Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lombeliko

Uparte 20 miesięczne dziecko. Co robić

Polecane posty

Gość lombeliko

Moja córcia ma 20 miesięcy i od jakiegoś czasu zaczęłam zwracać uwagę na to, że strasznie bałagani. Wyrzuca na raz wszystkie zabawki, a potem od razu sobie idzie i w ogóle się nimi nie bawi. Wszystko rzuca gdzie popadnie, a jak ja poprosisz aby odłożyła na miejsce to udaje, że cie nie słyszy i śmieje się pod nosem. Dzisiaj zrzyciła z pólek wszystkie książki. Poprosiłam ją abysmy razem je ułożyły. To odwracała ode mnie zwrok ignorując mnie z premedytacją. Nie pomagają prośby, krzyki, pomoc, tłumaczenia. Jak się zaprze to koniec. Wczoraj chciała jabłko. Ugryzła 2 razy i stojąc przy stole rzucila na podłogę. Mąż poprosił aby podniosła i odlożyła na stole. Usłyszeliśmy nie, prosilismy kilka razy, wylaczyliśmy bajkę. Plakała strasznie, ale jabłka nie chciala podnieść. Mąż wziął ją za rączkę i próbował podnieść jabłko jej rączką to się wyrywała i krzyczała nie. Po takich akcjach przychodzi, płacze tuli się ale nadal jak ją poprosisz mówi nie. Dzisiaj bawila sie moimi pantoflami. Po czym na koniec zabawy polozyla jednego na stole. Mówię do niej, że pantofle kładzie się na podlodze, ze ma je zdiąć. Nie zrobiła tego mimo próśb. Zaczęła w końcu plakać i chciala się przytulić, gdy powiedziałam jej, że jest niegrzeczna to ze złością zrzuciła ze stołu długopis i zeszyt i telefon, ale pantofle zostały. Policzyłam do 10 i zaniosłam ją do pokoju i powiedziałam, że za karę musi tam siedzieć, aż się uspokoi. strasznie krzyczała i płakała a ja za drzwiami także płakałam. Czułam się okropnie. Jak postępować? Co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lombeliko
Dodam, że to mądra dziewczynka, i raczej nie ma problemu z rozumieniem poleceń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzieckodziecko
kochana bunt dwulatka czas zacząć... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lombeliko
mamy pomóżcie! Jak wy sobie radzicie w takich sytuacjach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lombeliko
No, ale co powinnam robić? Odpuszczać? Przecież ona robi co chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podgladam na skype
no coz drugie imie 20miesieczniaka to upor :). Zaznacza swoja niezaleznosc, probuje ile moze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bunt 2 latka przeczekać i przy okazji sprawdzić czy dobrze słyszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MAM TO SAMO.... :/ TYLKO, ŻE MŁODY MA JUŻ PRAWIE 30 MIES I TRWA DALEJ :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dajcie jej jeszcze czas.moje dziecko w tym wieku tez nie chciało sprzatac.teraz ma prawie 3 lata i sprawia jej to frajde.mysle,ze 20 m dziecko jeszcze nie rozumie o co kamam ze spzrataniem.nie zmuszajcie jej ,bo sie zniechęci i zrazi na przyszłośc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
p.s spróbujcie ja zachecic i poprosic o pomoc przy sprzataniu zabawek.na paczatek dziecko samo nie bedzie tego robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witaaj w klubie
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jvvklfjloldjbfj
Nie plakac samemu tylko spokojnie i stanowczo pokazac dziecku granice i przelamac jego upor. Wylaczenie bajki lub wyslanie do innego pokoju jest OK. Po takim "konflikcie" przytulic dopiero wtedy, gdy wykona polecenie (podporzadkuje sie). Takie postepowanie to twoj atut - jezeli dziecko nie pozna granic postepowania w wieku 2 lat, to za nastepne dwa lata wyrosnie z niego rozwydrzony i rozhisteryzowany, uparty bachor. Spokoj, stanowczosc i konsekwencja w postepowaniu - w ten sposob okazuje sie milosc do dziecka w tym "konfliktowym" wieku. To ty jako matka jestes szefem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witaaj w klubie
ja stosuję metodę odwracania uwagi, po jakimś czasie wspólnie sprzątamy, staram się tę czynność prowadzić w formie zabawy, świetnie sie wtedy obie bawimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No prawie jakbym o swojej czytała :)) Już się pogodziłam w tym że czeka mnie bunt 2 latka :) Z tego co wszędzie czytam to tylko pozostaje nam cierpliwość i konsekwencja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adibi
trzeba byc konsekwentnym-odwracanie uwagi nic nie pomoze. dziecko sprawdza jak daleko moze sie posunac, ale czesto trudno mu potem opanowac wlasne emocje, stad tez placz i uparty bunt. trzeba poczekac az wykona polecenie, np do pokoju, ale po 3-4 minutach ponowna prosba o posprzatanie itp. jak nie robi, od nowa...bedzie trudno, ale zaprocentuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lombeliko
Ja też tak robiłam, że taka zabawa w sprzątanie, ale już nie jest skuteczne. Teraz na maksa nas testuje. serio robi to z premedytacja. Kiedys wyrzuciła na dywan kredki z pudełka. Mówie jej chodź poukładamy je. niby troche pomagała, ale patrzyła ile ja podniosłam na koniec na dywanie została 1 kredka lezała przed nią była w jakrawym kolorze nie mogła jej nie widzieć. Mówie do niej jeszcze 1 kredka podnieś. popatrzyła na nia i po chwili pokazuje, ze nie ma, że nie widzi. pokazałam jej palcem uśmiechnęła się zrobiła krok do przodu nadepnęła kredkę i dalej zaczęla pokazywać ze nie ma. W rezultacie nie podniosła jej. I to był chyba poczatek buntu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×