Myślicie, że ona się zgodzi? Boję się...

Pewnego przedmiotu na studiach nie zaliczyłam jak na razie i muszę poprawiać, Pani kazała przyjść dziś(oficjalnie mamy przerwę semestralną czy jak tam się to nazywa... No ale ja nie dam rady przyjść dziś bo jestem chora, mam czterdzieści stopni gorączki i dwie kreski, wymiotuję, boli mnie głowa, boli mnie gardło i mam całe czerwone, wręcz takie zaszłe krwią... No nie dam rady... dzisiaj ta Pani ma konsultacje i właśnie na nich kazała przyjść, za tydzień ma znowu konsultacje i napisałam do niej mail z pytaniem czy mogłabym wtedy przyjść zamiast dziś, bo jestem chora i nie dam rady.. myślicie, że się zgodzi? Boję się, że nie... :(

jesli nie to wtedy idz dzis, jakos wytrzymasz,opatul sie, chyba nie chcesz ujebac

No ale jak pójdę, wymiotując? Będę wymiotować na ludzi w tramwaju? :o Nie dam rady, zresztą te konsultacje się zaczynają o 10 a ja mam tam około godziny drogi... Boję się :( Jeszcze mi nie odpisała, ale w sumie pisałam jej wczoraj wieczorem bo dopiero wczoraj mi się ta choroba zaczęła... :(

uległa_sarenka, wiesz właśnie u nas sesja poprawkowa się nawet jeszcze nie zaczęła bo zaczyna się dopiero w czwartek także dziś kazała przyjść jakby poza nią... no ale bym chciała żeby się zgodziła, mam strasznego stresa :(

moim zdaniem idź dziś i nie kombinuj; jesteś dorosła, wytrzymasz jakoś te kilka minut, ciepło się ubierz, opatul szyję...

a nie masz innych namiarow na nia? to twoja pierwsza sesja ze nie wiesz jak sie zachowac?

idz do lekarza niech napsize ci ze jestes niezdolna do zajeac czuy cos takiego... bo inaczej ci nie uwierzy nawet jak ci nie odpisze to idz za tydzien na kinsulrtacje ale ze zwolnieniem zeby potwierdzic twoja wiarygodnosc nawet jesli klamiesz to idz do jakiegos prywatnego lekarza zaplac powiedz o co chodzi i ci nabank wystawi tylko nie do pediatry...

ja bym się zgodziła na jej miejscu, ale co zrobi ona? nie wiem..