Żona w ciąży.

Nie masz kobity na bara bara;))

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5516856 Jezu jakie teściowe są wredne. Moja kobieta teraz jest na aplikacji 200 km ode mnie. Ale jutro będziemy się widzieć :).

no to jaki problem;)

Widzimy się raz w tygodniu, ale jeszcze kilka miesięcy i będziemy już razem nom stop.

Jestem, jestem. Pozytywie obudzona żona.

To tak jak u mnie, raz w tyg ale konkretnie;)

Rafał i jak udało sie? Było coś miłego?;))

Rafał to dobrze.

Kafeteriana89 A było, było.

.

ooo;) i co humor ma lepszy już? Długo sie bawiliście..

A mam pytanie czy to normalne, że kobieta jest senna w ciąży i śpi dużo więcej niż normalnie.

Kafeteriana89 Nie powiem ci czy długo czy nie, bo nie patrzę na zegarek, ale raczej normalnie.

Spokojnie.Wytrzymaj jeszcze trochę.W drugim trymestrze powinna być mniej nieznośna ;-) Na razie ma burzę hormonalną i sama nie wie co się z nią dzieje - za jakiś miesiąc powinno się troszkę uspokoić.Najwazniejsze że ma w tobie oparcie.

A humorek wrócił na 3 h i później ryczała i teraz śpi z uśmiechem na twarzy :).

mnjha Właśnie powiedział mi, że ona sama nie wie co się dziej, że przeprasza za to wszystko.

No to ciężko z nią. płącze sie smieje..;/

Będzie dobrze.

No a to jest normalne że ma burze hornów.

Ja cię podziwam.

Fajny jesteś,wiesz? Ja nie miałam humorków, zachciewajek itp. ale moje kolezanki-owszem.I ich faceci nie byli tak wyrozumiali. Ja wszystkie emocje tłumiłam w sobie.I wiesz co czułam? Nagle uświadomiłam sobie że kończy się pewien beztroski etap w moim życiu.Odpowiedzialność za to maleństwo w moim brzuchu mnie przytłaczało.I konieczność zmian oraz poświęcenia.Staraliśmy się o dziecko prawie rok, a gdy to się stało...Masakra.Gdy uświadomiłam sobie co się stało to byłam wewnętrznie rozpier....ona.Beczałam w nocy w poduszkę i zastanawialam się w co się wpakowałam.Mój facet nie wiedział o moich rozterkach bo szalałam gdy nikt nie widział.Przeszło mi w okolicach 3-4 miesiąca.Wtedy burza hormonalna się uspokaja a kobieta oswaja się z tym dziwnym stanem jakim jest ciąża.

Gratuluje tatusiowi

mnjha Ja staram się być przy niej cały czas. Zdarzało się, że w nocy płakała nie chciała, żebym słyszał, ale ja się budziłem i ją przytulałem i się trochę uspokajała.

Ja jak się dowiedziałam, że moja żona jest w ciąży to skakałem z radości. Nie ważne czy będzie chłopiec czy dziewczyna, nie ważne do kogo będzie podobne ważne, że to nasze dziecko.

Dasz radę. Ja nie miałam wg wsparcia u faceta i było mi ciężko.

Dzisiaj widziałem naszego dzidziusia. Łza w oku mi się kręciła.