Rodzina mi pomaga z finansami, z dzieckiej a ja oszukuje państwo

Otóż -600 złotych - zasiłek dla bezrobontych(zostałam zwolniona) -450 złotych - zasiłek z mopsu -300 złotych alimentów - na syna -1000 złotych - ojciec wspiera mnie finansowo -500 złotych - matka wspiera mnie finansowo -580 złotych - brat, który nie może mieć dzieci, rozstał się z żoną wspiera mnie finansowo, pomaga mi. W dodatku rodzice w swoim domu wyremontowali mi taki 2-pokojowe mieszkanko, płacą moje rachunki. W dodatku pracuję na czarno. I zarobie na tym 2000 tysiące miesięcznie, nie płace żadnych podatków itp. Oto mój dochód 2000+600=2600 2600+450=3050 3050+1000=4050 4050+500=5050 5050+580=5130 Oszukałam urząd gminy, urząd skarbowy, urząd pracy i zus. Ojciec jest w trakcie załatwiania mi pracy w dobrym miejscu na stanowisku sekretarki. Mam średnie bez matury(ogólniak).

No ale kogo to obchodzi?

Was. Bo już nie jeden był taki mądry który chciał na mnie donieść. Jednak nie mają na mnie żadnych dowodów.

Co prowo na ogólnym się nie udało ;)?

Nie jesteś mądra, jesteś nieudolna. Wszyscy Tobie pomagają bo nic nie potrafisz. Tak wygodniej, gratuluję nieudolności...

Nas? hehe Wiesz co ja naprawde mam gleboko gdzies to jak ktos sobie zyje,jak to mowia kazdy orze jak moze...Tylko ja nie bylabym dumna z takiego zycia

i co ma na celu ten topic, chyba tylko prowokację po to tylko by l;aski ktore żyją za 1500zl na ciebie najezdzaly a ty opluwala ze smiechu monitor, ja powiem tak wisi mi to i powiewa a twojej rodzinie wspolczuje, lol:)

masz szczęście, że masz taką rodzinę znam koleżankę, którą rodzice wystawili za próg ledwo studia skończyli, powiedzieli, że ma sobie radzić sama