Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość codalejniewiem

dwa miesiace od rozstania a ja wciąż wegetuje..

Polecane posty

Gość codalejniewiem

zerwalam z nim, znowu uchlał się jak świnia, i oczywiście wyklocal się z policjantami o mandat, został przewieziony na izbe wytrzezwien... juz poprostu nie mialam sił, taka zlosc we mnie wezbrała, że nie mam żadnego wplywu na niego, że zachowuje sie jak gówniarz (znalezli przy nim maryske, ktora znalazł wczesniej), przetrzymywali dwie doby myslalam ze umre z niepokoju, nie wiedzialam co się z nim dzieje. cala rzecz miala miesjce w 2 dzien swiat.. powiedzialam ze chce tydzien na przemyslenie spraw, ze zepsul mi swieta, ze tak sie nie da zyc. w ciagu tego tygodnia ani razu sie do mnie nie odezwał, wkoncu postanowiłam ze skoro dupek nie poczuwa sie do winy, to koniec z nami. poszlam po rzeczy byl zaskoczony ale udawał że nic się nie dzieje. w miedzyczasie napisal do mnie wiadomosc, z ktorej wynikało, że to ja jestem ta zła ktora zostawiła go w "najgorszym momencie jego zycia", a on jest taki biedny bo policjanci go pobili (i slusznie zresztą) obraził się na mnie, potem ostro sie zarlismy, w koncu zerwalismy calkowicie kontakt. Nie walczył, nie przyznał się do winy. A ja od dwóch miesiecy doslownie rwe wlosy z glowy. Po miesiacu napisalam mu ze tesknie.. zlamalam sie., on odpisał że też. Ale nie podjal zadnych krokow. Niedawno napisałam mu że nie chce sie żreć z nim odpowiedział że dla niego jestem przeszloscia.. i juz dawno ma to za sobą. .. poczulam sie jak smiec.. od dawna choruje na depresje, dopiero co wychodzilam z leków, znowu musialam je wziac doraznie, boje sie że bede musiala je brac stale. jestem wrakiem, on obrocil kota ogonem... i teraz ja zaczynam glupiec... strasznie tesknie, az niedowytrzymania.. a z jego strony cisza. tak jakby juz polozyl kreske na wszystko... nie moge tak dalej.. :( prosze o rady.. poltora roku... myslalam ze jestem kochana.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On nie zachowuje się tak "jakby położył kreske", tylko "położył kreskę"! Daj sobie z nim spokój Dziewczyno! Dobrze zrobił, że uwolnił Cię od siebie! Znalazł maryśkę... No proszę Cię! Ile Ty masz lat żeby wierzyć w takie bajki! Nie jesteś mu potrzebna do szczęścia tylko jarańsko, więc znajdź sobie kogoś innego, kto będzie wart Twych uczuć! PS. Leków na depresję nie bierze się doraźnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość codalejniewiem
jesli pytasz o wiek to 27 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmhmhmh
daj sobie spokoj zachowuje sie jak gowniarz..po co ci taki ktos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwdend
Strasznie współczuję ze to przechodzisz, zerwałam kiedyś z facetem i byłam w takiej samej sytuacji co ty, a on bawił się w najlepsze po rozstaniu i z łaską przyjmował moje próby nawiazania kontaktu jednoczesnie nic sam nie robił i wiem teraz z jakiego powodu jednak wolałabym z tobą porozmawiac na priv chętnie to zrobię bo uważam że potrzebujesz rozmowy mojegg 44860765

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×