właśnie dostałam zwolnienie lekarskie do połowy marca

a ostatniego dnia lutego mam podpisywac przedłużenie umowy o pracę... jestem megazdołowana, lekarz kazał mi leżeć i jeszcze raz leżeć... tak chciałam się pokazać szefowi, żeby chciał mi przedłużyć umowę, wiem że były na to duże szanse, a tu taki psikus ;/ boje sie że szef mi przez to zwolnienie nie przedłuży umowy... los jest wstrętny...

A co Ci dolega? Może ten lekarz troche przesadził ztym l4?

byłam w górach 2 tygodnie temu, poślizgnęłam się i upadłam, poturbowałam sobie trochę kręgosłup ;/ dopiero dzisiaj dostałam się do lekarza, ten kazał mi odpoczywać i absolutnie nie pracować.. osobiście zastanawiam się nad tym, czy jednak nie jeździć do pracy

Chm,no to nie wiem..robił rtg tego kręgosłupa? Może gdybyś jeszcze zapytała innego lekarza-może dalby krótsze? Ja bym na Twoim miejscu sie skonsultowała z drugim, bo czasem lekarz przesadza,no a znów na własna rękę też nie bardzo szaleć, bo jak masz sobie zaszkodzić...zależy co temu kręgoslupowi się tam dokładnie stało

tak, rtg kręgosłupa było robione heh, zanim skonsultuje się z innym specjalistą to mi minie okres zwolnienia, na prywatnego już też sie długo czeka