Jak wygląda przejście z chorobowego na macierzyński ?

Niedługo rodzę i się zastanawiam jak to formalnie wygląda. Czy mam się zgłosić z tym do swojej pracy do kadr ? Czy może iść do Zusu ? Skąd u was przychodziły dalej przelewy ? Czy z tego samego numeru konta co do tej pory wypłata przychodziła tak jak chorobowe ? Czy już z zupełnie innego ? No i jakie papiery mam ze sobą wziąć ? Czy mam to załatwiać jak najszybciej po wyjściu ze szpitala po porodzie ? Wiadomo że z noworodkiem może być bardzo ciężko gdziekolwiek wyjść szczególnie na początku. No ale zasadnicze pytanie jakie dokładnie papiery i gdzie zanieść ?

ja dostałam w szpitalu przy wyjściu jakiś kwitek i jak byliśmy już w domu, to mąż go zawiózł do pracodawcy i tyle

Tu najczęściej najeżdżają i mieszają z błotem i wychwalają się pod niebiosa jakie to one wzorowe mamuśki, pracujące zaraz po porodzie i dawające sobie ze wszystkim radę. A jakoś nie mogą Ci pomóc, bo większość to bezrobotne, które od rana do nocy dowartościowują się na kafe i gówno wiedzą.Oczywiście nie mówie tego o wszystkich. W moim przypadku było tak, że pojechałam do pracy ze świstkiem ze szpitala i wypisem, napisałam podanie o urlop macierzynski i sprawa była zalatwiona.Przelew był normalnie z zakladu pracy, oni jakoś tam sami rozliczają się z zusem.Najlepiej to zadwoń do kadrowej, bo ja swoją sprawę załatwiałam 11 lat temu, byc może że się coś zmieniło przez te lata

Od dnia porodu jesteś na macierzyńskim nawet jak masz jeszcze zwolnienie

w szpitalu dostajesz zaświadczenie o porodzie, które dostarczasz do zakładu pracy i od dnia porodu jesteś na macierzyńskim. a skąd przelew to zależy ile ludzi pracuje w twoim zakładzie i jak zakład rozlicza się z ZUS

To podobno na zwolnieniu juz nie mozna byc. Potracaja wtedy z macierzynskiego?

Ja też byłam po terminie i miałam jeszcze zwolnienie, które się liczyło do dnia porodu, od pierwszego dnia porodu jest już macierzyński

Mnie też straszyli znajomi jeszcze zanim urodziłam, że zwolnienie liczy się tylko do terminu,urodziłam tydzień po terminie i zwolnienie mi się normalnie liczyło, a macierzyński miałam od dnia porodu i nic mi nie potrącili, nie wiem, może coś się zmieniło, ja rodziłam 11 lat temu, myśle, ze kadrowa powinna wiedzieć takie rzeczy, człowiek nie zna wszystkich przepisów, napisałam tylko jak było w moim przypadku. W podaniu wpisałam datę urodzenia dziecka , że od tego dnia proszę o urlop maceirzyński

Na macierzyński przechodzi się właśnie od dnia porodu,planowany termin nie ma tu nic do rzeczy.Ze szpitala dośtaje się takie zaświadczenie o urodzeniu dziecka.Ja dawałam wszystko kadrowej i już ona dalej załatwiała.Numer konta cały czas miałam ten sam.

srak :)