Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sąsiadka sąsiadki

PIES SZCZEKA WYŁĄCZNIE GDY SPOTKA KOGOŚ NA KLATCE

Polecane posty

Gość sąsiadka sąsiadki

lub na dzwięk domofonu czy dzwonka do drzwi , głupio mi przed sąsiadami bo gdy ich spotkam schodząc z psem ten odrazu szczeka i wygląda to groznie ( chociaż ja wiem że pies sam ma stracha),natomiast gdy spotykam sąsiadów przed blokiem czy gdzieś na osiedlu pies go albo ignoruje albo podlatuje żądny zabawy. Lubimy się z sąsiadami ,ale przez te scysje na klatce zaczynają na mnie dziwnie patrzeć . Jakieś rady ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stefff
może myli klatke ze swoim domem i pilnuje "swojego" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sąsiadka sąsiadki
tak ,takie wrażenie odnoszę że psiak uznaje klatkę za swoje terytorium ,ale jak to zmienić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sąsiadka sąsiadki
wiem barnej , mam nadzieje że ciebie nie tyrzymają w bloku a w domu gdzieś z dala od cywilizacji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rugde
zgadza się tylko patologia trzyma psy w bloku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barnej
sąsiadka sąsiadki - to że tobie odpowiada smród, ujadanie, oszczane drzewka/murki/wszystkocosięda dookoła bloku (i to pół biedy, bo niektórzy"pupile" leją w windzie na przykład) i wszechobecne gówna to Twoja sprawa. Ale dlaczego skazujesz na to normalnych ludzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sąsiadka sąsiadki
nikogo nie skazuję ,takie uroki życia w bloku , ja np nie lubię disco a sąsiad lubi i to lubi głośno ,nie czynie mu z tego powodu uwag ani nie mam pretensji ,sasiadka ma trójkę małych dzieci które nie dają mi spać od 6 rano i często nocami bo mieszkają nade mną ,też nie roszcze pretensji, co zaś dotyczy sikania w windzie jest to niedopuszczalne , natomiast odchody po swoim psie każdorazowo sprzątam. Jeśli ktoś nie może wytrzymać widoku psa podnoszącego noge nad krzaczkiem ,piszczących i płaczących dzieci, nielubianego gatunku muzyki dudniącego zza ściany to niech sam się wyprowadzi na wieś . Oczywiście należy czynić wszystko by być jak najmniej uciązliwym lokatorem ,stąd mój temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssssssssuuuuuuuu
jedyny pies do bloku to york,jak już bo ogólnie to raczej nie wskazane,prymitywne matoły blokowe biora psa bo to im daje namiastkę domku na wsi:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffffds
york? chyba nie wiesz o czym piszesz. głośniejsze toto od psa bydlaka :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sąsiadka sąsiadki
yorki szczekają akurat najwięcej i mają najgorszy głos :D poza tym to trudne do ułożenia psy , u mnie na osiedlu to 3/4 yorki wabiące się kiler ,hojrak itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sąsiadka sąsiadki
h o j r a k

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssssssssuuuuuuuu
zgadza się,chodziło mi raczej o wyjścia,bo on duzo nie potzrebuje i dużo nie zrobi,generalnie jednak pies w bloku powinien być zakazany jak i kot również

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sąsiadka sąsiadki
jednak prose o powrót do tematu ,rozmiem że ktoś może mieć odmienne zdanie dot trzymania psa w bloku i ok , tutaj nie będziemy polemizować kto ma racje . Prosze o rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość insertuse
a ja mam w bloku dwa psy kundelki ,a to dlatego że nie mam domu na wsi ,a że jestem wrażliwa na krzywde zwierząt uznałam że lepiej im będzie w moim M3 niż w azylu i kropka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sąsiadka sąsiadki
chyba nikt mi nie odpowie , no nic idę z psiną na spacer :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barnej
insertuse - a ja jestem bardziej wrażliwy na krzywdę ludzi niż zwierząt i kropka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola z hajnówki
jak masz spoko sąsiadów to pogadaj z nimi a psa ucz ucz i ucz ,powiedz im jaka jest psia natura i żeby nie odbierali jego ataku zbyt osobiście ,że on traktuje klatkę jako swoje terytorium i że będziesz go uczyć że tak nie można uprzedzając że to niestety potwajakiś czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam yorka, który zawsze był grzeczny, ułożony i cichutki. Ale odkąd pogryzł go kiedyś pies ,nikomu z obcych już nie ufa. I podobnie jak Twój, szczeka na sąsiadów na klatce schodowej albo jak jedziemy windą a na dole jest pies.. to już całkowita histeria. Próbuję powoli go tego oduczyć. O tyle dobrze,że mogę zawsze go na ręce wziąć. Nie krzyczę na niego, bo wiem, że to nic nie da, ale czasem pociągnę go lekko za wąsiki, nie mocno, ale tak żeby wiedział, że ma nie szczekać i.. pomaga. To ich czuły punkt, więc można zaryzykować i lekko pociągnąć, ale lekko, żeby nic nie uszkodzić :D No i z czasem zaczął kojarzyć, że jak zacznie na kogoś szczekać, to może go spotkać włąsnie taka nieprzyjemna kara :) Jeszcze mu się czasem zdarza na większe psy szczekać, ale jak jesteśmy na podwórku to po prostu czasem patrzę mu w oczy i mówię stanowczo CICHOO ! Jak jest cicho, to zawsze dostanie jakiś smakołyk z kieszeni ( w moim przypadku są to mleczne dropsy dla zwierząt )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musisz wyczuć charakter swojego psiaka, ale w żadnym razie nie ciągnąć go, bo to tylko zwiększa agresję. Podobno ciągnięcie psy uważają za przyzwolenie do dalszego ataku i taką właściwie aprobatę właściciela dla tego co robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sąsiadka sąsiadki
oj mój gad akurat uwielbia mizianie po pysku i głaskanie wąsików :D Własnie ! odciąganie psa wyzwala agresję ,mój jest z azylu ,bał się ludzi ,dzieci innych psów , było z nim sporo pracy , szczekał na każdego przechodnia ,kiedy przestałam go odciągać a mówić spokojnie "nic się niedzieje" na luzie niby znudzona ,zaczął ludzi ignorować , jednak na klatce nadal jest problem ,wiem że gdyby sąsiad czy sąsiadka podeszli dali powąchać rękę ( jeden tak zrobił i pies nie szczeka) wytrzymali chwilę to szczekanie i przezwyciężyli strach byłoby ok ,ale przecież nie mogę ich do tego zmusić , nie każdy lubi psy ,a niektórzy się ich zwyczajnie boją ,chociaż mój to typowy kundelek do połowy łydki. Szukam i szukam rozwiązania i nie wiem co dalej ,na szkolenie profesjonalne mnie nie stać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sąsiadka sąsiadki
tego "nie wiem co dalej" proszę nie odbierać jakobym chciała się psa wyzbyć ! w żadnym wypadku , jestem więzniem jego bursztynowych ocu i wiecznie merdającego ogona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sąsiadka sąsiadki
oczu - sory klawka mi szwankuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość broni głosno swojego terenu
Sasiadko sąsiadki, mam podobny problem. Znalazłam sposóm. Przed wyjściem z domu pokazuje psu to co kręci go najbardziej - zabawka/ smakołyk i chowam na jego oczach do kieszeni idac z nim na spacer. Idąc schodami, jadac windą, pokazuje od czasu do czasu co jest w kieszenie. Pies tak bardzo absorbuje sie ta rzeczą, że zapomina szczeknąc na mijających go sasiadów. Spórbuj ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość se słownik kup nie psa
matolico , więzniem oczu :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sąsiadka sąsiadki
:) też niezły pomusł z tym smakołykiem tudzież zabawką , ale mam wrażenie że to takie zamiecienie problemu pod dywan , rozwiązanie chwilowe ,wolałabym by nie szczekał bo nie wolno a nie dlatego że jest zajęty czym innym. x słwnik kupiłam bardzo dawno ,mnóstwo książek też , polecam ,nie będziesz się ośmieszasz publicznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piesssssss
no to pojechałaaaaś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pieprzycie od rzeczy pa
oczów !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sąsiadka sąsiadki
ludzie gdzie wyście się polskiego uczyli ? ani oczów ani oczy a oczu , napiszcie do miodka i się wam rozjaśni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pieprzycie od rzeczy pa
zawsze miałam super oceny z polaka , skończyłam studia humanistyczne ,nie potrzebuje pisać do miodka w tak oczywistej kwesti ,nie ma takiego słowa jak "OCZU" :d:d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sąsiadka sąsiadki
o kurcze aż się skuliłam w sobie bo mam zaledwie średnie ,ale chyba w moich czasach matura (stara) eliminowała takich ignorantów jak ty , obecnie odmiana przez przypadki jest w programie 4 klasy s.p http://pl.wiktionary.org/wiki/oko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×