30 lat i co dalej

Czesc dziewczyny Jestem zalamana faktem, ze juz 30-tka na 'karku', a w zyciorysie brak osiagniec, brak faceta i brak checi do zycia

eeee tam. Nie jest zle. Ciagle jestes mloda. Na meza i dziecko masz czas. Popracuj nad zyciem zawodowym i bedzie supcio :) glowa do gory i powodzenia!

Autorko:) Był jakiś poważny związek, czy nikt interesujący się nie trafił??

Ja 28 i też brak osiagnięć, w dodatku czuję się jak 80tka...

a ja po 30 siedzę z dziećmi w domu , bo jedno chore i potrzebuje stałej opieki - zero przyszłości ); ciesz się , że możesz rozwijać karierę - z czasem zakochasz się i dzidza będzie a ja to tylko za sprzątaczkę pójdę

J-jajaja No niby mlody wiek jeszcze, ale ta presja otoczenia, ze juz w tym wieku wymaga sie tego, tego i jeszcze tamtego, a tu nic z tego:) Po przeczytaniu ksiazki Tima Ferrisa "4-godzinny tydzien pracy" rzucilam prace na etacie:), bo mnie wykanczal sytem 9-17 i wpatrywanie sie w komputer przez osiem godzin. Nie zaluje tej decyzji, ale nie potrafie teraz wymyslec co dalej? Fakt zaczelam kurs dietetyczny, jako ze tematyka ta zawsze mnie interesowala, ale czasami nachodza mnie mysli, czy ja naprawde bede dobra w tym, iz oczywiscie wszyscy na kursie sa wygadani, elokwetni, a to bardzo wazna cecha w nawiazywaniu relacji z klientem. jestem po 30-tce dzieki za szczerosc, i takie posty moga byc motywujace, a co wykladasz?

Martin_ Zwiazki jakies byly, ale nic powazniejszego z tego nie wyszlo. Szczerze, to nie martwi mnie bycie singlem tak bardzo, jak brak konkretnego zawodu, bo czyz nie jest wazne dla mezczyzny by jego kobieta realizowala sie zawodowo? Moze mam skrzywione spojrzenie na to, ale wydaje mi sie, ze gdy ulozy sie zycie zawodowe, to zycie prywatne rowniez sie ulozy. wieczorowa pora.. 28 to nie 30-tka jeszcze:) idz pobiegac i od razu dojdziesz do wniosku, ze do 80 to jeszcze dluga droga:)

Manomaya Oczywiście, ze dla faceta jest ważne, aby jego kobieta realizowała się zawodowo, była spełniona i tym samym szczęśliwa:) Gratuluję odwagi, ze próbujesz coś zmienić zawodowo, niektórzy nie mieliby odwagi:) Wątpię jedynie, czy to prawda, ze jak ułoży się zawodów, to przełoży się to na życie prywatne. Ale życzę by w Twoim wypadku tak było i to jak najszybciej:)

jeszcze nie wykładam, jestem na etapie robienia przygotowania pedagogicznego, bo studia inne skończyłam, będę wykładać przedmioty marketingowe na uczelni:)

dalej już NIC nie ma

Agusia skad takie przypuszczenia? u Ciebie tak jest??

Manomaya Moim zdaniem ciężko jest kobiecie w dzisiejszych czasach ,pogodzic karierę z maciezynstwem ,znaleźć odpowiedniego partnera , I ten czas ,tikajacy zegar jak w Pink Floyd -Time

Manomaya no to pora umierac w takim razie , skoro JUZ 30 na karku a tu nic. V "bo czyz nie jest wazne dla mezczyzny by jego kobieta realizowala sie zawodowo? " zawsze myślałam, że ma to by ważne dla samej osoby zaintresowanej :O V "Moze mam skrzywione spojrzenie na to, ale wydaje mi sie, ze gdy ulozy sie zycie zawodowe, to zycie prywatne rowniez sie ulozy." A to niby z jakiej racji? V "ale ta presja otoczenia, ze juz w tym wieku wymaga sie tego, tego i jeszcze tamtego, a tu nic z tego" zmień otoczenie

Kevin, osobiscie to mam gdzies moj tikajacy zegar, ale wkurza mnie otoczenie, ktore na sile chce mnie uszczesliwic wmawiajac, ze macierzynstwo to odpowiednia droga po 30-tce - nie chce myc mama, chce byc szczesliwa na swoj sposob, marzy mi sie bezludna wyspa...

mam 33 zero checi na cokolwiek wiem ze sie nic nie zmieni do 40

moja rada: "gdy życie cię męczy a świat stał się piekłem połóż głowę na kiblu i pier...lnij się deklem"