Czy dentysta z NFZ leczy tak samo jak prywatny?

Chodze do dentysty na NFZ od sierpnia 2x w mies i nie moze mi zrobić jedynek. Twierdzi że ciagle jest niby stan zapalny i zmienia tylko opatrunki każąc przyjsc za 2 tyg i tak w kółko. Ząb powoli robi się siwy,jest martwy. Zastanawiam sie czy prywatnie zrobiliby mi za jednym zamachem czy tez by sie tak cackali. Jak myślicie?

niee, torchę inaczej

Inaczej? Tzn?

prywatnie mają lepsze, techniki takie same, bo to de facto ci sami stomatolodzy

ja pierdole, szkoda ci kilku stowek zeby wyleczyc JEDYNKI? Masz w dupie czy stracisz przednie zeby?

jagbys zaplacila to by ci odrazu zrobil.

NFZetka nie ganiałaby cię tyle razy do siebie, gdyby nie było takiej potrzeby, bo im się to nie opłaca, bo dostają za ciebie grosze. To właśnie tym prywatnym zależy na tym, żebyś przychodziła co tydzień i jednego zęba robią ci przez kilka wizyt, a potem jeszcze wmawiają ci, że trzeba tę i tę plombę wymienić, tu a tu gówno jakieś jest. Ale jedno powiem - NFZeta nie zrobi ci tego lepiej, niż prywatka, ponieważ nie ma na to środków....

Chodzę prywatnie od lat do dentystki. Za plombę bierze w przedziale 80-100 i w to jest wliczone znieczulenie. Jak słyszę znajomych, którzy w kolejkach czekają na to by dostać się z funduszu, a na miejscu słyszą czy chce Pan/Pani lepszą plombę dodatkowo trzeba opłacić znieczulenie plus mają jeszcze kasę z funduszu to naprawdę wole już zapłacić to 40, 50 zł więcej i mięć spokój i pewność, że plomba nie jest lepsza gorsza tylko normalna.

Wlasnie chodzi o to ze jestem bez pracy. Ale jesli zrobilaby mi to za jednym zamachem to moze jakos skombinowalabym kase