Kiedy wkoncu pojdzie?

Jak to jest z ustawa o przyspieszonym trypie nauczania.Wiem ze to może smieszne bo mój synek w tym roku będzie miał dwa latka,wiec jeszcze dużo czasu przed nim,ale zastanawia mnie czy on pojdzie tym nowym systemem?Czy on już jest zatwierdzony?Synek jest z koncowki listopada,wiec w jego przypadku byłoby ze musiałby isc "dwa lata" wcześniej.Czy jest jakies prawo wyboru dzieci urodzonych z końca roku o prawo wyboru poslania wcześniej czy później?

Autorko,dzieci urodzone po 2007roku,maja obowiazek rozpoczecia klasy pierwszej w wieku 6 lat,bez wzgledu na to czy urodzily sie w styczniu czy listopadzie.Moj synek jest z rocznika 2007 i objal go obowizek 5-cio latka i musial we wrzesniu 2012 rozpoczac zerowke,ale jest oststnim rocznikiem gdzie rodzice decyduja czy posla dzieci do pierwszej klasy w wieku 6 lat.Dodam,ze moj synus tez jest z listopada

ja tego nie rozumie,po co ta ustawa?Ze co dzieci będą mądrzejsze?Szkoda mi synka,no ale co zrobić... :( Na tak małych dzieciach to będzie bardzo widoczne ze te ze stycznia będą bardzo odlelgac od tych z grudnia.Czym oni się sugerowali wprowadzając taka ustawe?

Moze tym ze jako czlonkowie unii europejskiej jestesmy bardzo do tylu jesli chodzi o posylanie dzieci do szkoly. W wielu krajach obowiazkowa edukacja zaczyna sie w wieku 4 lat.

no to tak samo różnica jest u 7 latka jeden ze stycznia a drugi z grudnia i jaki maszproblem

w jakih krajach od 4 lat?

A u nas od 7 roku zycia. Moja siostra mieszka z corka w Anglii i dziewczynka ma dopiero 6 lat a potrafi juz pisac w miare przyzwoicie, czasem robi bledy ale wtedy pyta kogos i ze sluchu pisze poprawnie,czyta krotkie opowiadania, a nie ma jeszcze 7 lat, w zasadzie chyba gdzies na dniach 6 dopiero skonczyla

dzieckiem,"ja tego nie rozumieM" ja nie rozumiem ty nie rozumiesz on nie rozumie ludzie odmieniajcie przez osoby, nie pierwszy raz się czymś takim spotykam

taka roznica ze na mniejszych dzieciach roznice bardziej widać,dla mnie 5 latek z grudnia zdecydowanie mniej siwata poznal niż 5 latek z stycznia.Na niemowlakach to po miesiącu widać roznice,dlatego uznaje ze rok roznicy w tak małych dzieciakach tez jeszcze idzie dostrzec.Czyli wy wszystkie jesteście za ta ustawa?Ja zawsze bylam zdania ze dziecko ma trochę się nacieszyć swoim dzieciństwem,a nie od razu książki i nauka.

nie pisze się idz,tylko idź :) Sama tez trochę popracuj nad pisownią.

wiedzialam ze ktos się przyczepi do literowki, nie mowie o literowkach tylko obraku odmiany i to nie tylko tu na forum ale rowniez w zyciu codziennym, czy tez w tv

Mnie najbardziej boli fakt, że mój syn jest z końca roku 2008 i pójdzie za rok do pierwszej klasy z dziećmi o rok starszymi, bo ich rodzice tak zdecydują :( będzie miał właściwie jeszcze 5 lat i z 7latkami będzie w klasie

no ale ty robisz błędy :) obraku?? chyba o braku :) jesteś polonistka i chcesz nas uczyc?To nie na tym forum.

Nie wiem kogo ta siostra mieszka z córka w Anglii ale akurat tam to dzieci są dużo bardziej cofnięte od naszych i to chyba ona jest ewenementem bo u nich nie uczy się dzieci nawet liczyć bo to zbędne tylko komputery i kalkulatory zazwyczaj ,byłam świadkiem jak dzieci uważane w wieku 7 lat u nich za mądre mają tyle w głowie co u nas naprawdę przeciętny 4 latek

akurat nie polonistka tylko matematyczka:D, do ahhhhhahhhhhhhhh ale skoro rodzice zdecydowali ze ma iść do szkoły w wieku 7 lat to wydaje mi się ze mieli ku temu powody, moze odbiegają troszkę od rówieśników, są mniej zdolni, oczywiście nie musi tak być.

Chyba lepiej jak dziecko w wieku 6 lat pójdzie już do szkoły i będzie miało możliwość równie wcześniej ją skończyć, w zależności od wyboru dalszej edukacji i kariery zawodowej .

Fakt z komputerami dzieciaki sa zapoznane ale ucza liczyc normalnie nie ma zadnych kalkulatorow. Ucza czytac i to na dosc wysokim poziomie ucza wielu slowek na raz. Faktem jest ze pozniej ra edukacja pozniej jest na nizszym poziomie niz w Polsce. Ale nie o tym temat. Po prostu dzieciaki w tym wieku sa w stanie przyswoic juz pewna wiedze i nie ma powodu czekac z tym az skoncza te 7 lat.