Co jest złego w siedzeniu z dzieckiem w domu?

swój plan lepszy od mojego? Nie zniosłabym siedzenia na tyłku i tyle.

Ja bym tak nie mogła. Mój syn ma 2,5 roku do 1,5 roku byłam z małym w domu- szczerze myślałam, że wpadnę w poważną depresję, aż sobie wymyśliłam swój mały biznes, który jest moją pasją. A poza tym od roku czasu pracuje- godziny różnie (od kwietnia do listopada 2 albo 3 razy w tygodniu i cały co drugi weekend, teraz w sezonie zimowym zależy bardziej na telefon). Ja różnicę widzę ogromną bynajmniej nie nabijam sobie głowy głupotami, spotykam się z ludźmi z pracy, co chwilę rozmawiam z inną grupą ludzi (jestem przewodnikiem na obiekcie muzealnym). A co najważniejsze bardziej potrafię sobie zorganizować czas w domu, aby posprzątać, ugotować i pobawić się z małym. A również znajduję czas na swoje pasje. Teraz jestem bardziej szczęśliwa, niż przed rokiem. Także wszystko zależy od osoby- jeżeli Tobie i Twojemu mężowi pasuje taki stan rzeczy to nic nikomu do tego- ważne, żebyś Ty się czuła szczęśliwa i spełniona.

fajnie być kurą :)

o rany! do jakiegos czasu, temat mi znany. siedzialam w domu z dzieckiem ponad 4 lata!!! nigdy w zyciu!!!!! teraz corka ma prawie 6, chodzi do przedszkola, zmienilismy kraj, ja w koncu poszlam do pracy, czuje,ze zyje! i mam przedszkole pod domem, dziecko uwielbia tam chodzic, a ja sie realizuje, finansowo dobrze stoimy i nie chce drugiego dziecka, a glownym powodem tej decyzji,jest wlasnie siedzenie w domu!!!! kura domowa-to nie dla mnie.

Moim zdaniem także nie ma nic złego w siedzeniu w domu z dzieckiem. Moim zdaniem wręcz to czas bardzo potrzebny i mamie i dziecku. Rozumiem też kobiety, które chcą pracować, ale trzeba to robić wszystko rozsądnie bo nie rozumiem po co mieć dziecko żeby potem go nie wychowywać, tylko niania czy babcia, ciocia i kto tam jeszcze. A to , że jest się z dzieckiem w domu nie oznacza przecież , że jest się bezwartościową kobietą. Trzeba zrobić wszystko w domu, zorganizować dziecku czas. Trzeba też pamiętać o sobie o tym, żeby się nie zaniedbać, żeby pozostać kobietą