Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość prawdziwe_powietrze

Setny temat z serii: co z nim zrobić?

Polecane posty

Gość prawdziwe_powietrze

Zakochał się we mnie przyjaciel, znamy się od 3,5 roku. Juz raz na ten temat rozmawialiśmy, powiedziałam mu, że uwielbiam go jako przyjaciela ale na więcej nie ma szans. On po jakimś czasie znów zaczął się o mnie starać, kiedy rozstałam się z facetem, z którym związałam się kilka miesięcy po naszej pierwszej rozmowie. To super gość, ale nasze relacje były przez jakieś 2 lata czysto koleżeńsko-przyjacielskie, ja chcę, żeby tak zostało. On ostatnio obsypuje mnie prezentami, zabiera na jakieś wyjścia, poprosił mnie, żebym się nad tym zastanowiła, a ja powiedziałam, że okej, zastanowię się, byłam tak zbita z tropu, że nie byłam w stanie wydusić z siebie niczego konkretnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdziwe_powietrze
Proszę! Jak mu to delikatnie powiedzieć, żebyśmy pozostali w dobrych relacjach (on nie należy do ludzi obrażalskich) ale żeby dać jasno do zrozumienia, że parą nie będziemy. On na nasze następne spotkanie ma dla mnie prezent, ja muszę coś zrobić, nie mogę przyjmować od niego podarunków a później powiedzieć "nie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nieunikniony koniec znajomosci...chyba ze sobie znajdzie inna do wzdychania ale to wtedy tez praktycznie koniec znajomosci bo bedzie mial glowe zajeta kims innym. mysle ze predzenj niz pozniej .3,5 roku to duzo - przyjdzie dzien ze stwierdzi ze tylko zmarnowal czas dla ciebie i pozegna sie. W zyciu nie ma miejsca na przyjaznie a napewno na mesko damskie, tobie zrobi sie na chile smutno a za kilka miesiecy nie bedziesz pamietac ze ktos taki jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdziwe_powietrze
Będę, bo ja go naprawdę lubię, mamy mnóstwo wspomnień nazbieranych przez te parę lat, to jest typ z którym można kraść konie. Ale serce nie sługa. A jak radzicie to załatwić? Widzimy się jutro, napisać mu dziś parę słów czy porozmawiać na żywo? (już raz była rozmowa na żywo). Boję się, że on mi wyleci z prezentem, a ja co zrobię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musisz z nim porozmawiać na powaznie..co z tego że tylko raz na ten temat rozmawialiście...raz to za mało..powiedz jemu ze doceniasz jego starania,dziekujesz za prezenty ale nic z tego nie bedzie...ze lubisz go jako przyjaciela ze jest dla ciebie wazny ale nic z tego nie bedzie..a tak po za tym po ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze jedno tak mi sie wydaj ty stracisz faceta ktory w tym etapie zycia zrobil by dla ciebie bardzo duzo a sama bedziesz szukala ciagle wielkiej milosci i chemii i obys znalazla ale wcale tak nie musi byc a nawet jesli i tak znajdzie to wiadomo ze wszystko sie kiedys konczy,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie powinnas zostawic go w spokoju, facet sie tylko meczy i to ewidentnie, kazdy twoj nowy zwiazek, przygoda z kims beda dla niego wielkim ciosem, mozesz u o takich rzeczach nie mowic ale jak sie dowie to zaboli go ze zdwojona sila. uszanuj go i odetnij sie zuplenie, daj mu szanse na spelnione uczucia. Mowie ci jako facet ktory szalal za kobieta podobny okres czasu. Ona mnie tez traktowala jako "przyjaciela" czerpiac z zycia garsciami. Ja chcialem byc dla niej wyjatkowy wiec staralem sie jak moglem. dzis od bardzo niedawna znajomosci nie ma...po latach probowalem zerwac kontakt kilka razy...nie udawalo sie ... mam nadzieje ze teraz to ostatni raz ja pozeganalem choc w sercu moim jest nr 1 i zycze jej najelepiej ale nie moge tracic tego co moge naprawde miec od kobiety, pamietaj w zyciu nikt nic nie robi bezinteresownie...zostaw go powiedz definitywnie koniec znajmosci, po latach jak bedziecie mili rodziny to moze bedziecie kumplami ale nic wiecej, NIE KRZYWDZ GO I ZAKONCZ znajomosc. dodam ze moja kozelanka traktuje swojego koelge tez jako przyjaciela i widze jak ten facet sie meczy,,,, szkoda mi go jak i szoda mi bylo siebie, choc siebie jest mi wciaz zal,,, ale kazdy ma swoja droge, powiedz ze jestes na rozdrozu i musisz pojsc wlasna sciezka on swoja i nie naprawde nie dawaj mu nadziei swoja znajomoscia a dajesz za kazdym razem spedzajac z nim czas chyba nei umiem pisac dlugich wypowiedzi :) wiec jesli cos niejasne -przerpaszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdziwe_powietrze
Łobuziara, ja 21, on 22. Aż dziwne, bo w tym wieku (a poznalismy się kiedy oboje chodziliśmy jeszcze do liceum, choć nie tego samego) miłostki powinny przechodzić...pół roku, rok, półtora...ale 3,5? On naprawdę jest we mnie zakochany... Jest mi go tak bardzo szkoda, bardzo nie chcę go skrzywidzić, ale wiem, ze lepiej-jak pisze sdaf-zrobić to teraz, niż pozwolić mu robić sobie nadzieję nadal, on jest fajnym gościem, na pewno znajdzie inną dziewczynę, taką która odwzajemni jego uczucie, ale to niestety nie ja. Zgadza się sdaf, on zawsze przeżywał kiedy ja się z kimś spotykałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
im szybciej zakonczycie tym lepiej ale dla niego . uwierz ze ty nawet tego nie zauwazysz ...chyba ze sobie uswiadomisz po zakonczeniu ze warto sprobowac- ale ja w to nie wierze, nie z mojego doswiadczenia. wiec im szybciej tym lepiej...jest mlody bardzo wiec pol roku moze w rok zapomni. moze. czasem nadzieja robi wiecej spustoszen w glowie niz jej brak. tak czy siak jesli typ jest podobny do mnie. dlugo bedziesz u niego nr 1, dlugo naprawde ale coz (wybacz za slowa) czasem tak sie dzieje jak sie za bardzo kogos idalizuje i mysli sie ze z dana osoba zycie bedzie piekne i choby takie jak na pojedynczych spotkaniach, z zadka spedzanych razem nocach, on cie taka wlasnie widzi, zawsze piekna, cudownie usmiechnieta z cudownymi oczyma, widzi cie jako osobe z ktora cudownie spedza czas a nie widzi tego ze przyjda klotnie, roznice w zdaniach, roznice w marzeniach odnosnie przyszlosci, i takie tam ine pierdoly, coz bedzie dla was lepiej jak sie rozejdziecie...uwierz mi ze do czasu kiedy on nie pozna nikogo innego kazde spotkanie wasze, kazdy sms czy inna forma kontkatu bedzie dla niego oznaka jednego - ze chce byc z toba , chce cie kochac i ukladac sobie z toba zycie, i wiedz ze wszystko co dla ciebie zrobi nie zrobi z przyjazni lecz z uczucia ktore do ciebie zywi ... po prostu sobie wmowil zes jedyna. ps dzis w robocie nic nie zrobie:) chyba czeka mnie siedzenie w weekend i nadrabianie zaleglosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Życie uczuciowe jąkały
Zastanów się, czy jednak nie jest warty tego, żebyś spróbowała z nim być. Uczucie może przyjść z czasem, zwłaszcza, że masz solidne podstawy - uwielbiasz go jako przyjaciela. Jestem w podobnej sytuacji, jak ten Twój przyjaciel. Ona ma kogoś, ale problem polega na tym, że on jej chyba nie kocha. Potrafi się nie odzywać do niej tygodniami, nie chce mu się jej odwiedzać. W takich chwilach ona z nim zrywa i przychodzi do mnie, daje mi nadzieję a po miesiącu dwóch wraca do niego. To się powtarza, a ja nie potrafię powiedzieć STOP. Kocham ją po uszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×