Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość beatta41

nie mogę cieszyć się ciążą - ZROZPACZONA

Polecane posty

Gość beatta41

Witam serdecznie, W połowie stycznia tego roku bratanica mojego męża popełniła samobójstwo. Ogólnie wielka tragednia w naszej rodzinie, miała 20lat, studiowała farmacje i wielki szok. Ja w grudniu nie dostałam okresu ale mam 41lat wiec myślałam ze to jakieś zmiany wiążące się z moim wiekiem itp. W styczniu w ogole nie myślałam już nawet o tym, mieszkamy w blizniaku wiec ogólnie radzina brata męża i my jesteśmy bardzo blisko, naprzeciw nas mieszkaja tesciowie razem z moja szwagierka i jej rodziną wiec cała rodzina męża razem. Wszyscy żyją tą tragedią, zarówno moja córka jak i cała rodzina, nie mójwiąc już o żonie szwagra, która jest na ciągłych lekach itp. nie wychodzi z łóżka, mały kontakt jest z nią. Ja poczatkiem lutego zrobiłam test i wyszedl pozytywnie, bardzo się ucieszyłam bo moja córka ma już 23lata a my zawsze staralismy sie o drugie dziecko. Maż niby się ucieszył ale stwierdził że to zły czas, aby nie mówić, powiedziałam teściowej ktora w ogóle się nie uczieszyła, stwierdziła że mam nie mójić żonie szwagra ani jemu, szwagierka powiedziała ze nie mogłam wybrać lepszego momentu, że tutaj patrycja zmarła a my z mężem się bzykamy w najlepsze... takich słów użyła, ja nie wiem co mam robić, niby nie chce ranic żony szwagra ale też chce móc się cieszyć tym wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herrr
Nikt nie zabroni Ci się cieszyć. Póki co nic nie mów, sami zauważą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njbkbm
Ty, mąż i córka tworzycie odrębną rodzinę, wszyscy inni mieszkający w pobliżu to już dalsza rodzina. Nie przejmuj się ich uwagami. Masz prawo do szczęścia bez względu na to co dzieje się u tesciów czy szwagrów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Multimedia
Ciesz sie pocichutku ;-) Wiem, ze w takim momencie chce się krzycżec z radości, ale tak się ułożyło, ze raczej powinnas trochę zluzowac. Ci ludzie potrzebują czasu, by przeżyć żałobę, rownież na to, by zaakceptować to, ze ktoś ma radosny czas w życiu. Bądź cierpliwa. Gratuluje! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×