Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość crep

kryzys małżeński

Polecane posty

Gość crep

Potrzebuję pomocy bo realnie nie potrafię ocenić swojego problemu. Jestem 15 lat po ślubie, mieszkam z teściami , b. dużo pracuję, mąż mniej, więcej zarabiam. Mamy kryzys, mąż wmawia mi że nic nie robię, mimo że po skończonej pracy 20.00 biorę się za sprzątanie, jedyny mój wolny dzień to niedziela , kiedy też sprzątam i zajmuję sie dziećmi, nie mam czasu na tv, książki itp, praca, praca, dom dom, czasami się wyrwę na jakiś sport, z teściami oczywiście mam też problemy, bo nie jestem taka idealna jak oni, Cały ich dzień kręci się wokół porządków domowych, ja potrzebuję czegoś więcej , książka, jakieś hobby. Pracuję bo wydatków mamy bardzo dużo, z dziećmi relacje mam super (nastolatki) więc uważam ze tak jak mogę staram sie aby wszystko było ok, Jestem na nogach od 6 rano do 22- wtedy idę spać . Dla męża to za mało , mimo że on mniej pracuje,( jednakże pomaga w domu, jest pedantem) ja w jego oczach jestem nikim - co mi czasami mówi, nie wiem co można więcej zrobić , jestem zmęczona , sfrustrowana tym ze wmawiają mi jakim to jestem nieudacznikiem , mimo że ja jestem z siebie zadowolona. Myślę zw w dobrym małżeństwie jeśli jedna osoba pracuje dużo, to ta druga powinna pomagać i tyle. Wciąż jestem porównywana do teściowej ktora jest według męża idealną gospodynią. Teściowa jednak nie pracowała tak dużo zawodowo ja ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest twoja sprawa,takie
lubisz sado masochistyczne relacje,to twoja sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość crep
uważasz ze jest masohistyczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krótko mówiac
dopóki się nie zaczniesz szanowac, to i maz nie bedzie. Postaw sie, wrzasnij, morde wydrzyj. Powaznie. U mnie teraz mezuś chodzi jak w zegarku. Kiedyś mnie powinien docenic, nie docenił, to teraz niech sobie radzi jak chce. Sama zacznij myślec o sobie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Usiądź z mężem i powiedz mu dokładnie to co tutaj napisałaś. Możesz mu nawet pokazać tego posta. On nie potrafi (i pewnie nawet nie próbuje) postawić się w Twojej sytuacji. Szkoda tylko, że mieszkacie z teściami, to jest zawsze niezdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
twój mąż mniej zarabia i ma na tym punkcie kompleksy. a że jest skurwysynem, to wyładowuje je na tobie. ­ btw, nie rozumiem, jak można mieszkać z teściami. w dodatku przez 15 lat... :o istny masochizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joanna z katowiz
15 lat mieszkasz z teściami buhahahahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość crep
jak widzę swoj post to dopiero zdaje sobie sprawę z problemu, mieszkam z teściami bo on tak chciał , też tego nie docenia, że dla niego to zrobiłam ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha10
kiedy głupie baby nauczycie się, że zawsze robi się wszystko dla siebie, a nie dla faceta - a przyszło wam kiedyś do głowy, że oni mają w dupie wasze ofiary i poświęcenia???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość crep
tak człowiek jest głupi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość crep
tylko, że mój mąż generalnie jest dobry, wesoły, tylko czasami tak mnie zdenerwuje, i wtedy czuję się taka niedoceniona, może mi tego brakuje, ale jak wie ze gdyby od czasu do czasu mnie pochwalił to było by miło tonie wiem dlaczego tego nie robi,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość crep
zawsze sobie obiecuję ze tym razem będę stawiać tylko na siebie, a potem znów zamiast kupić coś dla siebie kupuję coś dla domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha10
"tylko, że mój mąż generalnie jest dobry, wesoły, tylko czasami tak mnie zdenerwuje," tak, tak, tłumacz go jeszcze! - kolejny objaw masochizmu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żółta kurka
A mam pytanie do tych co się tu tak mądrzą. Macie mężów? Jacy oni są? Bo coś czuję, że tu się wypowiadają same stare panny. Życie nie jest ani białe ani czarne ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×