Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość henrykaaama

walimy na 45kg (5kg do zrzucenia) kto ze mną?:)

Polecane posty

Gość henrykaaama

Jak w temacie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asienka1111
ja :) Ważę 48-49, różnie, zależy od dnia. Chcę 45 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość henrykaaama
Ja mam 158cm Moja dieta to zero tlustego, zero smazonego, regularne posilki. Niestety zatrzymalam sie na 50 kg :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość djodjjcddccccc
ja tez 160 i tez z 55 na 50.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akwamarynaa
ja mam 170 waze 60 kg chciałabym zrzucic 5 kg. DOŁĄCZAM !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość henrykaaama
przez to ze waga ani drgnie od jakiegos tyg pozwolilam sobie na zapiekanki ;(;( juz motywacja opadla. Dzis waze juz 50,8kg ;(((( Najchetniej bym sobie lanie dala za to :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość henrykaaama
dziewczyny, które sa juz na etapie odcjudzania ile juz udalo wam sie schudnac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
henryka to mamy taki sam problem , mi też nie chce zejść te ostatnie 5 kg! dieta podobna , zdrowo , mało , regularnie , zero słodyczy , ziemniaków , pieczywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem na etapie odchudzania , zaczynałam z wagą 63 , więc zeszło 8kg , natomiast te 5 kg za nic nie chce ruszyć , dodam tylko że w weekendy zdarza mi się jeść normalnie , bo najczęsciej jestem u teściów i mimo szczerych chęci nic z diety nie wychodzi , zamierzam to zmienić bo obawiam się że to co zgubię w tygodniu to nadrabiam w week

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akwamarynaa
ja nie umiem się opanowac od jedzenia. Jak kupie czekolade to całą zjem. Wieczorem podjadam żelki. Wczoraj moja kolacja to była mrożona zapiekanka i żelki śmiej-żelki. Do tego na obiad jadłam tostyy Jestem wstrętnym obżartuchem bo nie moge się opamiętac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dariuszka
akwamarynaa ja 167 i 58 a marze o 52

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asienka1111
ja mam 162. Myslalam zeby po prostu nie jesc kolacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
akwamaryna - ja też niestety lubię śmnieciowe jedzenie , mimo że gotuję w domu dla bliskich zdrowe jedzenie to sama go nie jem zamist piersi kurczaka na obiad wolę zjeść paczkę żelek i orzeszków , jestem też uzależniona od popcornu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akwamarynaa
ja się nigdy nie odchudzałam. ale czuję że teraz to muszę Nie wiem jak sie do tego zabrac. Nie mam kasy i czasu na przyrządzanie jakiś wybitnych potraw. Może dieta kaszowa? Jest tania i chyba kasza nie jest kaloryczna. Mam brzydkie ciało. Sflaczałe, chciałabym dobrze wyglądac na wakacje. To coo jak się do tego zabieramy? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asienka1111
ja tez sienie moge czasami opanowac od jedzenia :/ Niby jestem szczupla. Ale czuje ze przytylam ostatanio brzuch i boczki najbardziej :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość henrykaaama
Mi narazie spadlo 6kg.. Ja zawsze tez bylam takim obżartuchem.. Nie umiałam się opanować, ale powiedziałam sobie STOP. A co was skłoniło do odchudzania się? Mnie to, że mój narzeczony zwracał mi coraz częsciej uwagę, że przytyłam itd. Ogólnie dogryzał mi. I miał rację.. Dobrze to wiedziałam.. Potrafiłam nie zjeść śniadania, na obiad zjeść smażone udko z kurczaka i wielki talerz frytem, w miedzyczasie zjesc nawet 3 batony, na kolacje tosty albo (NIE KŁAMIĘ!!) 2 talerze frytek o 22.00... Wstyd mi już się zaczelo robic... No i oprócz tego ślub we wrześniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akwamarynaa
teraz zjadłam na śniadanko jogurt activia i 2 kromki z nutellą. Ale znowu mam ochotę na bułeczke z masełkiem świeżutką mmmm Pewnie i tak ją zjem bo nie mam motywacji. Na obiad chyba zjem kaszę gryczaną z pieczarkami, A KOLACJI POSTARAM SIĘ NIE ZJEŚC :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość henrykaaama
Co dziś planujecie na obiadek? Ja chyba zjem: 1. gotowaną pierś z kurczaka 2. Pol woreczka ryzu 3. 1 marchewka do tego Może piszmy tutaj codziennie rano jakie dzis planujemy zjesc potrawy? I wieczorem podsumowanie czy tego planu sie trzymamy, a co tydzien - waga (ALE PRAWDZIWA!!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akwamarynaa
ASIENKA111 mam tak samo, niby jestem szczupła ale według mnie jestem spaslakiem, do tego ten cellulit, boczki i masywne uda. poza tym chciałabym znależc sobie chłopaka, tak wiem powiecie że to głupie, ale nigdy nikogo nie miałam,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asienka1111
Ja dziś zjadlam dwie kromki chleba z pasztetem i pomidorem. Mam w lod.owce ciastko i na pewno je dzis zjem. Ale na obiad za to postaram sie tylko zupkę, bardzo dietetyczną na jogurcie naturalnym, bez maki itd. A kolacji postaram sie nie jesc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akwamarynaa
Ja dziś na obiad będę jeśc - woreczek kaszy gryczanej - pieczarki na małej ilości masełka z czosnkiem Kolacji postaram się nie zjeśc. Mam jeszcze taki problem, że nie umiem pic wody. Wogóle nie chce mi się pic w ciągu dnia wypijam max. 2 szklanki jakiegoś płynu, mleka albo tam soku. Po prostu nie chce mi się pic niwiem dlaczego tam jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asienka1111
akwamarynaa no wlaśnie, każdy mi mo,wi ze ja jestem szcuypla a ja widze po sobie ze wcale nie, cuzje sie zle z tym brzuchem :/ Ja mam męża wiec akurat ten problem faceta mnie nie dotyczy... ale ogolnie tak dla siebie, dla wiosny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość henrykaaama
ja mam ustalony plan dnia : GODZ. 8.30 - śnaidanie (dosyć obfite) np. - 2 jajka na miekko i kromka chleba z maslem i herbata - 2 kromki chleba z plasterkiem szynki i serka i herbata - 2 parowki cielece i kromka chleba i herbata GODZ. 15.00 - obiad (taki zdrowy) np. - pieczone ziemniaki MAX 4 sztuki (małe)- zamiast frytek - Gotowana marchewka z maslem i cukrem + kawalek gotowanego mieska - ryz ze smietana - ryz + gotowana piers - gotowana watrobka z kaczki GODZ. 17.30 - kolacja - 1 kromka chleba z szynka lub serem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asienka1111
Najgorsze jest to ze nikt nie rozumie odchudzania jak ważymy 50 kg. Moje grubsze kolezanki patrzą na mnie jak na wariatkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ula której ukradli nick
45 kg .... boże drogi , pogłupiały , nawet przy wzroście 160 cm to niedowaga , jednak wolę swoje 3 kg na plusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akwamarynaa
leeeece już :) wejde wieczorem i napiszę, wam czego udało mi się dzisiaj nie zjeśc :) hehe trzymajcie kciuki za mnie okropnego obżartucha:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×