Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Hubert, tak mam na drugie

Starsi, chorzy rodzice

Polecane posty

Gość malutkieiq
Hubert, nie moge Ci nic doradzic ale wiem przez co przechodzisz. Sama przed laty opiekowalam sie dziadkami. Tez stanelam przed trudnym wyborem. Powiem jedno - cokolwiek zrobisz, bedzie Ci z tym zle, bo taka jest prawda a Ty jestes na tyle wrazliwy i inteligentny, by to wiedziec. Chcialam Ci jeszcze powiedziec, ze madrzy ludzie zrozumieja a glupcy... coz. Na nich nic nie poradzisz a niestety jest ich pelno. Nie zalamuj sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość STARY pierdoła jesteś
i tyle. Szukasz litości? a może masz nadzieje,ze tu kogoś poznasz? Rodziców masz tylko jednych ,są już starzy powinienes się ni mi zając.Myślisz,ze jak oddasz rodziców do zakładu to od razu kogos poznasz i zmienisz swoje życie?! może bYc tak ze nigdy z nikim sie nie zwiążesz.BIEDNI RODZICE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takoś sobie pomyślałam,
Pozna, pozna na pewno, ma dobre serce i pewno życie go zahartowało, a Hubert z opisu chce dać tylko ojca do domu starców. Przy takim synu i chorobie rodziców trudno mówić: ''Biedni rodzice''. Nie wiem skąd tyle u ciebie agresji i nienawiści do człowieka, który zajmuje się schorowanymi rodzicami. Może jesteś wyzuta z uczuć, sama nie masz przyjaciół i nie znasz słowa miłość. Hubercie mam dla ciebie szacun!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość STARY pierdoła jesteś
ja pracuje w ośrodku dziennego pobytu i terapii dla osób starszych z zaburzeniami pamięci i chorobą Alzheimera,wiem jak cierpią, sama też zajmowałam sie chorą babcią,jak sie chce to można zorganizowac sobie życie i opieka nie sprawia trudności .Wzięłam kredyt kupiłam dom i czekam na rodziców aż zdecydują się zamieszkac z nami.Nie wyobrażam sobie oddac psa a cóż dopiero rodziców. Ja nie mam szacunku dla osób które w ten sposób traktują własnych rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hubert a ty rzucałeś monetą
i wypadło na ojca ? czy są inne powody?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutkieiq
No i dobrze. Stac na kredyt, na zakup domu. Wspaniale. Pozwol teraz, zeby ci, ktorzy nie maja takich mozliwosci, mogli znalezc bodaj psychiczne wsparcie. Skad wiesz jaka jest sytuacja mieszkaniowa i finansowa autora topiku i innych jemu podobnych? Nie oceniaj tak szybko, bo latwo mozna kogos skrzywdzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PIERDOLA a kto sie zajmie Twoimi rodzicami w tym domu z kredytem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takoś sobie pomyślałam,
@STARY PIERDOŁA JESTEŚ: W chorobie Alzheimera nie ma się świadomości i trudno mówić o cierpieniu. Chyba nie pracowałaś tam, gdzie piszesz. To dobrze, że opiekujesz się rodzicami, przynajmniej tak piszesz. Nie zwalnia cię to z tego, abyś nie osądzała innych swoją miarą. Facet ma dylemat co dalej, a my mu pomagamy a nie odnosimy się do niego z pogardą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hubert, tak mam na drugie
Dopiero teraz mam czas do napisania. Dlaczego ojca chcę oddać do domu opieki? Muszę go pilnować, aby nie wychodził z domu i nie robił dalszych kłopotów rodzinie. Jest trudny do upilnowania i raz szukałem go cały dzień. Stać mnie na nowe mieszkanie, ale wolę nie myśleć o jego zakupie, ponieważ nie mam czasu, a wysypiam się u przyjaciół w razie potrzeby. Szef mi idzie na rękę wysyłając na kilkudniowe konferencję i ekskluzywne szkolenia zagraniczne, więc mam też pomoc od innych. Właśnie matka podsłuchuję moją muzykę, ona lubi Rammstein i Lacrimosę i jestem w szoku. Lubi Stanisława Sojkę i znała jego siostrę. Takich rzeczy dowiedziałem się, jak matka zaczęła tracić pamięć. Kontakt od roku z nią obumiera, a ojciec cofnął się do poziomu 8 latka i we mnie czasami widzi swojego brata, a czasem on cholernie dokucza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świat jest żenujący obecnie...
Ja pierdolę, jebnięci jesteście... Zastanawiać się, co zrobić z chorymi rodzicami... ;) Brawo. Ja widziałabym dla siebie jedno wyjście - opiekować się nimi z miłości, bo ja obowiązku w tym ani nie widzę, ani nie ma żadnego. Ale najlepiej o własnej cuchnącej dupie myśleć. ;) Że tacy ludzie w ogóle mają prawo żyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hubert, tak mam na drugie
Obowiązek prawny jest, ale ja mam prawo do własnego życia i cały czas im okazuję miłość. Ciekaw jestem kim jesteś, ale wygląda, że lubisz pisać na forach i nic więcej nie robić. Nie znasz życia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świat jest żenujący obecnie...
I żeby nie było - na ich starość TO JA odkładam również pieniądze, nie tylko oni (choć wiem, ze to robią), pokaźną sumę zebrałam. I NA PEWNO będą mieszkać w moim domu, tych, którzy swoich rodziców oddają do domów opieki, mogłabym najwyżej opluć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hubert, tak mam na drugie
Właśnie, że tacy ludzie jak ty żyją i oceniają innych w taki żenujący sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hubercie . nie przejmuj sie ,rób swoje . Ktoś kto jest czysty w swoim sumieniu , kto realnie ocenia swoje siły , kto mierzy siły n a zamiary i wie czy podoła czy nie - tylko ten może ocenić i to też tylko swoje życie w takiej sytuacji jak twoja .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hubert, tak mam na drugie
Nie możesz być prawnikiem, bo nie znasz prawa rodzinnego. Obowiązek prawny opieki nad rodzicami spoczywa na dzieciach. Wg mnie jesteś sfrustrowaną, młodą osobą i chcesz się wyżyć na innych, bo myślisz, że jesteś anonimowa w sieci. Nie masz pojęcia o życiu i masz problemy ze sobą, nie umiesz innych osób uszanować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świat jest żenujący obecnie...
A ja coś mówiłam o jakichkolwiek prawach? Bo jakoś nie widzę. I ja OBOWIĄZEK PRAWNY jako dziecko mam w dupie, bo to dla mnie zwyczajna moralność. A coś o ob. prawnym z chęcią ci dopowiem - obowiązek to jest łożenie finansowe, a nie OSOBISTA opieka, taki kruczek. Ale ty wolisz spotykać się z dziwkami na randkach i bardzo ci rodzice w tym przeszkadzają, więc nie ma o czym gadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świat jest żenujący obecnie...
I na pewno szanować "ludzi", dla których jakaś dziwka i spokojne, bezproblemowe zycie jest ważniejsze od rodziców, nie będę. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hubert, tak mam na drugie
O jaką dz...wę tobie chodzi? Tak nazywasz kobietę, pseudoprawniczko. Dla mnie jesteś śm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość www.www.www.
Az sie czytac niektórych nie chce. Ale wiadomo pisza takie głupoty tacy którzy pierwsi by zostawili swoich rodziców w obliczu choroby.Moze jeszcze napiszcie zeby z pracy chłopak sie zwolnil ,bo opieka nad rodzicami najwazniejsza.Przede wszystkim mysl o sobie,rodzicom duzo zycia nie zostało,opieke od ciebie maja wspaniała,a ty musisz zyc i pracowac bo to Twoje byc albo nie być.Emerytury po rodzicach nie dostaniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość entity
Zgadzam sie z przedmowca. Dokładnie takie samo odczucie. Pracuję juz lata w domu opieki na Zachodzie. Jasne, są ludzie, którzy się tu znaleźli, ponieważ ich rodzina jest wygodnicka. Ale cala grupa ludzi trafia tutaj, ponieważ ich opiekunowie muszą żyć, mieć środki do utrzymania siebie, rodziny. Czasem mają małe dzieci, nikt, kto ma jakiekolwiek rozeznanie w opiece nad osobą z Alzheimerem nie przekona mnie że to łatwe, pogodzenie wszystkich obowiązkow. A kiedy rodzice umrą? Wtedy dla Huberta ma być czas na szukanie partnerki, zakładanie rodziny, wypracowanie sobie emerytury? Myslcie ludzie! Hubert, ja Cię popieram! Trzymaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelina90
Ci, którzy w tak bezmyślny sposób obrażają autora wątku chyba nigdy, ale to nigdy nie opiekowali się chora na Alzheimera lub demencję starszą osobą. Nie macie o tym zielonego pojęcia. Opiekunowie często sami wysiadają psychicznie, gdyż obciążenie jest zbyt wielkie. Chore osoby potrafią być agresywne, rozbierać się do naga, uciekać, opowiadać niestworzone historie, robić kupy na środku pokoju, zrywać pieluchy, bić i drapać opiekunów itp. To nie są cichutcy staruszkowie, którzy siedzą w fotelu. Często nie ma się nad takimi osobami kontroli. Trzeba siłą ubierać, przywiązywać do łóżka, wysłuchiwać wyzwisk. Często bywa, że takie osoby chowają odchody po kątach, krzyczą, wyją, mało śpią. Mylą im się pory dnia, więc może budzić opiekuna w środku nocy i domagać się obiadu. I to wszystko nie dzieje się raz na jakiś czas, ale dzień w dzień. Wiem, gdyż moja ciocia (zm. w wieku 95 lat) także miała Alzheimera i często pomagałam w opiece nad nią. Tak więc, rozumiem opiekunów którzy decydują się na umieszczenie chorego rodzica w domu opieki. Wszak ludzie często nie są na tyle silni (przede wszystkim psychicznie), aby znosić chorobę przez wiele lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kbdcksd
Oddaj oboje do jednego domu starców. Boifratrzy prowadzą niezły. Potem ajmij się swoim życiem i żyj spokojnie do starości. Może wtedy Twój syn odda ciebie do domu opieki, żebyś mu nie przeszkadzał w spotkaniach z przyjiółką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hubert, tak mam na drugie
Taka opieka odbija się i na moim zdrowiu nie tylko psychicznym. Przez dwa miesiące zeszczuplałem 2kg, trudno powiedzieć, że od stresu. Jestem w trakcie robienia badań. Zaniedbania rodziców w dbaniu o swoje zdrowia przekłada się teraz na mnie. Już zdecydowałem ojca oddaję do domu opieki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co kosztuje i
Wiesz co Mam za sobą sprawę opieki tego typu Powiem tak Dom opieki kosztuje sporo i niekoniecznie opieka zachowuje godność dla podopiecznych Z pewnością nie tego chcesz dla swoich rodziców Z drugiej strony, sprawowanie trudnej opieki osobiście nad rodzicami, gdy ich stan stale się pogarsza, jest bardzo trudne dla jednej osoby, szczególnie pracującej osoby, nie wytrzymuje się ani psychicznie ani fizycznie, zbyt trudno. inna sprawą jest własne życie osobiste, ale to nie problem, facet ma zawsze możliwości i zegar biologiczny wolniej mu bije niz kobietom. Prędzej czy później znajdziesz miłość i kobiete sobie przeznaczoną, to nie ucieknie..... Szukaj dobrych rozwiązań. A może zamiast płacić wielkie pieniądze za dom opieki, to te pieniądze przeznacz na płatną opieke nad rodzicami. Ciebie odciąży i fizycznie i psychicznie, i znajdziesz wtedy czas na życie prywatne, A do tego będziesz mieć tę opiekę pod swoją kontrolą i logistycznie zadbasz o właściwe traktowanie swoich rodziców. To naprawdę jest sprawa pieniędzy za opiekę. Łatwo nie jest, ktoś kto nie miał takiego obowiązku serca , nie potrafi zrozumieć tych problemów. łatwo nie jest, ale rozwiązania też jakieś są, trzeba znaleźć takie które jest optymalne. U mnie było tak, że siostra opiekowała się poza godzinami pracy, w godzinach pracy i innych dodatkowych, opiekę sprawowała kobieta z rodziny za pieniądze, ja dostarczałam pieniędzy na wszystko, za opiekę i inne wszystkie koszty, oraz osobiście w chwilach awaryjnych (mieszkałam daleko w innym mieście), następna siostra włączała sie w opieke w miarę możliwości choć finansowo nie mogła pomagać...........i tak razem jakoś radziło się, lekko nie było, ale udało się uniknąć rozwiązań z domem opieki . A po osobistym spenetrowaniu domów opieki, powiem jedno, dla obłożnie chorych starych osób to nie jest dobre rozwiązanie, . lepiej jest w domu opieki dla osób sprawnych fizycznie i psychicznie, bo sobie radzą i są w stanie oporządzic siebie. Pozostali gdy sa niesprawni, to niestety nawet godności nie moga ochronić i bywa im strasznie. Nie tego się chce dla rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest delikatny temat i trudna decyzja. Alternatywa dla domow opieki sa domy dziennego pobytu http://www.zolpoddebami.pl/ Wtedy rodzic nie ma poczucia ze jest zostawiany przez wlasne dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też opiekowałam się starszą osobą z Alzheimerem - własną babcią. To trudna opieka, wychodziła z domu - musiałam się do niej wyprowadzić, mieszkać z nią, żeby mieć ją ciągle na oku. Jej córka (miała dwie córki, moją mamę i ciotkę moją) postanowiła oddać ją do domu opieki, gdy tylko zmarła moja mama. Protestowałam i sama się nią zajmowałam - do czasu aż odziedziczyła bardzo duży spadek. Wtedy ciotka któregoś dnia przyszła do mieszkania babci, podczas mojej nieobecności i wymienila zamki. Nie chciałam robić awantur, odpuściłam, I żałuję teraz już kilka lat. nie zamknęła w domu starców babci, ale zmieniła jej mieszkanie na mniejsze - babcia bardzo się denerowowała, bo w ogóle nie czuła się u siebie, płakała, krzyczała (sąsiedzi opowiadali, ale nikt nie zadzwonił po mnie czy po policje). Miała wylew i umarla. Szybko się skończyło. wiem, że opieką nad chora, starą mamą jest ciężka, ale da się wytrzymać, przecież to matka Twoja! Ona by Ciebie nie oddała , gdybyś był niepelnosprawny. Dziewczyna , z którą się spotykasz - o dziwo to jeszcze lekarka, a więc wyksztalcona i przygotowana na trudne okoliczności osoba, to niedobra partnerka. W ógle cię nie wspiera - przecież nie jesteś sam, moglibyście razem zorganizować się tak ,że by ta opieka byla mniej uciążliwa!\ Zastanów się, co ona z Tobą zrobi, jak będziesz chory - skoro nawet Twoim rodzicom nie może pomóc. W zyciu bym się tak nie zachowała, gdybym kochała mojego mężczyznę - przecież on w niczym nie zawinił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No niestety, tak jest, że im człowiek starszy, tym mniejsza odporność na choroby. Jeśli tak się przytrafi, że osoba pod nasza opieką, jest przewlekle chora i nie raz w dodatku leży, jest to iście poważny problem. Zwykle nikt nie ma pieniędzy na to, żeby w takim przypadku wydawać na nowy sprzęt rehabilitacyjny itp. Ja kiedyś miałam sytuacje i wygooglowałam te firmę w której można niektóre wypożyczać, ale poza tym mają szereg innych rzeczy przydatnych w takich sytuacjach http://www.zdrowie.naklo.pl/ . Zamieszczam link, może komuś się przyda w potrzebie. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia089
Z taką chorobą jak Alzheimer to na prawdę czasami ciężko zająć się chorą osobą... u nas było tak w przypadku teściowej. Gdy stiwerdziliśmy, że nie damy rady to przekazaliśmy ją do ośrodka Finezja, żeby zajęły się nią osoby które są do tego lepiej przygotowane. Z biegiem czasu myślę, że to była dobra decyzja, bo nad teściową roztoczono serdeczną opiekę. Ten ośrodek często zajmuje się właśnie osobami, które cierpią na Alzheimera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze moża pomyśleć o oddaniu starszej opieki do domu opieki dla seniorów. To rozsądne wyjście. Tam seniorzy mają dobrą opiekę medyczna, stały kontakt z innymi osobami i cały dzień wypełniony jakimiś zajęciami. Moja ciotka jest w ZOL Dom Rodzinny w Nowym Dworze Mazowieckimi i warunki naprawdę są tam mega.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darek

Alzheimer to straszna choroba. Wiem, niestety dotknęla mojego dziadka, który obecnie zamieszkuje w Magdalence w Dusznikach Zdrój i ma tam wspaniałą opiekę i lekarzy pod reką. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×