Mój szwagier jest motorniczym

I opowiadał straszne rzeczy. Np. odradzał mi siadanie w tramwajach i autobusach bo on obserwuje że czesto siadają tam bezdomni czy żule, a tacy ludzie podobno wydzielają tyle bakterii i róznych syfów, które osiadają na fotelach że zwykli ludzie jak potem na tym siadają to się zarżają. Pół biedy jak fotele są plastikowe, ale w tych pokrytych tkanina to zanieczyszczenia utrzymują się bardzo długo Chyba trzeba mieć ze soba torby foliowe do podkładania pod tyłek :( A dlaczego MPK nic z tym nie robi? Ja płace za bilet i nie chce podróżowac w towarzystwie cuchnących żuli

uszyj sobie kombinezon foliowy taki na całe ciało lub chodź na pieszo będziesz zdrowa

ales wymyśliła,jak nie masz nic mądrego do powiedzenia,to sie brandzluj bananem,durna cipo

w ogóle pkp czy mpk to porażka ,bilety są strasznie drogie a ( dot szczególnie pkp) często jezdzisz w kiblu i to nie sama a z innymi "sardynkami" taki tłok ,albo mega zimno ,albo odwrotnie sauna , w tramwajach wgodzinach szczytu też ledwo wsiadasz taki tłok , porażka i tyle , obym tylko zdała te pieprzone nowe PJ

Kup sobie wojskowy kombinezon przeciwchemiczny OP-1 i w tym podróżuj. Ewentualnie, jak dasz mi pupy to moge Ci taki sprezentować