Dziewczyny, czemu takie jesteście!?

Flirtujecie, dajecie do zrozumienia jednoznacznie, że jesteście zainteresowane, ciągniecie te gierki przez długi czas. Człowiek się nakręca i zaczyna się zbierać na odwagę aby podejść i pogadać, zaprosić gdzieś a wtedy wbijacie nóż w serce i mówicie "Jestem zajęta". Myślisz, że zaś zwodzi ale po jakimś czasie widzisz laskę z jakimś gachem. Wiem, że nie wszyscy faceci są uczciwi tak samo jak kobiety ale żeby robić takie rzeczy to nie wiem jakim trzeba być. Rozumie flirt jak widzę dziewczynę raz i wiem, że już więcej jej nie zobaczę ale nie rozumie jak można kogoś zwodzić przez dłuższy czas. Panna wydawała się ok a tu taka niespodzianka. Frustrująca sytuacja.

ogólne, trzeba było się spytać tej konkretnej baby po cholerę się tak zachowuje... ja tak nigdy nie robiłam :o

rozumie? kto kogo nie rozumie? :D

Mnie też zazwyczaj rozwalają takie apele ale miałem wolną chwile i zaapelowałem :)

Ludzi powinno się znakować na wolnych i zajętych. Wszystko byłoby jasne. :)

Niektorzy myla flirtowanie z byciem sympatycznym, empatycznym, otwartym ,wesolym, chetnym do rozmowy...

robia tak bo lubia czuc sie adorowane i ze sie podobają. poprawila sobie humor i samoocene Twoim kosztem. takie tam egoistyczne gówienko. pozdro 600

Nie przesadzajmy, nie wszystkie dziewczyny są jak to nazwałeś egoistycznymi gówienkami. Wydaje mi się, że niektóre mogą tak się zachowywać podświadomie. Mi tylko szkoda czasu, który na takie coś straciłem. Ja jeśli nie jestem zainteresowany to po prostu zachowuje się neutralnie, nie zwracam uwagi, nie podtrzymuje kontaktu wzrokowego, nie uśmiecham się, nie rozmawiam a jeśli już to odpowiadam zdawkowo. Wtedy wszystko jest jasne a nie zachowuje się tak jakbym chciał być zgwałcony (taki wyolbrzymienie :D )

dziewczyna podobała i zupełnie normalne jej zachowanie zinterpretowałeś na swój sposób na 100 ... 90 kobiet zachowuje sie tak jak opisałeś, czyli sa miłe, uśmiechaja sie, spoglądają , pdtrzymują rozmowe itd .... ale to wcale nie oznacza, że maja na faceta ochote wyobraziłeś sobie zbyt wiele bez konkretnych podstaw zaryzykowałeś ... i pudło ... zdarza sie niedawno tutaj dziewczyna opisywała jak odwżyła sie zagadać do faceta , którego znała z widzenia i który też według niej sie jej przyglądał , usmiechał itd .... zagadała, że może sie poznają , a facet do niej ... mam narzeczoną życie i tyle

Dlatego facet ma być konkretny i jak widzi "znaki na niebie" w postaci sygnałów to ma to weryfikować w postaci zaproszenia na kawę/piwko /itp ...wtedy wychodzi czy kobieta jest faktycznie zainteresowana czy tylko chce tak pogadać sobie ...Pamiętajcie jak laska jest chętna to i chętnie da się zaprosić ,a jak znajduje wykręty to nic nie chce i tyle... Jak ktoś lubi sobie utrudniać życie w postaci domysłów i dodawania sobie w głowie bo koleżanka z pracy się uśmiechnęła to ma problem sam ze sobą. Póki niema konkretnych sytuacji to niema się co nakręcać jak szczerbaty na suchary.

Z tym nożem w plecy to uważam za dużą przesadę ... jak ty tak wszystko nadinterpretujesz to dobrze ,że sam jesteś bo potem najmniejsze pierdnięcie laski ,a ty będziesz panikował

sprostowanie, bo widze, ze zostalem zle zrozumiany: nie nazwałem JEJ egoistycznym gowienkiem tylko taką akcję :P i nie podpiąłem pod to WSZYSTKICH, nastepnym razem postaram sie precyzyjniej wyrazac swoje mysli ;)

Przy okazji, kliknijcie mi proszę w link: http://twojanuta.pl/mp3,26063,train-drive-by.html?u=70 To jest konkursik, który bardzo chciałabym wygrać, a wystarczy tylko kilknąć :)

"masz kogoś?" tak niezobowiązująco w formie żartów :o ale nie lepiej iść w zaparte a potem płakać jak baba :o

A mnie wkurwia męska interpretacja normalnego kulturalnego zachowania kobiety. Jak już ktoś wcześniej słusznie zauważył, jesli kobieta odpowiada na Twoje pytania, śmieje się z Twoich żartów czy uśmiechnie na powitanie to wcale nie oznacza, że jest Toba zainteresowana i na coś liczy.

Zresztą jak można nazwać kontakt z interesująca kobietą stratą czasu? Nie rozumiem tego. Chyba że myśli się tylko o tym, żeby ową panią przelecieć...

Po prostu wielu mężczyzn miłe zachowanie i uśmiech od razu traktuje jako flirt i zaproszenie do czegoś więcej ;)

Chyba nawet zdecydowana większość...:O

"Zresztą jak można nazwać kontakt z interesująca kobietą stratą czasu? Nie rozumiem tego. Chyba że myśli się tylko o tym, żeby ową panią przelecieć..." Dokładnie tak :) w praktyce z resztą to później ja zwykle się tłumacze "słuchaj doskonale czuje się w twoim towarzystwie ale seks mógłby zepsuć nasze doskonałe relacje ;) "

"Ja jeśli nie jestem zainteresowany to po prostu zachowuje się neutralnie, nie zwracam uwagi, nie podtrzymuje kontaktu wzrokowego, nie uśmiecham się, nie rozmawiam a jeśli już to odpowiadam zdawkowo." Czyli jestes zwyczajnym gburem i prostakiem ktory nie rozumie jak można być miłym człowiekiem bez widma poruchania w przyszłosci. Nic dziwnego ze musisz wylewac żale na kafeterii jesli zwyczajne oznaki kultury, empatii i uspołeczenia są dla ciebie niezrozumiałe

Ju ---- masz racje , facet często myli zwykla sympatie z flirtem. Czasem już nie wiadomo czy sie uśmiechnąć . Chociaż przyznam , ze z drugiej strony jest tak samo . Kobiety tez często nakrecaja sie na faceta , który zwyczajnie jest miły i tyle.

jak komuś się miesza własna wyobraźnia z rzeczywistoscią to potem powstają takie tematy jak ten

Nie no, nadinterpretacja każdemu się zdarza. Jeśli jesteśmy kims zainteresowani to normalne, że wyłapujemy wszystkie pozytywne sygnały i interpretujemy na naszą korzyść (choć ja mam odwrotnie akurat:D). Nie rozumiem natomiast skąd pretensje do kobiet w takiej sytuacji. Też często słyszę od facetów, że po co zwodziłam, manipulowałam, dawałam nadzieję, skoro nic nie chciałam. I wielki foch i koniec koleżeństwa. Wydaje mi się, że w takiej sytuacji to prędzej ja mogę czuć się oszukana przez nich...

taki jeden facet 28 lepiej to ująłeś niż wszyscy razem tu wzieci;)