Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pulapka bez wyjscia

**jestem w pułapce, bez wyjścia **

Polecane posty

Gość pulapka bez wyjscia

obecna praca wykańca mnie psychicznie. nie mam już sił. chcę rzucić wypowiedzenie,. chociaż z drugiej strony nie mam nic innego, więc boję się, że zostanę z niczym i długo nie będę mogłą nic znaleźć. chociaż z drugiej strony codziennie rano mam mdlosci na samą mysl o pracy. co wy byscie zrobily?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popołudnie u kapelusznika
rob jak uwazasz ale uwazaj jak robisz :p,:p,:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestfajniejakjest
a co to za praca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pulapka bez wyjscia
bardzo stresująca - specjalista ds sprzedaży, codzienne "gnojenie" wyzywanie, itd już nie mam sił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestfajniejakjest
doskonale Cie rozumie,bo rowniez zyje w pracy w permanentnym stresie. nikt mnie nie wyzywa i gnoi,ale prowadze dzial obciazony wieloma kontrolami,zarowno wewnetrznymi jak i inspekcji panstwowych. do tego 11 pracownikow,dla ktorych jestem przelozona,szkoleniowcem,personalna itd,itp.eh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestfajniejakjest
rozumiem - mialo byc oczywiscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestfajniejakjest
rzeczywiscie baaaaaardzo proste. nie wszyscy nadaja sie do prowadzenia wlasnej dzialalnosci,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pulapka bez wyjscia
jestfajniejakjest- mysolalas kiedys po rzuceniu tej pracy?? ja myślę codziennie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na.Zakrecie
Autorko mam taką samą sytuacje jak ty. Ile masz lat? co zamierzasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pulapka bez wyjscia
mam 30 lat, męża i dziecko. nie wiem jescze co zamierzam. jestem wykonczona psychicznie,wszystko przerzucam na męża i dziecko. nie daję rady.. chcę stąd odejść. gdybym tylko miała pewność, żę np. w ciągu pół roku coś znajdę, zrobiałbym tobez wahania. a co jesli nie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestfajniejakjest
myslalam,myslalam,ale ...zarabiam niezle. moj maz cp prawda by nas utrzymal,ale nie chce zeby zatyral sie na smierc. moja firma sie w tym roku bardzo rozwinie i byc moze zmienie dzial. jakos mnie to trzyma.jestem w tej dobrej sytuacji,ze jestem lepsza od moich porzednikow,lepiej sobie radze. dlatego gora sie mnie nie czepia,choc i oni nie rozumieja ,ze jest kryzys i coraz ciezej osiagnac zamierzone cele,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pulapka bez wyjscia
a mogę zapytać ile mniej więcej zarabiasz? ja coraz bardziej się pogrążam, nie wiem czy w tym tygodniu nie rzucę wypowiedzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na.Zakrecie
Ja tez mam 30 lat meza i dziecko i troche zobowiazań finasowych. Nie umarłabym z głodu bez pracy, ale nie mogę sobie pozwolić na odejście nia mając innej. A u mnie- codzienne wyzwiska, obelgi, wymaganie abyśmy spełniali nierealne cele a na dodatek kary finansowe. Mam teraz urlop, ale za tydzień trzeba wrócic i już mi niedobrze z nerwow jak o tym myśle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestfajniejakjest
poooooowyzej sredniej krajowej , za jakies 2 msce dostane podwyzke. sluchaj zastanow sie ,dlgo pracujesz na swoim stanowisku???ja objelam swoj dzial ,kompletnie bez znajomosci dziedziny,ktora sie zajmuje. uczylam sie wszystkiego sama od podstaw. tak naprawde awansowano mnie bo potrzebna tam byla tzw. silna reka i zrobienie porzadku,na poczatek. no i poczatki byly bardzo trudne,ty bardziej,ze nie bardzo kto mial mi pomoc. do niedawna nawet nie mialam prawdziwych urlopow,bo nie mial mnie kto zastapic. w chwili obecnej mam zastepczynie,ktora wciaz szkole i jest mi lzej. tylko te ciagle audyty i kontrole. moze u ciebie sie wszystko jeszcze ulozy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na.Zakrecie
A może np. niektórzy nie chcą prowadzic działalność? Np. ja. NIE CHCE. Jasne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na.Zakrecie
Wiecie co? JA też ostatnio awansowałam, tzn ponad pół roku temu. Miało być jak w bajce. Dostałam podwyżke, tyle ze całą podwyżke i jeszcze czesc pensji zabierają mi jako kary, a jebią na każdym kroku- no bo jestem "na stanowisku".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pulapka bez wyjscia
nie ułoży się. mnie też przerzucili z innego stanowiska, też kompletnie nie znałam tematu. ciągle jescze się uczę, już dużo się nauczyłam, ale mimo to ciągle jestem poniżana że nic nie wiem (w dziale jestem od 4 miesięcy). zarabiam 2500 i 500 wydaję na dojazd... mam dosyc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pulapka bez wyjscia
dostałam się do tego działu, bo jestem skrupulatna, dokłądna, precyzyjna itd. A takiej osoby potrzebowali na to stanowisko, Ale teraz słucham, że jestem za dokłądna, że za precyzyjnie wszytsko robię , itp, itd. zawsze źle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na.Zakrecie
Ha a ja zarabiam jakies 1700 z czego na dojazd 100 a ostatnio 400 zabrali na karę. Porażka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestfajniejakjest
ja kar finansowych nie mam,ale odpowiadam za wszystkie wpadki moich ludzi,niestety.ponadto musze sie tlumaczyc ze wszystkich nieosiagnietych celi,plany naprawcze,tabelki .wymysly itd. niedobrze sie czlowiekowi robi. nie wspomne juz o wciaz nowych projektach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na.Zakrecie
U nas też tabelki, efektywnoć, osiągnięte cele, cyferki- wciąż za mało, źle groźby że nas zwolnią, szantaż, wyzywanie od imbecyli, leni i debili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pulapka bez wyjscia
czyli wszedzie tak samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestfajniejakjest
ja mialam o tyle dobrze,ze osoba ,ktora jest moim przelozonym awansowala razem ze mna i nie miala rowniez pojecia o temacie,wiec mi sie nie wtracala i nie wtraca. jedyny plus,ze poukladalam wszystko po swojemu,no i juz 3 lata jestem. 4 msce to krotko,na poczatku po 12 godzin siedzialam w pracy.teraz wyrabiam sie normalnie w 8. uzbroj sie w cierpliwosc,wciaz sie uczysz,nie poddawaj sie ,wiem co pisze,tez mialam takie mysli. wciaz gadalam mezowi o pracy,bylam zla,bez humoru. to mija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestfajniejakjest
na szczescie nikt u nas nie wyzywa od leni i debili,to prawdziwe chamstwo jest i chyba pod mobbing podchodzi. i ja pyskata jestem,moj dyrektor w mojej dziedzinie nie jest mocny,wiec sie bronie i stawiam.jesliv oczywiscie mam racje. ale lekko mi nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robotna85
Też miałam taką pracą w handlu, gdzie liczyła się sprzedaż, tabelki, trwałe relacje z klientami, bo pojedyncze zakupy nie wchodziły w grę. Ciągle wygrażano mi zwolnieniem, podnoszono normy. Miałam mdłości jak myślałam o pracy i codziennie modliłam się idąc do pracy i prosząc o to, żeby przetrwać kolejny dzień. O klienta było bardzo ciężko, bo firma miała wysokie ceny w porównaniu do konkurencji. Wytrzymałam pół roku w tej pracy, odeszłam...a potem przez prawie dwa lata nie mogłam znaleźć innej pracy. Obecnie pracuję i na razie jest dobrze, choć marnie zarabiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestfajniejakjest
dziewczyny,wszedzie dobrze,gdzie nas nie ma.....niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestfajniejakjest
ja na poporzednim stanowisku pracowalam dlugo,ale zarabialam 1800zl na reke i sie ....nudzilam,taka jestem,nie mialam zadnych stresow,bo niczym mnie tam nie mogli zaskoczyc. jednak czulam,ze nie daje z siebie wszystkiego,bo nie musze. no to sobie porprawilam hehe, teraz sie nie nudze,o nie,niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na.Zakrecie
jestjak... wiesz, nie obraz się ale jak cie czytam to dziwie się że narzekasz. Ja gdybym miała prace bez stresu i to za 1800 to z pocalowaniem reki bym brala, chyba nigdy tyle nie zarobiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×