Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kurcia domowa

Co jest złego w siedzeniu z dzieckiem w domu?

Polecane posty

Gość Kurcia domowa

Oto mój plan dnia: 1. Wstajemy z dzieckiem ok 7.30, przenosimy sie na kanapę w salonie, włączam Tv i oglądam filmy ok 1godz i wygłupiamy się na kanapie 2. Robię śniadanie, potem włączam małemu bajki a sobie laptopa i piję kawę;) potem rozpalam ogień, ogarniam mieszkanie 3. Dochodzi 11.00 czas przedsięwziąć ważne zadania dnia; planujemy, gdzie jedziemy - zakupy, lub na kawę do mamy, rodzeństwa, koleżanek; dzis z racji tego, że nas zasypało i autem trochę ryzykownie sięwyprawiać, już sie umówiłam z sąsiadką 4. Wracamy ok 15ej 16ej (jak zakupy to wcześniej)- czas robić obiad 5.A potem to już bawimy się, składam pranie, zerkam na TV, luzik Mąż często w delegacjach, jak jest w domu to dodatkowe wypady na basen, dużo zakupów, więcej wyjazdów itd. Siedzę w domu z dzieckiem od 2 lat, planujemy z mężem drugie dziecko. Nie rozumiem tej nagonki na kury domowe, ja nie po to zasuwałam w pracy przed ślubem, żeby póżniej jeszcze motać się między pracą, przedszkolem dziecka a domem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A na te pracujące matki to nagonki nie ma. Co chwila może przeczytać, wyrodna matka, suka bez serca, po co ci dziecko i inne "miłe słowa". Po każdym można pojechać bez względu na to co robi. Nie ma nic złego jeżeli wam obojgu to odpowiada. Jesteś szczęśliwa? To co cię obchodzi zdanie innych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ioyho
strasznie dużó tv ogląda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okolvff
nie ma nic złego w siedzeniu z dzieckiem w domu odpowiada Ci takie życie - Twoja sprawa i niktogo to nie powinno obchodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miranda_
zazdroszczę Ci ja pracuję na etacie + praca dodatkowa w domu marze o odpoczynku i posiedzeniu w domu z dziećmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak naprawdę nie ma nic złego, jeśli ktoś ma ochotę i możliwości żeby się poświęcić tylko na wychowanie dziecka i zajmowanie domem. Ja bym tak nie chciała bo to straszne nudy i widzę że zajmowanie sie dzieckiem mi nie wystarcza. Chociaż w sumie nigdy nie zajmowałam sie tylko dzieckiem bo jeszcze studiowałam, ale i tak kiedy mam np wakacje albo mniej zajęć zaczynam szukać jakiegoś hobby, sprzedawać to co zrobie i wyszukiwac sobie zajęć niezwiązanych z domem, i dzieckiem :) W kazdym razie uważam że jeśli ktoś ma życzenie być sobie "kurą domową" może obie być i złego słowa o takiej osobie nie powiem :) za to nie rozumiem ludzi, którzy mają życie w 80% wypełnione pracą zawodową, nie chcą tego zmieniać ale decydują sie na dziecko :o nie rozumiem po co :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mnie nie stać na siedzenie w domu natomiast jak chcesz to siedź tylko ogranicz dziecku TV

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic złego nie ma
Ale ten twój plan to jakaś porażka sezonu :O u nas tak 7 pobudka, śniadanie i do 9 relaks-czytamy książki, rysujemy, układamy klocki 9. idziemy na zakupy i spacer 11. drugie śniadanie, potem dziecko się bawi a ja szykuję obiad 12.-14 wspólna zabawa lub wyjście na basen/salę zabaw 14 obiad i drzemka dziecka 1.5-2h ja w tym czasie sprzątam,prasuję, piekę jakieś ciasto, robię pranie-w zależności co jest do zrobienia 16-18 dziecko się bawi a ja siedzę z nim w pokoju i czytam książkę lub buszuję po necie. 18 wraca mąż,zajmuje się dzieckiem a ja odgrzewam mu obiad. potem są rozmowy,wspólne zabawy itp. Dziś akurat mam wolne bo jestem z mamą u lekarza-ona na badaniach a ja siedzę na kafe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dioptrija
Nie mam nic do siedzenia z dzieckiem w domu.Sama chętnie bym posiedziała dłużej w domu, ale życie mnie zmusiło do pójścia do pracy zaraz po urlopie macierzyńskim.Gdybym mogła sobie na to pozwolić, sama posiedziałabym z moim synem dłużej. Tylko wydaje mi się, że dla dobra dziecka, po to, by rozwijał się lepiej i szybciej, dobrze jest jednak puścić do przedszkola. Nawet jak nie 3-latka, ale 4-5 latka powinno się już gdzieś wysłać, po to aby przyzwyczaił się do przebywania w grupie, z dziećmi, by przed szkołą poznał już coś innego niż dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dioptrija
nic złego - nie wiem, czemu uważasz, że plan dnia autorki to porażka, a Twój niby plan taki fajny, ja tam nic powalającego w Twoim planie dnia nie widzę i wcale lepszy od planu autorki nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kurcia domowa
Justek mały ogląda bajki rano ok 1 godz max półtorej, po sniadaniu, bo wtedy jego ulubione lecą, kiedy ja zasiadam do laptopa, nie uważam, zeby było to za dużo. Poza tym to ja oglądam tv, układajac z nim puzzle, albo gdy sam się bawi... moze powinnam ograniczyć sobie ale cóż... jestem kinomaniakiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kurcia domowa
nic złego - a niby w czym Twój plan dnia jest lepszy od mojego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja uważam że im mama więcej siedzi w domu z dzieckiem tym lepiej. Dla mnie problem nie leży w zajmowaniu się dzieckiem, a w relacjach między żoną a mężem. Uważam że każda kobieta powinna być niezależna. Nigdy nie wiadomo co przyniesie przyszłość. A jeśli będziesz miała lat 50, nie będziesz pracować a mąż np (odpukać) zginie? I co nagle będziesz próbowała odbudować lata pracy na emeryturę? Albo jak to się stało u znajomych, facet znalazł sobie dwudziestolatkę mając niecałe 50 lat. Żona przez całe życie gotowała mu, sprzątała, wychowywała dzieci, prasowała koszule. Teraz jest sama i rwie włosy z głowy dlaczego była taka głupia. A może się okazać że akurat Twój mąż będzie żył długo i zawsze będziesz dla niego tą najważniejszą. Ale skąd masz to wiedzieć? Twoje życie i Twój wybór, przeżyj je tak abyś później nie żałowała swoich czynów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcia- trzymaj tak dalej i zlewaj co mówią inni, ważne żeby wam było dobrze, a czym więcej spędzasz czasu z dzieckiem tym lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kurcia domowa
dioptiria - popieram, tak ok 4,5 lat dziecko powinno już widywać się z rówieśnikami, dlatego tez już teraz często przebywa z kuzynami, dziećmi sąsiadów- a rodzice kawkują (korzyść obopólna). 4 latka raczej będzie możliwość wysłać na 3 godz 3 razy w tyg do przedszkola a 5 latek już obowiązkowo przecież idzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem zrozpaczona,przerażona
mało ma atrakcji to dziecko. ciągle tylko tv lub ploty :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kurcia domowa
Natkaaa - wybacz, ale bzdury piszesz, bo: 1. dlaczego zakładasz,że już zawsze będę siedzieć w domu??? Bez przesady, mam 28 lat (i w zasadzie teraz odpoczywam od pracy zawodowej), moje dziecko 2, dlaczego zakładasz, ze będę nie pracowac przez kolejne 20 lat?? Zamierzam poszukać pracy, gdy dzieci pójdą do przedszkola/szkoły. Zaraz posypią się teksty- kto Cię zatrudni po siedzeniu w domu przez 5 lat :P 2. jeśli mąż w wieku 50 lat znajdzie sobie inną (jeśli nawet znajdzie lepszą ode mnie :P ) to nie rozumiem, w czym moja sytuacja byłaby lepsza, gdybym pracowała np od urodzenia moich dzieci??? To jest zawsze dramat, gdy rodzina się rozpada, nie wiem, w czym miałoby mnie pocieszyć, że przynajmniej nie siedziałam z malutkimi dziećmi w domu na jego utrzymaniu, raczej jeszcze bardziej bym się tym wkurzała, że ciągle musiałam zapieprzać na etacie, a w domu na drugim ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kurcia domowa
jestem zrozpaczona - uważasz, ze w żłobku miałoby ich więcej? Dziecko nie plotkuje, tylko ja, dziecko w tym czasie bawi się z dziećmi znajomych, z którymi się spotykam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamachoruszka
może zamiast TV które nie jest dobrym pomysłem dla Małego/małej poczytasz mu bajki sama?? a laptopa włączysz jak będzie spał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem zrozpaczona,przerażona
Nie, ale to co napisałaś jest strasznie monotonne. Ja też jestem na wychowawczym ale w domu to nas prawie nie ma. Ciągle gdzieś latamy. Teraz sobie siedzę i patrzę jak mała tańczy-przywiozłam ją na zajęcia dla 2latków w mdku,a ja w tym czasie jednym okiem na nią a drugim na telefon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasjopejka123
Nie mam w tym nic złego - jak kto lubi Ja już dzisiaj wiem, że na pewno nie zostanę z dzieckiem w domu - chce wrócicć do pracy zaraz po macierzyńskim - i nie chodzi o pieniądze - chce to zrobić dla siebie Moja mama urodziła nas 3 po każdym wracała zaraz do pracy - jest zadowoloną z zycia kobietą, która realizowała siebie, swoje plany I mam też teściową - która urodziła 5 dzieci - od 22 roku zycia nie pracuje - dzisiaj żałuje - ma teraz 70 lat - dzieci odezwą się raz na kilka tygodni...czasami usiądzie i płącze, że tyle lat poświęciłą rodzinie a dzisiaj nikt nawet nie zapyta jak się czuje:( dziecku trzeba sie poświęcić z umiarem - ale troszkę tez trzeba być w zyciu egoistką!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dioptrija
Chyba w tym temacie nie ma mowy o tym, czy plan dnia autorki jest zły, tylko o tym, co jest złego w siedzeniu w domu z dzieckiem, a poza tym - to przerażające - chyba jesteś jakąś prowokatorką, bo widzę jakiś durny temat na kafeterii Twojego autorstwa.Pewnie chcesz podjudzić tylko temat tym gadaniem o zajęciach w mdk-u i monotonii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kg.kg
Znowu idealne matki się zleciały. Ostatni w necie czytałam artykuł dotyczący najczęstszych kłamstw rodziców. Są tam między innymi: czas na oglądanie telewizji, odpieluchowywanie, rozwój fizyczny i intelektualny, sen, żywienie...itd I do tego te stereotypy od których głowa boli. I słówka "powinnaś" które są jak kajdany. Jeszcze dużo wody upłynie jak matki zrozumieją, że nie wyłącznie robotem do zaspakajania potrzeb dziecka i męża jeszcze, tylko jedną z cząstek w układance o nazwie rodzina. Prawa jest taka że jak tracimy indywidualizm, zaczynają się kompleksy, potem wyścigi kto ma lepsze dziecko, ładniej zadbany dom, bardziej kochającego męża...itd i kłamstwa na różne tematy, bo rola idealnej matki zbyt mocno uciska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcia, między nami doszło do nieporozumienia. Nie określiłaś że masz zamiar wrócić do pracy po kilku latach, a napisałaś o sobie jako o mamie która chce być w domu. Znam mnóstwo takich mam. Ja sama siedzę z dzieckiem w domu i jak na razie posiedzę jeszcze z rok, może dwa - nie wiem jeszcze. I do pracy wrócę jak pokończę kursy. Wszystko to co pisałam to było kierowane do mam które nie chcą pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liveka
oj też bym posiedziala troche w domu chociaz jak byłam na maciezyńskim to mnietroche nosiło a teraz bym posiedziała z małą w domku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurciu domowa -;) oczywiście ,że nie ma nic złego ,że siedzisz ze swoim maluszkiem-;) nic złego nie ma -czytałam to co napisałaś z prawdziwym uśmiechem ...nie dostrzegłam zasadniczej różnicy od planu Autorki -nie wiem dlaczego jej plan nazwałaś porażką ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caaaasieeeraaa
Kiedyś ktoś powiedział, że RODZICIELSTWO TO NIEWOLNICTWO. W sumie dużo się nie pomylił , jeśli chodzi o Nas kobiety. mężczyzna powie , że musi iść do pracy na chwilę lub do kolegi a Ty siedź z dzieckiem bo to TY jesteś matką( a co ojcowie może nie są ojcami??!!) absurd!! Chcesz iść zrobić spokojnie większe zakupy , po przymierzać parę ubrań, ale nie masz jak iść , bo nie ma z kim dziecka zostawić lub z kimś pójść kto by je popilnował . Więc rezygnujemy z zakupów lub kupujemy na szybko bo szkrab marudzi. Chcemy chwili spokoju-samotności, to też nie bo mąż po pracy zmęczony, wymiguje się i mówi że idzie po np.mleko i tak zostajemy same bez chwilki na drzemkę. Nie mówiąc już o wieczornym pójściu na piwko ze znajomymi, lub pójściu do koleżanki bez malucha(raz na pół roku). Przecież jesteśmy matkami i musimy siedzieć z dziećmi, jeśli chcemy chwili relaksu tzn. odpoczynku, samotności to jesteśmy zaraz wyrodnymi matkami, które nie interesują się dzieckiem!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caaaasieeeraaa
a w siedzeniu z dzieckiem w domu nie widzę nic złego, wrecz przeciwnie. Myśle , że Nasze dzieci też lubią z Nami przebywać. ale traktujemy siebie trochę z dystansem i pozwalajmy sobie na odrobinie zycia i dzieciom też NIE RÓBCIE Z SIEBIE NIEWOLNIC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie wiem co wy sie tak czepiacie tego tv :o ile ja bym dała żeby moje dziecko chciała sobie z godzinę pooglądać bajki :D niestety nie interesują go wcale, tylko te czytane z książek :o w kazdym razie na pewno pozwolę mu oglądać tv kiedy wreszcie zacznie lubić :) i nic mnie nie obchodzi że to niepedagogiczne :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×