Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nautilus1977

kobiety dla męża w łóżku są inne niż dla kochanka

Polecane posty

Gość nautilus1977

z kochankiem w łóżku kobieta zrobi o wiele więcej niż z mężem,to prawda kobiety?słyszałem że dla kochanka zrobicie wiele w łóżku a dla męża niekoniecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wesxg
ale pierniczysz :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nautilus1977
wiele kobiet w tajemnicy mówi mi że np.mężowi nie zrobi z połykiem a kochankowi owszem,w oczach męża ona jest porządną kobietą a dla kochanka ciężko mi to słowo napisać k-wą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nautilus1977
jaką rutynę przełamuje kochanek?czy z reguły mężowie to rutyniarze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja potwierdzam.
Z kochankiem robiłam rzeczy, których nigdy nie zrobię z mężem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nautilus1977
co robić by do związku nie zakradła się rutyna?podpowiedzcie kobiety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja potwierdzam.
,,nautilus1977 jaką rutynę przełamuje kochanek?czy z reguły mężowie to rutyniarze?" Mój jest rutyniarzem. Jak mam się z nim kochać to z zegarkiem w ręku wiem,że sex skończy się najwyżej za 3 minuty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nautilus1977
ja potwierdzam-co takiego robiłaś z kochankiem a czego z mężem nie?można wiedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nautilus1977
to twój mąż jest zacofany,skoro jest krótkodystansowcem nikt nie poinformował go o minetce i innych sposobach na przedłużenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak! Jeżeli spróbujesz czegoś w łóżku i się mężowi spodoba bardzo, a zonie niekoniecznie, to ma, lekko mówiąc, przesrane. Mąż będzie nagabywał, namawiał, prosił, sugerował, marudził i dupę zawracał co najmniej kilka razy w roku i za każdym razem po większej dawce alkoholu. natomiast eksperymentowanie z kochankiem ma to do siebie, ze zawsze można powiedzieć "nie" i nie skończy się to marudzeniem i docinkami, że jesteś "kłoda". I I podobnie się rzecz ma w sytuacji odwrotnej - faceci się bardziej starają dla kochanek niż dla własnych żon. I oczywiście nie mam na myśli zdrowych relacji maż - żona, tylko sytuacje, kiedy już się osoba trzecia w małżeństwie (związku) pojawiła. I zresztą do tego nie potrzebny jest kochanek - ja osobiście zawsze chętniej eksperymentuje na początku związku, kiedy nie jestem jeszcze aż tak bardzo zaangażowana, bo wtedy własnie jak coś pójdzie nie tak, jak mi się nie spodoba, to po prostu dziękuje za uwagę i idę w swoją stronę bez żalu. A już w stałym, długim związku spotkałam się nie raz, ze facet próbował mnie namawiać na coś co jemu się spodobało bardziej niż mi i było to bardzo wkurwiające.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po prostu, tam gdzie zaczyna kochanek bardzo często zaczynają się hamulce męża. Mężczyźni mają dość idiotyczną przypadłość i wciągają swój źle pojęty szacunek dla żony do seksu. Błąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja potwierdzam.
,,nautilus1977 to twój mąż jest zacofany,skoro jest krótkodystansowcem nikt nie poinformował go o minetce i innych sposobach na przedłużenie?" 1 Tak,jest zacofany. O minetce słyszał, raz na rok zdarzy się. Jednak wychodzi mu to nieudolnie, więc niech lepiej już zrobi trzy ruchy i idzie spać. Dziś rano to nawet włożyć nie zdążył...ach tam...szkoda słów. Normalnie to w życiu codziennym super facet,a w łóżku taki niedorajda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nautilus1977
w końcu konkretna odpowiedż,dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To, czy maż jest rutyniarzem, to też może być sprawa dyskusyjna. Jeżeli zacznie się spędzać tyle czasu z kochankiem, co z mężem, to tez pozna się go od podszewki i wszelkie jego reakcje i decyzje będzie można przewidzieć . to są normalne koszty życia z kimś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koszty życia z kimś, fajnie powiedziane :-) Nei, czasem warto zapłacić każdą cenę tylko dlatego, by nie być samotnym. Samotność jest chyba najgorszą z możliwych opcji. A przynajmniej ja się do tego przyznaję. Nie zniosę powrotu do pustego domu. Nawet za cenę uwiązania i monogamii :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nautilus1977
tak ale trzy minuty?on myśli tylko o sobie ponieważ jemu jest dobrze a kobietę zadowolić w trzy minuty nie jest łatwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja potwierdzam.
,, Androgen Po prostu, tam gdzie zaczyna kochanek bardzo często zaczynają się hamulce męża. Mężczyźni mają dość idiotyczną przypadłość i wciągają swój źle pojęty szacunek dla żony do seksu. Błąd." 1 To chyba prawda. Pamiętam jak pierwszy raz chciałam mu zrobić lodzika. Protestował , ale za którąś próbą z kolei przełamał się. Generalnie to temat sexu jest dla niego tematem tabu. Jak zaczynam rozmowę to słyszę,że jestem zboczona i nienormalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu raczej ujawniają się wspólne cechy obu płci - facet też zrobi więcej dla kochanki niż dla żony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O nie, każdej ceny nie zapłacę. Nie będę z kimś tylko dlatego, żeby nie być sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja potwierdzam.
nei ale mój w 100% jest rutyniarzem.Dla niego nie ma czegoś takiego jak gra wstępna. Dwie pozycje: on na mnie lub ja na nim. Orgazm osiąga max w 3 minuty. Z czego ja mam go raz na 2 lata, gdy popije. Dla mnie to cholernie dołujące i upokarzające, bo czuję się jak worek na spermę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nei, mówię o smyczy. To jest dla mnie bardzo wysoka cena, bo nie mam natury monogamisty. Cokolwiek się w mojej głowie dzieje, to zawsze myślę o tym, że muszę wybierać. A poza tym jest jeszcze miłość, która wiąże równie silnie jak strach przed samotnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nautilus1977
jeśli w21wieku lodzik jest zboczeniem i nienormalnością to co jest normalne i nie zboczone?po bożemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaraz! Ale o czym my tu rozmawiamy? O miłości, czy o seksie z kochankiem? :D Ja nie umiem zdradzać, wiec pisze tak trochę z innej perspektywy, ale wydaje mi się, ze kochanek to jest własnie ktoś taki, kto człowieka otwiera. (oczywiście o ile to nie jest sytuacja życia w permanentnej zdradzie, gdzie kochanków się przysłowiowo jedynie zalicza)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja potwierdzam - oczywiście, ze bywają sytuacje, ze trafi się na faceta z seksualna fantazja na poziomie jaskiniowca. sama musisz zdecydować co jest dla ciebie najważniejsze i jaka cenę gotowa jesteś za to zapłacić. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja potwierdzam.
No dokładnie. Mój mąż kocha się tylko i wyłącznie ,, po bożemu", nie ogląda też filmów erotycznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja potwierdzam, a co trzyma kobietę przy "facecie", przy którym czuje się jak worek na spermę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×