Teściowa...

We wrześniu ożeniłem się z cudną kobietą. Kocham żonę. Ale jej matka dobija i ją i mnie. Dzisiejsza sytuacja przeszła wszystko. Otóż dziś mamy oboje wolne i jesteśmy cały dzień w domu. Ok. 13 postanowiliśmy się zabawić w sypialni i co się okazało, że moja teściowa postanowiła wpaść do nas na nowe mieszkanie, żeby chociaż zadzwoniła, ale ona postanowiła zrobić nam niespodziankę i co my w trakcie a tu dzwonek, ale olaliśmy sprawę i dalej się ,,bawiliśmy'', a tu telefon żony dzwoni i teściowa, że stoi pod drzwiami. I co szybko się zbieraliśmy nasze rzeczy, w których byliśmy ubrani po całym domu porzucane, no i szybko. Teściowa nom stop wtrąca się w nasze życie. Mojej żonie też to ni pasuje kilka razy z nią rozmawiała, ale nic nie pomogło. Co mamy zrobić?

trzeba bylo udawac ze was nie ma lub druga opcja wyc z rozkoszy na cale gardlo dajac tesciowej do zrozumienia ze jest osoba non grata :D

Jeszcze wyskoczyła do nas z tekstem jak można o tej porze jak to ona nazwała mizdrzyć się.

Przypuszczam, że słyszała co się u nas dzieje, bo żona nie umie cicho przeżywać rozkoszy.

Ale mnie to cieszy, że nie umie cicho. Żeby nie było.

niech zgadne na pewno jest to mieszkanie zakupione przez tesciowa albo w duzej mierze finansowej dolozyla sie do jego kupna :D

współczuję teściowej

Nie. Mieszkanie kupiliśmy sami. Nie chcieliśmy pomocy rodziców. I dalej jej nie chcemy.

Kiedyś teściowa mi powiedziała, że zabrałem jej córkę, że to moja wina, że ona już nie wie co się dzieje u niej, że nie wie jakie ma problemy. Teściowa chciałaby nam pod łóżkiem siedzieć.

biada ma racje, inaczej by sie tak nie rządziła;)

Masz durną teściową.

żona w takiej sytuacji (skorio nie chciała bezpośredniej konfrontacji) mogła po prostu nie odebrać tel. i dzrzwi nie otwierać. Skoro rozmowa nie przekonuje wojej teściowej to niestety trzeba po "chamsku" z tym sobie poradzić. Nie dajcie wejśc sobie na głowę.

Rodzice żony pożyczyli nam 30 tys na mieszkanie i moim też pożyczyli nam 30 tys oddaliśmy wszystko co do grosza, bo chcieliśmy mieś mieszkanie własne za własne pieniądze, a nie chcieliśmy brać kredytu, żeby się nie zadurzać. Mieliśmy 60 tys rodziców i resztę naszych pieniędzy. Trzy miesiąc temu wszystko oddaliśmy.

Ostatnio teściowa opieprzyła żonę, że stosuje tabletki anty.

i masz juz odpowiedz tesciowa sie poczula niezastapiona bo wiedziala, ze bez jej pozyczki, na ktorej wam zalezalo zakup lokum bylby niemozliwy poza kredytem w banku+odsetki :D

a twoja zona oczywiscie ma przymus mowienia wszystkiego swojej matce tak jak na spowiedzi nawet to, w jaki sposob sie zabezpiecza :D

Tylko dlaczego nie możemy żyć już własnym życiem. Nie możemy spędzić wieczoru baz jej telefonu. Jak ja przychodzę z pracy żona wyłącza telefon, żeby się nie dodzwoniła, a do mnie nie zadzwoni chyba żeby coś się działo.

Moja żona nie spowiada się jej, ale tabletki leżały na widoku w sypialni i zobaczyła..

bo to typ piranii :D

Teściowa z chęciom zabrała nam te tabletki. Bo ona chce mieć wnuki, a my dzieci na razie nie chcemy mieć.

Nie wiem co robić, żeby dała nam spokój.

moze sie do nie przeprowadzcie...

Mieszkamy 60 km od niej.

Kurwa jak ją widzę to mam ochotę jej jebnąć.

Jeśli ktoś wchodzi z buciorami to trzeba taką osobę posłać tam, gdzie jej miejsce. To wasze życie i tyle. A z tego co czytam, to bywają gorsze sytuacje, wiem co mówię! Albo na razie nie jest tak źle, gdyż mimo wszystko ma czelność dyskutować na temat Waszego życia, i gorzej będzie dopiero potem. Na szczęście to Wy decydujecie kogo chcecie wpuszczać do mieszkania, a kogo nie, więc przemyśl to. Po moich ciekawych bądź nie doświadczeniach kontakt z szaloną mamuśką nie istnieje. Czasem trzeba wybrać.

NO to powiedz co o niej myślisz

hah a tak jebnąć to się czasem chce... i chodzi taka ochota za człowiekiem jak cień...

Właśnie znów odwiedziła nas teściowa.

Współczuję.

Też współczuję.