Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moje wrota

chcialam ślubu wiec odszedł

Polecane posty

@ Czarna Izabella ­ Nie ustali. On mówił, że chciałby. Nie było to oświadczenie woli w zrozumieniu kodeksu prawa handlowego :? Tylko czas przyszły bez podanego terminu, a przez to hipotetyczny. Widocznie wynurzenia kolegi sprawiły że ex- autorki przeanalizował rachunek zysków i strat. ­ Ach, piszę bzdury (cóż za kategoryczne stwierdzenie) bo Tobie akurat zdarzyło się schudnąć? Fakt podważający sens całej mojej wypowiedzi, istotnie. Rozumiem Izo, że kobiety tutaj wolą mniej skomplikowaną składniowo i semantycznie formę wypowiedzi (nieobciążoną dodatkowo kajdanami dobrego wychowania). Powinienem chyba w taki wypadku w odpowiedzi odpisywać: "pierdolisz jak potłuczona szmato". Lepiej? ­ @ przeciez Purga to Kaliban ­ Nie jest wcale tajemnicą jakiego nicku używałem poprzednio. Nie powinno Cię też obchodzić co i z kim robiłem i dlaczego przestałem. Ani co osiągam zamieszczając swoje wypociny na publicznym, ogólnodostępnym forum (jeśli komuś przeszkadza, że piszą tu mężczyźni zawsze można zawnioskować o weryfikację płci poprzez podanie numeru PESEL - problem rozwiązany) Zaś o swoją cnotę się nie obawiaj proszę. Nikt szanujący się nawet kijem Cię nie tknie. ­

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeciez Purga to Kaliban
skoro nie jest tajemnica to po chooya zmieniales nicka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem kobietą - Purga, Maciek B. pełna zgoda, co nie oznacza, że nie rozumiem argumentów autorki, kobita ma taka potrzebę i ja to szanuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ Annnettteee ­ Nie aż tak dużo. Miesięcznie pisze dlatego, że już raz zdarzyło mi się zrzucać. Obecnie ważę 88 kilo. Do połowy kwietnia powinienem osiągnąć zakładaną wagę startową (75 - dla mnie norma). Do końca maja porządany stosunek tłuszczu do mięśni, a później zwiększyć masę mięśniową o 10 kilo. I znów będę sobą sprzed koszmaru zwanego Warszawą... ­ Widzisz, większości kobiet właśnie dobrej woli brakuje. Chodząc na siłownię widzę jaki jest stosunek kobiet do mężczyzn. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@trolik: ja tez szanuje, sam jestem katolikiem i takze jestem zwolennikiem malzenstwa, bo to dla mnie przysiega przed Bogiem. Natomiast jesli bym byl osoba niewierzaca, to nie sadze, abym dazyl do slubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ przeciez Purga to Kaliban 1) Czy nie mogę? 2) Nowe fałdowanie w życiu wymaga zmian, w moim na przykład zmieniłem sporo ostatnio co w sumie jest dobrą rzeczą. Czemu nie nick do kompletu. 3) A najbardziej prozaiczny powód: Przez ostatni rok często zmieniałem hasło na koncie. Po prostu w pewnym momencie zabezpieczyłem się tak dobrze, że w końcu najnowsza wersja hasła umknęła mi z pamięci... ­ Nie traktuj tego proszę jako tłumaczenie się spowodowane poczuciem winy na byciu przyłapanym, o nie. Jak pisałem w kilku topikach ja to ja. Ta sama osoba, choć inny nick. Po prostu wytykam Ci prostactwo myślenia i grubość obyczajów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość start za 100
Czarna Izabella - o to właśnie chodzi. Gdyby odbydwoje mieli takie samo podejscie- ok , miezkajmy razem, ale stałego związku, małżeństwa nie zakładajmy , dobrze nam jest jak jest - to sprawyby nie było. Autorka jednak wyraznie napisała: 1 Byli razem 3c lata, 9 mcy mieszkali wspólnie. 2 Rozmowyy o rodzinie były , pan i owszem chciał mieć dzieci 3 Pewnego dnia panu się odwidziało, (jeżeli po rozmowie z dzieciatym kolegą, to ju \ż dno) 4 Pan unikal rozmowy po czym zniknal na pare dni 5 W koncu dał znac przez SMS. Wniosek: albo jest tak wybitnie niedojrzały, albo cham, albo cwaniak.Nie wiadomo co gorsze. Autorko, nie rozpaczaj po nim!! tobi.... "" Zamiast szukać dobrego partnera i budować głęboki emocjonalnie związek, to rozkladacie nogi przed pierwszym który przyniesie pierścionek i zadeklaruje ze chce miec dzieci. nie tedy droga."" To pzreczytaj pierwszy post autorki. Po 3 latach bycia razem trudno mówić o natychmiastowym rozłożeniu nóg. A jej partner nawet o małżeństwie 9już przy końc.ówce_gadać nie chciał, ale się zmył. Gdzie jego szacunek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ Annnettteee każdego powinno się traktować jakby miał być ostatni, jeśli nie ma miłości to papierek nie pomoże, poczucie bezpieczeństwa? deklaracja? no błagam was, kto jeszcze wierzy w takie rzeczy ? fajnie by było mieć pierścionek i lansować się na ulicy- patrzcie należę do kogoś...ale mnie osobiście bardziej kreci to, ja ja i mój facet jesteśmy oblegani przez adoratorów, a nasz zachowanie pokazuje, ze jesteśmy sobie oddani, możemy być na przeciwległych końcach a i tak wyjdziemy razem..dbamy o siebie, chcemy być dla siebie atrakcyjni, obserwuje moje koleżanki i jestem przerażona tym jak traktują swoich mężów, uważają ich za swoja własność, same uważają się za ostatni cud świata nie dając kompletnie nic od siebie, o uczucia trzeba dbać w każdym związku w tym formalnym i nie, ale wydaje mi się, że ludzie będący małżonkami częściej o tym zapominają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tobi....
co do otyłości po ślubie, to niestety jest top fakt. Szczególnie widać to u pan ale i panowie w większości dobrymi sylwetkami nie grzeszą. Widzę to na codzien na osiedlu. Przewalaja się gumisie z bachorami.panowie z piwnymi brzuchami i panie którym się nie udało schudnac po porodzie, przytylo jeszcze 20 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro piszesz, że WSZYSTKIE tyją to znalezienie jednej która schudła istotnie podważa sens Twojej wypowiedzi :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tobi....
Trollik ładnie powiedziane :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ trolik Masz całkowitą rację ­ Akt małżeństwa aktem własności, obrączka jak znamię. Czemu jeszcze nie nie znakować gorącym żelazem na półdupku jak krowę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość start za 100
TROLIK---jestem przerażona tym jak traktują swoich mężów, uważają ich za swoja własność, same uważają się za ostatni cud świata nie dając kompletnie nic od siebie, o uczucia trzeba dbać w każdym związku w tym formalnym i nie, ale wydaje mi się, że ludzie będący małżonkami częściej o tym zapominają... Generalizowanie.Pewnie ze tak sie zdarza. Ale są też małżeństwa, gdzie jest pełno wzajemnego szacunku, troski, odpowiedzialności. I wolnych związkow, gdzie kazdy dba tylko o własne wygody, zdradzając na lewo i prawo itd. A mowisz, że ludzie będący małżonkami częściej o tym zapominają... Chyba wtedy, jak przed ślubem bywało już do dupy. To dlaczego potem ma się to zmienić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tobi....
Purga ale to nie chodzi o to ze małżeństwo to zło. T tylko o to ze jest wykorzystywane instrumentalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ Czarna Izabella Nope. "A tymczasem "Amerykańscy naukowcy dowiedli", że każdej kobiecie w stałym związku waga rośnie" Nie zawiera kategoryczne stwierdzenia: by powyższe zdanie takim uznać podmiotem musiałoby być "ja" i musiałby występować kwantyfikator ogólny. ­ A nawet gdyby powyższe założenia zostały spełnione prawdziwość zostałaby podważona tylko do twojej osoby. ­ Większość żonatych mężczyzn piszących na tym forum bynajmniej by się co do owej prawdziwości nie sprzeczała. ­ Zaprawdę powiadam wam dla większości małżeństwo oznacza: http://fc00.deviantart.net/fs16/f/2007/198/f/f/game_over_by_mikeandlex.png

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tobi....
Start za 100 oczywiście ze zdarzają się udane związki. Ale zawsze jest ale. Pracując w męskim środowisku, na słuchałem sie trochę o tej sielance. I np: 90% panów twierdzi ze w raz ze ślubem pierwsze co zdycha to sex w małżeństwie. A to ciągnie z sobą szersze konsekwencje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
damn...znam wiele szczęśliwych małżeństw, ale sa to głównie związki zrodzone z prawdziwej miłości, przez ludzi o tych samych wartościach, dosyć szybko po poznaniu, ci ludzie od początku wiedzieli co jest cięte...natomiast te wszystkie inne pseudomalzenskie twory powodowane fejsbuniowym szaleństwem umieszczania sweetasnych foci na wall'u, i tym,że koleżanki już tak, a ja nie...i ,ze tak nie wypada, i ze co ludzie powiedzą, i żeby nigdzie nie uciekł, i ze go wrobiłam w ciążę...rozpadają sie po maks 2 latach...a ile szarpaniny, a ile nieprzespanych nocy, ileż dodatkowych nerwów...moze jestem odmieńcem ,ale mi w pewnym momencie małżeństwo dałoby poczucie niepewności, jest ze mną bo co? bo mu sie nie chce szarpać? bo wspólny kredyt? bo głupio przed rodzina? bo...cokolwiek? a tak to sobie jest, w każdej chwili może odejść, po cichu, bezszelestnie...wiec skoro jest to chyba fajnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Purga, "każdy" to właśnie jest duży kwantyfikator, więc znalezienie jednego jedynego przypadku, który temu przeczy, podważa całość tezy. :P Jesteś kiepski z logiki :P :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bolesna prawda jest taka
że jeśli facet jest dla kobiety atrakcyjny i jest tym jej wymarzonym i jedynym to ona będzie się dla niego starać. Jeśli jest z nim "z braku laku" i tylko dlatego, żeby mieć męża, to przytyje i się zaniedba, żeby mu się w końcu odechciało z nią sypiać. Sprawdzone und potwierdzone we wszystkich związkach, które znam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość start za 100
tobi.... "Start za 100 oczywiście ze zdarzają się udane związki. Ale zawsze jest ale. Pracując w męskim środowisku, na słuchałem sie trochę o tej sielance. I np: 90% panów twierdzi ze w raz ze ślubem pierwsze co zdycha to sex w małżeństwie. A to ciągnie z sobą szersze konsekwencje.: Zależy czemu zdycha. Jeśli zaraz po ślubie jest dziecko albo i dwoje, to normalne.Fizycznie trzeba dojść do siebie. A poród, a potem opieka nad takim małym wyczerpuje. (Mowie o poczatkowym okresie do roku powiedzmy.Nie o 10 latach). trolik...znam wiele szczęśliwych małżeństw, ale sa to głównie związki zrodzone z prawdziwej miłości, przez ludzi o tych samych wartościach, dosyć szybko po poznaniu, ci ludzie od początku wiedzieli co jest cięte" I oto chyba chodziło autorce topiku.Kochała go, chciała z nim stworzyc rodzinę z wewnetrznego, własnego przekonania. A nie że "co ludzi epowiedzą"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tobi....
Hehe glupio wuchodzi ale tak jest j.w. wychodzi na to ze większość z nas nie żyje z zimnymi rybami ale z kobietami które nas nie kochają a chciały mieć męża.jakie to wyrachwane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jak napisałam wcześniej, podstawa każdego związku jest miłość, szacunek, zaufanie, seks, wzajemna fascynacja, troska itp. itd. z moich obserwacji wynika, ze te kwestie zmieniają sie po zawarciu związku małżeńskiego, nie wiem dlaczego tak sie dzieje, co dzieje się z ludzką psychiką, że wydaje się takiemu człowieczkowi, że po ślubie te rzeczy tracą termin ważności...a tak się dzieje niestety, sama to obserwuję, należałoby zapytać tych ludzi dlaczego tak robią...ale najczęściej nie chcą przyznać, sie przed samymi sobą, ze chcieli po prostu dostosować się do większości społeczeństwa, wiec nie oczekuje, że przyznają się przed nami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ tobi.... Oczywiście. Chciałbym mieć żonę. chciałbym mieć dzieci. (Co nie oznacza, że popłaczę się jeśli tak się nie stanie, albo moje życie straci na wartości) Ale jak widzę co małżeństwo oznacza dla mężczyzny w kulturze zachodu i Japonii to stwierdzam, że nie popełniłem grzechów aż takich by skazywać się na to piekło. małżeństwo tutaj to ciągła wojna o to kto kogo uczyni wolem roboczym używając poczucia winy, pretensji i innych manipulacji psychicznych. O to, kto będzie pasł się kosztem partnera. O to kto więcej zaliczy na boku. O to kto czyim workiem treningowym będzie. ­ A propos ostatniego zauważyłeś, ja chętnie kobiety wrzeszczą na swoich ukochanych? Zwykłem był mawiać: "Czy tak samo wrzeszczysz na szefa, gdy popsuje ci dzień? Albo na przyjaciółkę?" Jak myślisz, jakiej doczekałem się odpowiedzi? ­ Nie lubię stosować przemocy, choć często bylem do tego zmuszany. Mój dom ma być świątynią Wenus i Janusa zarazem (o zamkniętych odrzwiach) a nie Gradywa. Jak słyszę stwierdzenie kłótnia oczyszcza związek to mnie trzęsie. Oznacza to tylko mniej więcej tyle, że kobieta swój wewnętrzny chaos uziemia na mężczyźnie. ­ Osobiście hołduję filozofiom wschodu: spokój jest bezcenny. I wiesz co? Chyba tylko raz miałem kobietę, z która nie trzeba było drzeć kotów i która potrafiła przemyśleć swoje słowa z każdej strony przed ich wypowiedzeniem. I co najzabawniejsze Polką była tylko w połowie. Kiedy jestem sam realizuję się, czytam, uczę nowych rzeczy, udaje mi się utrzymać higienę psychiczną, mam wolny umysł, który mogę zająć czymś pożytecznym, kiedy jestem z kobietą najczęściej myślę - "O co jej znów, rwa, chodziło?" ­ Szalona kultura stworzona przez szalone kobiety. ­ Obostrzenia prawne wymierzone w mężów, nigdy w żony. Aparat interwencyjny stworzony na paradygmacie, że w związku źródłem zła jest tylko mężczyzna. Niezłomne przekonanie, że najgorsza matka, jest lepsza niż najlepszy ojciec. Interlokutorze mój miły, żenić się w Zjednoczonej Europie to obłęd. ­ Nieważne, że kobiety uwielbiają foszyć. Że stosują pasywną agresję w postaci cichych dni. Bądź aktywną zakładając, że ponieważ ma mniej mięśni to ona może uderzyć. Nieważne, że kobieta może faceta nazywać nieudacznikiem, gdy ten zarabia zbyt mało (jeśli ona - wiadomo, kryzys). Wszystko to furda. Winien jest facet. Czemu? Bo jest facetem, bo tysiące lat ucisku bla, bla, bla... ­ W tych warunkach pozostanie kawalerem jest jedyną gwarantem wolności. Jeśli się dzieje źle - pakujesz walizy i odchodzisz. A w małżeństwie? Latami ciągnące się procedury rozwodowe, podział majątku (ile kobiet chce słyszeć o rozdzielności przy ślubie?), nastawianie dzieci przez matkę przeciw ojcu, tutaj stary, to rzeczywistość. ­ Biorąc pod uwagę sytuację można by powiedzieć: "Pozwalasz mi być wolnym -jesteś względem mnie uczciwa. Chcesz mnie zakuć w obrączkę - coś kombinujesz. I to coś nie będzie dla mnie dobre" ­

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe Kaliban dał ciała
hehe Kaliban dał ciała i zyebał z placu boju baba zagięła go w dyskusji :D :P brawo Iza!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ hehe Kaliban dał ciała Akurat wydaje mi się Pani Troll, że Iza jest kiepska z logiki, ale ja wiadomo buczący motłoch ma zawsze rację, nieprawdaż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ Czarna Izabella "Amerykańscy naukowcy" Iza... :o Żart, rozumiesz? Czasami je się robi bez emotikonek. ­ Naprawdę jeszcze nie wszyscy wrócił w 100% do pisma obrazkowego, nawet jeśli muszą je czasem stosować by być zrozumianym przez debili... Tutaj, jak ze smutkiem się przekonuję, to jednak konieczność :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak serio to nie wiem czy motłoch, po prostu mając do wyboru dwie ścieżki wybieram te mniej uczęszczaną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dużo włożyłeś pracy w "udowadnianie" swojego żartu, Purga :D Rozumiem, że każda Twoja wypowiedź, która jest bzdurą totalną to żart, jeśli ktoś potrafi Ci dowieść, że się mylisz? :D Może i ja żartowałam? Jednak wciąż nie zmienia to faktu, że "każdy" to JEST duży kwantyfikator :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BSA
Kaliban wyruchał Żabę jak szmatę i porzucił, bo była kiepska w łóżku. Tak to jest jak się jest warszawską kurwą, która daje dupy byle komu. Dobrze jej tak. Porządna Aryjka nigdy by się tak nie zachowała,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×