Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dddaaannn23

kiedy ja chce to ona nie chce

Polecane posty

Gość dddaaannn23

W grudniu ubiegłego roku umówiłem się z dziewczyną przez neta, obydwoje nie wiedzieliśmy jak wyglądamy, ale mieszkaliśmy/studiujemy w jednym mieście. Ona ma 20lat ja 23. Z góry napisałem jej ze spotkanie czystko koleżeńskie, bo to ona mnie namówiła na spotkanie a nie ja. Gdy się spotkaliśmy bardzo się zdziwiłem, bo była bardzo ładna i mądra, studiowała, była bardzo obyta i oczytana. Ona wtedy na spotkaniu wydawało się ze jest myślami całkowicie w innym miejscu, a mi się bardzo spodobało, spytałem się jej czy nie zanudzam a ona, że nie, bardzo miła i sympatyczna. Później zaprosiłem ja na kaczki, karmienie kaczek i poszła ze mną, bardzo dobrze mi się z nią rozmawiało, ona podchodziła do mnie jak do kolegi, bo tak jej w sumie napisałem przed spotkaniem, aby nic więcej od mnie nie chciała. Zaprosiłem ja na sylwestra do znajomych, to nikt nie pomyślał ze jest moja dziewczyna, ale każdy tak to odebrał, ze skoro przyszliśmy razem to tak jest, a my tego nie komentowaliśmy. Bardzo się różniliśmy: ja jestem raczej lekko zakompleksionym studentem informatyki, mam troszkę dłuższe włosy i jestem niechlujny. Ona bardzo pedantyczna, stosownie ubrana do każdej okazji, grzeczna, kulturalna i dlatego śmiali się, że do siebie nie pasujemy. Z tej imprezy wyszliśmy po północy i już za rękę, całowaliśmy się. Później spotykaliśmy się, kochaliśmy się, ale nie mówiliśmy, że jesteśmy para, chociaż wiedziałem ze ona tak to odbiera. Później przestało mi zależeć, wiedziałem ze spotykam się ze świetna dziewczynę, ale przestało, w rozmowie jakoś tak wyszło ze jej napisałem ze jest moja bliska przyjaciółka, ona ze ok. Później ja się dowiedziałem ze ona kiedyś była molestowana, od niej i powiedziałem abyśmy sobie zrobili trochę czasu, ze nie mogę tak szybko, że należy jeszcze troszkę poszukać i abyśmy zrobili sobie 2 tyg. przerwę i powrócili do relacji koleżeńskich a czas pokarze. Ona ze to koniec znajomości, że tak będzie lepiej, ale nie krzyczała na mnie, przytuliła się i wyszła, minęły 2 tyg. a mi jej tak bardzo brakuje, ona już nie kontaktuje się, skasowaliśmy swoje numery, ona stwierdziła ze skoro miałem wątpliwości to mi na niej nie zależało i lepiej zakończyć.... Co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zajrzeć do słownika ortografic
znego :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×