Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 7u8ijk

Nic mi się nie chce

Polecane posty

Gość 7u8ijk

Inni ludzie też tak mają, czy tylko ja jestem taka upośledzona? Potrafię cały dzień nie robić nic konstruktywnego, tylko marnować czas przy kompie, jeść, spać i - chociaż tyle - czytać książki. Nie chce mi się uczyć, spotykać z ludźmi, uprawiać sportu, chodzić na zakupy i miliona innych rzeczy, nie sprawia mi to przyjemności ani satysfakcji. Najchętniej siedziałabym całymi dniami w pokoju i nic nie robiła. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dużo ludzi tak ma. Ja mam takie szczęście, że nawet jak czasem mi się nic nie chce, to mam dobrą koleżankę, która i tak mnie wyciąga gdzieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 7u8ijk
Kurde, czuję się jak taki pasożyt. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo wiesz jak to jest? Musisz się ogarnąć i coś robić. Jak się weźmiesz i wstaniesz wcześniej i od razu się ogarniesz i znajdziesz sobie zajęcie, to będzie fajnie i jakoś to pójdzie, ale jak siądziesz i przedłużysz sobie przerwę - to poległaś. Lenistwo wygra i będziesz mogła tylko siąść przed komputerem albo z książką :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 7u8ijk
Wiem, ale dla mnie żadna aktywność wydaje się nie mieć sensu. Na pewno jestem leniwa, ale poza tym coś mi się porobiło z głową, bo nie robię nawet przyjemnych rzeczy - nie wychodzę wieczorami, nie oglądam filmów, nie kupuję sobie ubrań, nie dbam o siebie. Nie chce mi się. :O Mogłabym przyrosnąć do fotela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo się widocznie zasiedziałaś, no albo nie masz motywacji. Wiesz, zima, to o motywację ciężej, bo zimno, ciemno. Ale jak przyjdzie wiosna, to może Cię słoneczko wybudzi :P Ja mam dużo więcej energii jak widzę, że takie jasne słońce świeci, a teraz też mam kiepską motywację do czegokolwiek. Dziś tyle co byłam na uczelni, wróciłam do domu, poszłam do sklepu, bo oczywiście po drodze zapomniałam. Zjadłam obiad i co robię? Siedzę na forum i piszę nic nieznaczące posty. No i jeszcze obejrzałam odcinek serialu. Bo nie chce mi się ogarnąć i robić czegoś konstruktywnego. Widzisz, leniwi ludzi mają ciężko w życiu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 7u8ijk
No to w sumie nie jesteś dziś lepsza ode mnie. :D Też byłam w szkole, a później nie robiłam nic konkretnego. Ale ja i tak się tym gryzę, że dzień za dniem marnuję sobie życie, a jakoś nie wystarcza to, żeby mnie zmotywować go wzięcia się w garść i zajęcia się czymś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkatemmatuuu
A co robisz w życiu? Pracujesz, uczysz się? Ja też tak mam. Studiuję i to co mam zrobic na uczelnię to robię (z wiekszym lub mniejszym trudem), ale poza tym nie robie nic.. Wracam z uczelni, właczam kompa, jem, idę spać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkatemmatuuu
Wiesz zastanaWIAM SIĘ z czego to wynika. A jakie masz podejście do siebie samej? Lubisz siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdasdasd(ten nick był zajęty)
Pijesz kawę? :) Miałem to samo gdy spożywałem to czarne dziadostwo, wystarczy odstawić na kilka dni i wszystko wróci do normy. Powiem więcej, stymulanty typu kokaina czy amfetamina nie niszczą psychicznie człowieka jak kawa :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja może i dziś jestem leń (i nie przeczę), ale jutro odrobię to odwiedzinami u jednej koleżanki, koncertem i noclegiem u drugiej :D Ale za to w sobotę już będę mogła się lenić znowu, prawda? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkatemmatuuu
Albo jesz cukier? Ja jestem uzależniona od cukru. W sumie jedzenie to moje jedyne zajęcie na wieczór, np dzisiaj zjadłam paczkę chipsów, czekoladę dużą i wypiłam kawę z mlekiem. W sumie już nic więcej nie zjem. Ale jak sobie nie zjem cukru to sie czuję beznadziejnie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 7u8ijk
Mam straszne niską samoocenę. I tak, piję ostatnio dużo kawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość profesore Wilczure
proponuję wyciąg z wąsów gronostaja:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 7u8ijk
Właśnie ostatnio strasznie się obżeram, między innymi słodyczami. Wiem, że to mnie zamula, ale to takie błędne koło - czuję się zamulona, to mam ochotę się napchać, co podtrzymuje zamulenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiem 67
Połącz przyjemnie z pożytecznym: kup albo wypożycz jakąś książkę o komputerach (np o tworzeniu grafiki na kompach, albo o oprogramowaniu biurowym) i się zacznij uczyć tych spraw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkatemmatuuu
Jak masz niską samoocenę, to pewnie siebie nie kochasz. Jak siebie nie kochasz, to nie chcesz dla siebie dobrze. Jak nie chcesz dla siebie dobrze, to nie masz żadnej motywacji, po prostu Ci wszystko obojętne. tak to przynajmniej u mnie działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkatemmatuuu
Tak, to jest błędne koło. Ja też się z tym zmagam... Wyjścia jak na razie nie widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 7u8ijk
Akurat komputery w ogóle mnie nie interesują. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 7u8ijk
@autorkatemmatuuu Dokładnie tak jest. Tylko co z tym zrobić? Jak mam wyjść z tego schematu nie dbania o samą siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkatemmatuuu
Musisz po prostu zmienić stosunek do samej siebie... Pokochać siebie. Wiem, że to jest trudne, bo sama nad tym pracuję. Na pewno jest u mnie odrobinę lepiej niż było kiedyś.. Tego się nie da zrobić w 2 tygodnie. Ja zauważyłam, że jak świadomie dbam o siebie, tzn. traktuję siebie jak ukochaną osobę, to czuje się o wiele lepiej - mam motywację do robienia różnych rzeczy, np. sport, dobre jedzenie itp. bo wiem, że to jest dobre dla mnie i po prostu dbam o siebie. Ale takie dni nie zdarzają się często... Głównie to traktuję siebie jak obcą osobę, jestem obojętna wobec siebie lub siebie nienawidzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 7u8ijk
Ja mam problem z jedzeniem, mam w związku z nim straszne wyrzuty sumienia, a mimo to (a może właśnie dlatego?) jem bardzo dużo. Im mniej jem, tym lepiej się czuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkatemmatuuu
Jedzenie to pewien zamiennik, uniwersalny sposób na wszystko ;) przynajmniej dla mnie... Wybierz się do psychologa, to jest bardzo głęboki temat... Jedzenie to zapełniacz dla PUSTKI jaką z jakiegoś powodu masz w sercu.. Tak przynajmniej jest u mnie. Jem bo nie mam znajomych, czuje się samotna... Nie biorę odpowiedzialności za samą siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 7u8ijk
Problem jest taki, że do psychologa jeżdżę od 1,5 roku i bardzo wiele się dzięki temu nauczyłam, zrozumiałam itd., ale tak naprawdę to dalej czuję się beznadziejnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×