Ma ktoś ochotę pogadać ?

Hm ?

jestem

nie moge spac.,. zycie wymyka mi sie

ja mam ..ochote pogadac

ja tu szukam faceta więc jeśli jesteś kobietą to nie pogadamy

jestem strasznie smutna. A jak tobie mija noc, bezsennie widzę...

jestem kobietą - zawsze wydawało mi się, że "mannoza" jednak sugeruje płeć.

moj facet poszedl w miast o z kuzynem ..ja spedzilam wieczor w lozku spalam bo głowa mnie bolała teraz się obudziłam

podważasz moją inteligencję? :O pewnie, że jestem najlepszą dziunią na forum też nie wierzysz

Oj, niczego nie podważam. Możesz być kim chcesz. Pozdrawiam.

może ktoś cokolwiek powiedzieć ? może zagadac ? może wrzucić jakiś temat ? potrzebuję, tak bardzo, zająć się czymś, nie myśleć o swoich problemach...

senku - mam podobnie.

bezsennie beznadziejnie

dlaczego jesteś smutna?

Mogę dołączyć. ;)

chyba będę pisać do siebie ... cóż.

mozemy pogadac..,niedlugo jade do polski i sie zastanawiam nad spotkaniem z zonatym facetem..

o, jednak jesteście. Może jednak zapytam Ciebie, senku, dlaczego jesteś życie ci się wymyka ? Albo porozmawiamy o czymkolwiek, co może sprawi, że zapomnimy na chwilę... Jasne, Vanilia .

co

dlaczego ty jestes smutna???

ja 40 i chyba - nie rób tego, z szacunku do siebie, niego i jego żony.

;)

senku - bo mój związek z narzeczonym w zasadzie prawie się rozsypał, tak jakby już nie istniał. Ale silnie unikam rozmowy o tym, potrzebuję rozmowy o wszystkim , byleby odpocząć od myśli na ten temat.

Jestem w podobnej sytuacji. Od dawna mam duże problemy z którymi nie potrafię sobie poradzić. Nie chcę jednak o tym nikomu znajomemu opowiadać, wolę zachować dla siebie. Więc może forum to dobre miejsce?

u mnie to długa historia... Ogólnie uciekłabym najdalej... ale ,no właśnie , mam kochane dziecko i nie chce mu odbierac ojca ,skazując się przy tym na niewolnice w własnym związku

ja 40 i chyba - :)

o to chodzi ze ta zona wie ,co ma w domu,,to taki typ;) bardziej mi chodzi o to zebym potem za tym dupkiem nie tesknila

ja miałam w kwietniu wyjść za mąż , ale też się rozsypało . męcze sie tym

kur*a ( przepraszam bardzo za stwierdzenie ) , ale dlaczego to wszystko jest takie trudne. Pamiętacie te nasze problemy z podstawówki ? Takie banalne teraz się wydają w perspektywie obecnego życia ;)

;)