Wolicie szczuplych czy przypakowany facetow ?

Moor - tak pamiętam, ale w tych postach niewątpliwie ściemniałaś:P

Ja jestem jakiś jębnięty. Jest niemożliwe abym nie umiał poderwać laski, przeciez to naturalne i proste, każdy ciul to umie, skoro ja nie, to jesteś ostro jębnięty, kurwa mam nieźle w łbie poprzestawiane, ja się chyba boję kobiet, z drugiej strony ich nie lubię, działają mi na nerwy, czemu ja zawsze muszę być skrajny? Ale kurwa nie umiem do żadnej zagadać, żadna też nie chce zagadać do mnie, żebym był chociaż aseksualne, to miał bym to gdzieś, a tu jest wrecz na odwrót i mi odpierdala na tym punkcie jak nastolatkowi. Sam nie wiem, czemu poderwanie dziewczyny jest dla nnie wyczynem nieosiągalnym. Bezsensu to wszystko, skoro sam siebie nie umiem zrozumieć

Frodo - nie, nie ściemniałam. Jasne, fajnie jak facet jest wysoki, podobnie jak zaletą u kobiety są zgrabne, długie nogi czy duży biust. Tylko, że kobieta z malym biustem nadal może się podobać.

Alternatywna droga do ciała kobiety oczywiście wiedzie przez pieniądze. Ale tylko do ciała i udawanego uczucia, bo ona nie będzie nas kochać nigdy za żadne skarby jeżeli nie jesteśmy atrakcyjny. Może jej być wygodnie, dobrze się żyć, fajnie spędzać czas ale i tak prędzej czy później zdradzi kasiastego z przystojnym. Takie to już jest prawo natury. Prawdziwa miłość to nie szlachetne i piękne uczucie, a efekt popędu i zwierzęcych potrzeb. Przyjaźnić i cenić osobowość oraz charakter można u przyjaciela a nie partnera.

BSA - ja myślę, że masz kompleksy jakieś i jesteś zajebiście nieśmiały. Przy kolegach brak pewności siebie maskujesz agresją, a przy kobiecie? Ciężko.

Moor - Nie do końca to to samo.

BSA już wiele razy i ja i Mooorland Ci to tłumaczyłyśmy dlaczego tak jest. Problem w tym, że nie słuchasz.

"ja myślę, że masz kompleksy jakieś i jesteś zaj**iście nieśmiały. Przy kolegach brak pewności siebie maskujesz agresją, a przy kobiecie? " Moorland, proszę nie bierz moich postów serio, ja tylko żartowałem, przyznaję się. Tak celnie rozszyfrowałaś BSA, aż się boję co by było jakbyś spróbowała ze mną, wiec poddaję walkowerem , masz absolutną rację we wszystkim:)

prawie atrakcyjny, głupoty pan gadasz. To, że lubię dużych mężczyzn nie oznacza, że na pierwszym miejscu nie jest charakter. Tak jest, dlatego nie musi być piękny i ładny.

WomanInTheFog - piękny i ładny nie, ale juz duzy tak

Frodo - daj spokój z tą ironią. Trochę mi gościa szkoda, Ty chociaż laskę umiałeś poderwać, a on by chciał, nie wie jak i się wścieka.

BSA załóż konto na Sympatii, napisz ile masz wzrostu, podkreśl że interesuje cię tylko seks, napisz w opisie że masz 20 cm albo pewnie i więcej przy takim wzroście a do końca tego tygodnia będziesz miał ponad 10 wiadomości od kobiet które będą cię chciały poznać.

frodo, kurcze tak, lubię dużych facetów, no ile można o tym pisać? Jednak jak będzie duży i głupi, to i tak nic z tego nie będzie, proste.

Moor- nie do końca umiałem, bo moja pierwsza to w zasadzie zaproponowała 2 pierwsze randki więc miałem bardzo z górki. Dlatego zawsze jak wchodzę na tematy gości piszących podobnie do mnie z przed ubiegłego lata to mi szkoda. Ale ten typ jest chyba projektem, bo nie wierzę, że można mieć aż tak z garem. Kolo mu pisze, że musi być pipą skoro się boi do dziewczyny zagadac, a ten odpowiada "nie jestem pipą biję się z wrogami aryjskiej rasy". No kurde:) Z tą ironią to nie do końca tak, serio celnie trafiłaś

WomanInTheFog - a jak będzie mały z zajebistym charakterem? No widzisz, wszystko musi się zgrać. Tylko po co ściemniać? Wiadomo, że musi być w typie i tyle. Raz to dobitnie napisałaś, a teraz nagle o charakterze

Frodo - z tego co zauważyłam to większość ludzi agresywnych i z bardzo radykalnymi poglądami ma masę kompleksów. Jaki jest sens przejmować się kolorem oczu? Żaden, chyba, że bardzo potrzebujesz jakiegoś potwierdzenia, ze w czymś, czymkolwiek, jesteś lepszy od innych, nawet jeżeli to przypadkowe geny które każdy ma gdzieś, a ich "lepszość" jest tylko w Twojej głowie.

Bo pytanie było tylko o sylwetkę ! Natomiast to nie jest jedyna rzecz, która decyduje to chyba oczywiste? Przecież Ty tez raczej nie chciałbyś laski w Twoim typie pod względem wyglądu ale pustej. To oczywiste, że to wszystko musi tworzyć odpowiednia całość. Dla mnie charakter jest bardzo ważny, jak i inteligencja, więc jak tego brak, to co mi z tego, że ktoś jest duży? Na takiej zasadzie sobie moge kupić dużego pluszowego misia- maskotkę.

"Przecież Ty tez raczej nie chciałbyś laski w Twoim typie pod względem wyglądu ale pustej" WomanInTheFog - chyba pokładasz we mnie zbyt duże nadzieje Żart. Jasne, że musi być odpowiednia całość, dlaczego więc pisałaś do tamtej osoby, że facet nie musi być "ładny"?

Bo piękny nie musi być. Nie przykładam do tego wagi, zawsze podobały mi się bardziej niedoskonałości, niż typowi lalusie. Najważniejsze rzeczy wymieniłam, reszta to rzecz mało ważna.

Woman - pisząc "piękny" nie mam na myśli to co uznajemy za typowe piękno - laluś ze śliczną buzią. Skoro takich lalusi nie lubisz to nie są oni dla Ciebie "piękni" przecież. "Piękny" odnosi się w tym przypadku do gościa wg Ciebie atrakcyjnego fizycznie - czyli tego dużego.A taki musi być.

Nie musi. Z reguły jak ktoś mi się zaczynał podobać, to na początku wcale nie uważałam go za atrakcyjnego. Po prostu wtedy decydowały rozmowy i to co sobą przedstawia. Jeśli to mnie interesowało nagle patrzyłam wtedy inaczej na tego osobnika. W zasadzie jeszcze nie byłam na randce z kimś kto by mi się od razu spodobał. Może tez z racji tego iż nie mam ciśnienia na posiadanie połówki.

"Wolę większych mężczyzn, przy chudym nie mam takiego fajnego poczucia bezpieczeństwa. Jak większy obejmie, to wtedy kobieta czuje się taka mała i wątła " Mimo to byłaś z niskim i chudym który Cię przekonał charakterem? Serio?

I tak się kończą tematy z dziewczynami. Ja tu pisze o dziewczynach, a oni o ideologii, o której nie mają pojęcia. Co ma piernik do wiatraka? Chodziłem na imprezy z kumplami, też skinami, ich laski podrywały, mnie nie, wniosek jest prosty, nie podobam się i tyle. Idę spać, dobranoc wszystkim.

frodo nie byłam. Dlatego pisze, że to ma wszystko współgrać. Ja tylko napisałam, że twarz w tym wszystkim ma znaczenie drugorzędne.

BSA nie rozumiem teraz do czego pijesz. Powiedziałam Ci już wiele razy, o co chodzi. O jakiej ideologii teraz niby mówię? To, że nie chce pustego faceta, co nic sobą nie reprezentuje i lepiej aby nie otwierał ust, bo same głupoty gada, to chyba normalne. Dobranoc

No to ma współgrać, czy "Z reguły jak ktoś mi się zaczynał podobać, to na początku wcale nie uważałam go za atrakcyjnego"?

BSA zresztą nie wiem czemu się nie podobasz, nie widziałam Twojego zdjęcia, ale podobno nie jesteś brzydko z tego co słyszałam. Więc nie w wyglądzie bym się dopatrywała przyczyny.

BSA - Umow sie z jakas Kafeterianka. Oczywiscie Aryjka.

frodo:Atrakcyjnego w twarzy, wtedy co to napisałam rozmowa dotyczyła tego czy musi być ładny. Aleś się przyczepił tego co piszę :P Wszystko co napisałam ma sens nie szukaj dziury w całym :D

Woman - nie przyczepiłem, tylko delikatnie daję do zrozumienia, że nie wszystko co piszesz ma sens:P Nie wiem czy to wina tego, że faktycznie sensu nie ma, czy po prostu jakieś problemy z przekazaniem co masz na myśli (albo odbiorem z mojej strony). Po prostu jeżeli pod pojęciem ładny rozumie się atrakcyjny fizycznie - czy to z powodu twarzy sylwetki czy długich lśniących włosów, to facet musi być "ładny". Kobieta zresztą też.