Jaki miałyście okres w czasie ciąży ?

Do osób które jednak na początku miesiączkowały. Widziałyście, że to krwawienie jest jakieś inne czymś się różni ? Było go mniej, czy było raczej takie jak zawsze ? Będę wdzięczna za odpowiedzi ?

i ile dni takie krwawienie u was trwało?

jest tu kto ?

Nie wyswietla postow :P

nie był ale krwawiłam. Za każdym razem jednak leżałam w szpitalu i stosowałam leki na podtrzymanie. Raz było to skąpe plamienie, innym razem dosłownie "lało" się ze mnie i były skprzepy.

aha, a jak te plamienia sie zaczely to wiedzialas juz o ciazy ? i tych skrzepow bylo bardzo duzo ? co na to lekarze ?

Wiedziałam już wtedy o ciąży dlatego poszłam na izbę przyjęc i już mnie zostawili na tydzień w szpitalu, musiałam leżeć i stosowałam luteine dopochwowo. Za 3 razem koło 11 tygodnia zaczęłam mocno krwawić myślałam, że już nic z tego nie będzie. Lekarz przy badaniu stwierdził, że wszystko jest dobrze ,z szyjką ok, na usg krwiaka żadnego nie widać. Skrzepów było dość sporo wielkości ok 1 cm a krew dość wodnista. Ciąża się utrzymała mimo to.

każde krwawienie czy też plamienie w ciąży jest patologią, kobiety które twierdzą że miały tzw. okres niech się cieszą że nie poroniły, bo miały krwawienia lub plamienia spowodowane jakimś problemem a nie miesiączkę. Ja poroniłam kiedyś ciążę, objawem poronienia było właśnie niewielkie brązowe plamienie przez kilka dni które zlekceważyłam, bo w internecie wszystkie forumowe koleżanki twierdziły że prawie każda tak miała i że to normalne więc mam nie panikować. Poroniłam dosłownie w kolejce do ginekologa dostałam silnego krwawienia z bólami. W drugiej - zdrowej donoszonej ciąży nie miałam żadnych plamień.

nie nazywaj plamienia czy krwawienia w ciąży miesiączką. Miesiączka to jest u niezapłodnionej kobiety, comiesięczna wydzielina ze złuszczonego endometrium, w ciąży nie ma okresu ani miesiączki!