Kim lepie być, prawikiem, czy ruchaczem?

Z jednej strony prawik ma nudne życie i nie realizuje się w tej najważniejszej sferze. Z drugiej nie zostanie zabity/pobity przez męża/chłopaka jakiejś kobiety, czy nie złapie choroby wenerycznej. Co lepsze?

A nie ma czegoś pomiędzy?

Dlaczego?

Jakie głupoty, zadałem konkretne pytanie.

Najczęściej nie ma. Bo albo działasz na kobiety, albo nie. No ale pewnie można sie powstrzymywac.

Co Ci to da, że będziesz podróżował, miał dużo kasy itd. jak nie będziesz się spełniał z kobietami? I tak życie będzie puste.

Najlepiej mieć ładną, mądrą, wyrozumiałą i wesołą partnerkę obok siebie, problem że takich nie ma :(

Looooser-Jak będziesz podróżował, to nie będziesz mieć kasy, bo aby mieć kasę to trzeba zarabiać. Chyba że ci chodzi o jakieś nudne wakacje w jakimś kurorcie. Bo prawidziwe podrózowanie, to jest bez kasy, pracy itp. Właśnie czytam o forum dla ludzi podróżujących autostopem po Europie i nie tylko, naprawdę ciekawe, aż kusi mnie aby zwiedzić Europę. Zawsze chciałem pojechać dalej niż Niemcy i Czechy, jakoś nigdy motywacji nie było, a teraz ostro się nad tym zastanawiam, aby walnąć tym wszystkim i wyruszyć w Europę z rugzakiem na plecach.

Argen- Swojego popędu nie zatamujesz, zawsze będzie cię to boleć...

Ja raz się wybrałem stopem z kolegą. Dojechaliśmy do Wiednia. :)

A mnie się więcej chce. Jeszcze raz jechałem stopem w centrum Wrocławia w nocy. :D Autobus nocny miałem chyba za pół godziny, samochody jechały jeden na 3 minuty. Akurat jakiś jechał, pomachałem, chłopak z Poznania mnie podwiózł. Dobry numer. Jeszcze pijany byłem.

Dla mnie co by się nie robiło, bez kobiety jest pusto.

Argen- Śpij się pod chmurką, wystarczy ci jakiś lekki namiot i śpiwór, a jedzenie się zdobywa różnymi sposobami, przykładowo z tyłu markietów wyrzucają przeterminowane produkty, w polsce jest bieda, więc pracownicy te produkty zabierają, a na zachodzie mnóstwo jedzenia za friko można zdobyć, tak przynajmniej czytałem. Znam gościa, co z Polski na piechotę szedł do Hiszpanii, spał zazwyczaj u proboszczów na plebaniach. Racja co do tych pasji, ja też kobiety nie miałem, a zawsze miałem jakieś pasje.