Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tomasz agent tomek

Dlaczego ludzie uważają kogos bez studiów za gorszego ?

Polecane posty

Gość tomasz agent tomek

wiekszosc nie wprost...ale gardzą takimi jak ja... Jak to? Nie skonczylem dobrego liceum? Nie studiuje na politechnice ?(bo taka moda) nie poszedłem a moglbym, zająlem sie wlasną dzialalnoscią, mam b.duzo wolmego czasu, pracowałem w kilku zawodach zawsze sobie poradze. W czym jestesmi gorsi? Pytanie do studenciaków i absolwentow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sam nie wiesz czego chcesz
nie masz wykształcenia, w tym jesteś gorszy, przecież to logiczne tumanie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdgfd
Dziś człowiek bez studiów jest jak mężczyzna mez doświadczenia seksualnego poprostu uznany za gorszego bez powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a_k
Tylko że połowa tych wykształconych to dopiero debile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddwdddcdcddvd
Teraz to pełno imbecyli po studiach. Ja nie uważam kogoś kto ich nie skończył za gorszego. Znam takich co po zawodówce stworzyli wielkie firmy, i są bogaci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HrScer
Debile, a jednak mimo to jakoś zdali te studia. Więc skoro studia nawet debil skończy, to kim dopiero musi być ten, który nie ma studiów- tak ludzie rozumują i nic na to nie poradzisz... Nie dociera do nich, że ktoś może musiał szybciej iść do pracy, zdobyć zawód w technikum i zarobić na dom :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pjgajgjgtpgj
bo to chłopy i boby ze wsi, komunistyczne myslenie gdzie ktos po studiach byl KIMŚ , na zachodzie malo kogo to obchodzi, zwłaszcza w usa- liczy sie to co potrafisz, talent lub osobowosc lub uroda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wonski
Chyba tylko tobie sie tak wydaje!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kmn nmjmhmnh
ze studiami to czasem debile, a bez studiow to juz w ogole debile do potęgi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nimfa000
wyksztalcenie od zawsze było bardzo ważne,i jest nadal,jest i będzie.Ale to nie studia czynia człowieka gonym szacunku tylko sposób w jaki radzi sobie w zyciu i jak daleki jest od osiagniecia swoich własnych celów,czyli inaczej czy ma potencjal na bycie człowiekiem sukcesu,cokolwiek to dla ciebie znaczy,czy nie.Sam dyplom niewiele znaczy jeśli nie ma pokrycia i kontynuacji w ztciu,a sam wiesz ilu jest wykształconych ludzi co zapomnieli o swoim zawodzie i robia w bylejakich miejscach żeby tylko przezyc.Smutne to,ale tak jest.Nie każdy ma potencjal,i nieważne co ma za szkoły,nie przejmuj się tylko omijaj ludzi wrednych i zazdrosnych pewnie ze sobie dobrze radzisz,sa smieszni i szkoda sobie nimi zawracać glowe:)powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miautofakt
nie wiem... w tym roku pisze mature i rozmawiajac z chlopaka ojcem uslyszalam slowa"musisz zdac mature bo ja takiej synowej ktora jej nie ma nie chce" po czym sie dowiedzialam ze sam jej nie ma.... dodajmy do tego ze zarabia dosc dobrze skoro zonka siedzi w domu na dupie i tylko wymysla nowe ciuchy i wakacje za granica ;) nie papiery a umiejetnosci sie licza bo jak ktos potrafi kombinowac to i po podstawowce da sb rade lepiej niz magister

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eeerrr
Kazdy wie, ze dyplomem ukonczenia studiow mozna sobie dzis doope podetrec i nic wiecej i mowie to ja, pani magister. Kazdy i powtarzam KAZDY moze skonczyc studia, a tytul magistra czesto jest odwrotnie proporcjonalny do poziomu inteligencji, nie mowiac juz o umiejstnosciach, a doswiadczeniu nawet nie wspomne. Jesli osoba po studiach uwaza, ze ktos bez studiow jest gorszy, to juz sam ten fakt swiadczy o tym, ze studia do zycia nic nie wnosza oprocz bezpodstawnej arogancji w niektorych przypadkach. Gdyby tak przejrzec statystyki, to pewno wiekszosc bezrobotnych jest magistrami, bo wielu nie bedzie pracowac w sklepie np. skoro przeciez z wyksztalcenia jest prezesem haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miautofakt
nie wiem... w tym roku pisze mature i rozmawiajac z chlopaka ojcem uslyszalam slowa"musisz zdac mature bo ja takiej synowej ktora jej nie ma nie chce" po czym sie dowiedzialam ze sam jej nie ma.... dodajmy do tego ze zarabia dosc dobrze skoro zonka siedzi w domu na dupie i tylko wymysla nowe ciuchy i wakacje za granica ;) nie papiery a umiejetnosci sie licza bo jak ktos potrafi kombinowac to i po podstawowce da sb rade lepiej niz magister

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość król kurwin II
na kafe to same magistry roochania i doktorzy od dobrych rad :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W niczym nie jesteście gorsi, Znam mnóstwo osób które po studiach pracują na kasie w biedronce a nauka nic im nie dała poza zmarnowanym czasem. Taka prawda, że nie każdy nadaje się do studiowania, nie każdy zostanie naukowcem. Wiele ludzi marnuje się na studiach podczas gdy mogliby zostać dobrymi rzemieślnikami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jotqhoeajgrgkxn
Ja napierdalam tych ktorzy wywyzszaja sie z powodu *papierka*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zależy jakie studia. Są kierunki po których dyplom mówi sam za siebie. Ale porobiło się bardzo dużo prywatnych uczelni które w zasadzie dają sam papierek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsfs
Ja też nie uważam. Studiuję dziennie ekonomię, dopiero pierwszy rok i już planuję rzucić, bo nie daję rady w domu. Bardzo chciałabym iść do pracy, ale po LO nie umiem dosłownie nic. Chodzi mi o obojętnie jaką pracę, byle mieć te 1000 zł na rękę i móc robić wymarzony zawód w weekendy. Niestety chyba nie jest mi to dane. Wszędzie powtarzają "Musisz mieć wyższe", ale ja naprawdę nie czuję takiej potrzeby. Chciałabym mieć ciekawą pracę, niekoniecznie dobrze płatną, ale taką, która po prostu będzie mi się podobać. Marzę by być kosmetyczką. Jestem w kropce, mam już takiego doła. Żałuję, że się uczyłam wcześniej pod naciskiem rodziców, bo dzisiaj jestem dosłownie wypompowana i mam dość nauki dla samej nauki. Mogłam iść od razu na fryzjerkę albo krawcową. Żałuję, że wybrałam wkuwanie w liceum. Jestem zupełnie nieprzydatnym w społeczeństwie człowiekiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciao ciolo alio
Wszyscy mądrzy a Polska jak odłogiem leżała, tak leży.Wartość człowieka nie z wykształcenia płynie lecz z umiejętności wykorzystania swej wiedzy . Ile kurwa magistrów od niczego z dziesięcioma fakultetami na bezrobociu siedzi bo nie umieją się sprzedać. Wszyscy ci debile studiowali by podnieść swa wartość jeno kurwa dla siebie samych. I co kurwa bogatsi, lepsi czy mądrzejsi od tego się stali. Tylko podatki nasze w chuj poszły na niedojebańców , a na koniec narzekają na ojczyznę dla której nic nie zrobią bo za mało dają im inni niedojebańcy co trochę mądrzejsi od nich byli (zwani pracodawcami) , i z podwiniętym ogonem wypierdalają do angielska by jebać na zmywaku . Ot cała wielkość studenciaków pofakultajców heh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zna się na wielu rzeczach bez doświadczenia nie jest w stanie podjąć trudnych decyzji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Komentator

Ludzie uważają kogoś bez studiów za gorszego, ponieważ żyjemy w czasach, gdy wykształcenie wyższe staje się normą, a nie czymś wybitnym, więc jeżeli ktoś jest poniżej normy, to jest gorszy. Uważam jednak, że to jest myślenie zbyt prostolinijne. Każdy sam kreuje swoje życie i kij innym do tego, czy ono jest wartościowe, czy nie, czy ktoś odniósł skuces, czy nie. Dla jednych sukcesem jest zdobycie dyplomu magistra, dla innych wysokie zarobki, dla innych realizacja swojej pasji, a dla jeszcze innych chociażby walka z chorobą i swoimi słabościami. Nie mierzmy wszystkich jedną miarą. Jest nacisk w społeczeństwie na wyższe wykształcenie, ale nie każdy nadaje się do nauki. Przecież zawody rzemieślnicze też są potrzebne. Każdy zawód w mniejszym lub większym stopniu jest potrzebny, po coś został stworzony. Są osoby, które po szkole średniej idą do prostej pracy (np. kasjer) z różnych względów, np. finansowych. Inne sytuacje: ktoś ma predyspozycje do nauki, ale jej nie lubi lub odwrotnie - lubi coś, ale nie ma talentu. Albo praca, którą lubi daje niskie wynagrodzenie lub nawet nie ma miejsc pracy. Wtedy nie opłaca się inwestować w studia, a wiadomo, że działalność prywatna to ryzyko. Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to, czy warto iść na studia, czy nie. Na to pytanie każdy sam sobie musi odpowiedzieć. Ważna jest świadoma decyzja - czy inwestycja czasu, siły i pieniędzy jest tego warta? Zwłaszcza, że rynek pracy wciąż się zmienia, a studia trwają długo i nie mamy pewności, czy po studiach będziemy wykonywali naszą wymarzoną pracę. Nie warto też pchać się na jakieś studia na siłę, bo jest po nich dużo kasy (np. informatyka), a ten kierunek nie jest twoją pasją, bo tam gdzie są pieniądze, są tłumy kandydatów, żeby się wybić musisz być naprawdę dobry, a żeby być dobry, musisz to lubić, bo inaczej się wypalisz. Podsumowując: niech każdy trzyma nos w swoich sprawach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×