kumpel sie obrazil, bo powiedzialam mu prawde

moze bylam troche wredna ale chyba szczera, kolega zwierzał mi sie z tego jak wyglądał 1 raz jego kobiety z nim (ona ma 23 on 25lat ja 19) , dziwnie sie poczulam ze mam wysluchiwac takich rzeczy ale dobra wysluchalam, ktoregos razu znowu mnie zaatakował i zaczął narzekac na swoja dziewczyne,byl z nia rok az w koncu sie zdecydowała, opowiadał mi co z nia robił, ogolnie postawil ja w zlym swietle jak juz mowilam wiec mu powiedziałam ze widocznie TO JEGO WINA, BO ZA SŁABO SIĘ STARAŁ. przeciez nikt nie jest idealny przy 1 razie,a on niby taki doswiadczony :o moim zdaniem nie umial jej rozgrzac i tyle, cala filozofia. a on ma focha i od listopada sie nie odzywa:o