Czuje sie niedoceniona :-(

Chodzi o pewna znajomosc. Znam sie z kolega od 12 lat, od zawsze mielismy ze soba bardzo dobry kontakt, on twierdzil, ze jestem jedyna osoba na ktorej moze zawsze polegac, na ktora zawsze moze liczyc i ktorej mowi to, czego innym nie. Jednak jakis czas temu rozstal sie ze swoja dziewczyna i poznal jakas inna, ktora (on twierdzi) stala sie jego nowa "super przyjaciolka", ciagle mi o niej gada, juz nawet nic innego nie pisze, tylko wlasnie ciagle ze ona to ze ona tamto. I to co mnie najbardziej wkurza, pisze o niej takie rzeczy, ktorych o mnie nigdy nie pisal (chociaz twierdzil, ze to ja jestem osoba jemu najblizsza). Teraz nagle ona sie pojawila i ma juz mnie w dupie. Te wszystkie lata znajomosci poszly na nic, bo on sobie znalazl nowa kolezaneczke.

Olej .Wiem,że Ci smutno.

Tak to niestety jest. Trzeba brac poprawke, ze nie ma ludzi niezastapionych. Na pewno znajdziesz sobie nowego kolege :-)

jesteś tępym kurwiskiem