we wtorek mam obrone - jak wygrać ze stresem?

Tak jak w temacie - jak sobie poradziliscie ze stresem zwiazanym z obroną swojej pracy?

ja nie walczyłam :) musisz swoje odcierpieć i się nastresować, skoro to już we wtorek to się ciesz, że już niebawem będzie po wszystkiemu! powodzenia! :)

Heh, moze i taki juz jest nasz los;) Siedze nad kartkami i staram sie jakos do tego przygotowac ale nigdy sie nie wie jakie padna pytania...

a ja w poniedziałek.....i też stresuje się:)

Ja się broniłam w lecie, co miało tę dobrą stronę, że wyszło się do ogródka, zeżarło kilka misek owoców, pomiętosiło kota i ręce nad kartkami aż tak się nie trzęsły :) Powtarzajcie notatki, wieczorem wyjdźcie na spacer dla przewietrzenia zwojów mózgowych, i dobrze się wysypiajcie, taka moja rada :)

obrona to formalnosc...nie ma sie czym stresować, nie słyszałam żeby ktos nie zdał

A ja do obrony miałam podane 3 tezy.

Mariana, bede trzymac za ciebie kciuki:) Najgorsze sa pytania dotyczace studiow - jest ich 70 i nie wiem co akurat mi sie trafi...mam nadzieje ze z pytaniami z pracy sobie poradze.

jak sobie uświadomisz, że jestes w stresie, spróbuj to głośno potwierdzić, uświadomić sobie jaki jest twój stan. pełna świadomość tego paradoksalnie odstresowuje. i spokojnie oddychać, równo, to też pomaga.

dzięki:) napisze jak mi pójdzie:)

Na stresa najlepsze relanium 5 i idziesz na luzie. Po co jakies mantry ktore w zasadzie gowno daja:O