje??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niepewna...
a moze faktycznie tak jest, ze w zyciu pragniemy tego, czego nie mozemy dostac? on czuje moje watpliwosci, niepewnosc i dlatego tak strasznie mu zalezy? Moze gdyby zaczal mnie olewac, nagle mi by zaczelo zalezec tak bardzo??? Jesli tak, no to faktycznie wszyscy mamy przechlapane :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niepewna...
Znikam na razie. Zajrze pozniej. Dziekuje 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie nakrecaj sie autorko, nie doszukuj sie jakichs wydumanych powodow, po prostu rozmawiajcie ze soba, na spokojnie, on mial przejscia, ty mialas przejscia, tak w zyciu bywa, najwazniejsze byscie sie kochali i darzyli szacunkiem gdyby rozbieznosci waszych oczekiwan dotyczyla posiadania dzieci, wtedy bylby powazny problem, ale piszesz, ze tak nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Niepewnej
Chyba nie ma cudownego przepisu na "tego jedynego". Co prawda niektorzy twierdza, ze to COS poczuli od pierwszego momentu, ale potem i tak sie rozstaja. Wydaje mi sie, ze zwiazek to mieszanka przyjazni i czulosci z pociagiem seksualnym, jesli sa te wszystkie czynniki to jest potencjal na dlugotrwaly zwiazek. Jesli nie czujesz, ze spieszy Ci sie ze slubem, to nie ma sensu go brac. Zaufaj swojej intuicji i wlasnym uczuciom. Moze wcale nie chcesz byc z tym facetem, a moze dojrzejesz do decyzji o slubie pozniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko-------
tego nie da sie poznac. Wyjdzie w praniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ......,,,,,,,,....
nie da sie ,a szkoda!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mizoginistycznynArcyz
zaraz......jesteś po wieloletnim związku mając przedział wiekowy 30/40 lat ..i córkę masz która po swoim wieloletnim związku ma dziecko.... ...doprecyzuj proszę.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytanka ze zrozumieniem
ON ma dziecko z wieloletniego zwiazku;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia s...
jeśli ze smakiem zjadasz jego gówno to jest ten

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Moze gdyby zaczal mnie olewac, nagle mi by zaczelo zalezec tak bardzo???" .........słowa są zbędne. żeby Ci się chciało chcieć tak bardzo, jak wielkie masz teraz wątpliwości to nie Wasza wina, taką macie psychikę i należy to uszanować (czytaj: olać od czasu do czasu) odwdzięczacie się za to uczuciem większym niż rzeczony strumień olania :P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja ten niedobry
Tak na prawdę swoją najukochańszą miłość zobaczymy tuż przed śmiercią. Wtedy będziesz miała świadomość co spieprzyłaś a co zrobiłaś dobrze. Może to właśnie ex mąż był tą jedyną miłością, a może jeszcze ktoś kogo nie spotkałaś. Wiem jedno już jedną wielką miłość przesrałaś. Czy sama czy do spółki to najlepiej ty to wiesz. Wiec nie pytaj obcych ludzi co masz zrobić. Można i wulgarnie. Kup sobie wibrator. Nie zapominaj tylko o zmianie baterii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niepewna..
Mlotkiem po glowie, szkoda, ze cytujesz tylko czesc wypowiedzi, nie rozumiejac ani ironi w tym pytaniu ani trzech znakow zapytania na koncu. To ja ten niedobry, tez nie zrozumiales tresci tematu. Nie pytam nikogo co mam zrobic,ani nie dalam Ci powodu do stwierdzenia, ze cos juz w zyciu "przesralam". Nic nie wiesz o moim malzenstwie i nie dowiesz sie. "do Niepewnej" i "Zawsze Szczery" Wam dziekuje za zrozumienie. Wasze wypowiedzi daly mi do myslenia. Bardzo konstruktywne uwagi, jeszcze raz dziekuje i zycze milej soboty 🌼.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×