Mój facet - nimfoman

Patrząc na te ostatnie tematy tracę wiarę w ludzi. Liczę, że znajdę jedna rozsądną osobę. Jesteśmy razem od 1,5 roku. Z początku było normalnie. Od jakiegoś czasu pojawiła się chora urojona zazdrość. Jakoś z tym żyję, że nie mogę się kontaktować z żadnym z kolegów, moje zdjęcia chce nawet spalić z kilku lat wstecz, mimo, że byłam sama. Wiecznie czegoś żada, zmusza do pieszczot, nie rozumie że mam okres albo gorszy dzień czy samopoczucie. Codziennie. On nie widzi problemu, ja owszem. Co robic, jak to leczyc??

to sie leczy w psychiatryku, sama nic nie poradzisz...

radze zmienic partnera poki jest na to czas

nimfoman to ktoś uzależniony od seksu

a on jakiś chorobliwie zazdrosny

Za każdym razem mówi, że to ja go nie kocham, bo kobieta powinna się rzucac na ukochanego... zawsze.

Zazdrosc nie jest głównym problemem, ale wymuszanie pieszczot, nie wiem kiedy ostatni raz mnie po prostu przytulił "bezinteresownie"

Jak to dyskretnie leczyc? są jakieś metody?

czuje sie bezradna, jemu trzeba pomóc

Erotoman jak juz. Nimfomanka to kobieta.

Erotoman jak juz. Nimfomanka to kobieta.