duża wiedza ogólna faceta jest wadą w związku

>

miałaby przeszkadzac no chyba ze tys po zawodówce a on ma profesora to raczej nie bedzie oczym gadac

tacy faceci są na ogół zarozumiali i lubią się popisywac swoją wiedzą co jest czasem żałosne

tacy faceci są nudni jak flaki z olejem o czym można porozmwiac z kims kto np. czyta ksiązki

dziewczyna ty jako absolwenta awf raczej bys nie odstawala wiec w czym problem,

jak ktos nie czyta ksiazek to raczej o niczym albo o dupie marynie, czyli lepiej pomilczec ;)

nie to ci ci po AWF ;)

matematycznych ona ma farmaceutyczne On jest takim gburem ze przy obcych kiedys przy mnie nawet WYPALI "nie pytaj o takie rzeczy co ty mozesz wiedziec ona mówi ze zawsze robi jej sie przykro i wstyd bo inni to słysza taki wykształcony cham

dla mnie facet musi wygladac

taki pojętny Alfa i Omega ale jak wymienic koło w samochodzie zamówic malarza czy tynkarza (buduja sie) to Ona bo On zyje w innym świecie matematycznym i jego takie przyziemne sprawy NIEDOTYCZA

no właśnie taki co to niby na wszystkim się zna a tak na prawdę gówno wie. a co on nie ma do powiedzenia na temat zdrowia, prawa, samochodów, kosmetyków, gotowania, mody, sportu, historii, uprawy kwiatów, komputera, majsterkowania,wychowywania dzieci i wszystkich innych dziedzin życia:P taki wszechwiedzący to najgorszy a co najciekawsze jak trzeba coś zrobić to nie potrafi:P

własnie tacy oczytani faceci sa najgorsi

popieram

Wiedza nie jest wadą, co najwyżej można tak powiedzieć o sposobie demonstrowania tej wiedzy, a i to tylko w niektórych przypadkach