Emigruje ktoś z was w marcu?

Jak jedziesz do USA sprzedawaj wszystko, jak bliżej można poczekać. Ja jechałam akurat daleko i wiedziałam, że już nigdy nie wrócę więc musieliśmy wszystko sprzedać od razu. Pozdrawiam i powodzenia :)

bardzo dobrze cie rozumiem ja mialam podobnie 3 lata temu wrocilam i zaluje do dzisiaj,ale w maju znowu wracam tym razem taka durna by tu wracac nie bede,w dobie tanich linii jak mi sie zateskni to przylece na dzien czy dwa,decyuzja o powrocie to byla najgorsza rzecz jaka zrobilam pozxdrawiam i zycze by ci sie udalo

Z opowiadań znajomych wiem, że ci co wrócili to wydali pieniądze i musieli zaczynać od zera. Przecież w Polsce trzeba żyć a wszystko drogie, pieniądze idą. Biznes otworzyć ? Nie ma szans.

Pisałeś że mieszkałeś w UK. My od 2 lat mieszkamy w UK. Wynajmujemy studio tzn sypialnia, salon, kuchnia i łazienka. Jak tu przyjechaliśmy to każdy z jendą torbą. Teraz potrzebujemy ciężarówki. Przez prawie 2 lata kupilismy sobie wszystko na co nas nie było stać w PL mimo że tam mieliśmy własny interes. Tu fakt nie wydajmy na imprezy tylko jak mamy kasę to odkładamy na kolejny samochód, kupujemy elektornikę itp. Chcemy wrócić do PL tylko czy nam to się opłaca? każdy tak pluje na to że wrócił

my do australi do rodziny na stałe początek kwietnia

nie wracaj bedziesz zalowac,jak tam masz dobrze to siedz tutaj bieda,bezrobocie,brak perspektyw nie rob tego bledu co ja

W ogóle za granicą takie rzeczy jak perfumy za 300zł czy kurtka czy markowy tusz do rzęs to norma, w ogóle to nie jest problem. Pamiętam jak w Polsce było mi szkoda na buty zimowe 400zł to był majątek. Ja wszystko oddaje na biednych, w Polsce bym na allegro pewnie sprzedawała, żeby odzyskać chociaż 20zł. matko ale to były chore czasy

MY DO NORWEGII :) POZDRAWIAM

NIE WRACAJ KOBIETO BEDZIESZ SOBIE W GEBE PLUC I ZALOWAC!

No własnie my mieszkaliśmy w Łodzi mieliśmy własny interes. Tyle że przy dwóch samochodach i mieszkaniu to nie dawało rady. Klinetów tyle co nic i codziennie opłaty. Tu żyjemy dobrze. Fakt nie mamy znajomych bo w sumie jak mam z kimś na siłę kolegować sie to nie chce. Do Polskiego sklepu nie chodzę rzadko kiedy....Ale faktycznie mamy ciuchy markowe. Niektóre to leżą w szafie z metkami bo nie mam gdzie ich nosić. Dobija mnie pogoda ale to da się jeszcze zaakceptować. Boje się powrotu do PL bo zwyczajnie boje się biedy. Tu przez 2 lata w małym mieszkaniu w dobrej dzielnicy dorobilismy się prawie wszystkiego. Cześć mebli nie jest nasza tylko. W Polsce mieliśmy tylko opłaty, opłaty i nic więcej rzadko kiedy przyjemności

Wiecie, że poza Polską mieszka wiecej Polaków niż w Polsce ? Polska jest na 1 miejscu krajów gdzie więcej ludzi mieszka w świecie niż w swoim kraju. Czytałam takie dane niedawno. Najwięcej jest w USA chyba ponad 10 mln, potem jest gdzieś - UWAGA - Brazylia (nie spodziewałabym się) ale chyba ponad 2 mln no i dalej to wiadomo Anglia, Niemcy itd. Ja myślałam o Anglii ale na stałe bardziej by mi Niemcy pasowały. Bardziej zbliżony kraj do Polski. Z drugiej strony w Anglii mam całą rodzinę (łącznie z braćmi i matką) więc pewnie będzie Anglia.

Ludzie, powiem tak - kazdy z WAS zrobi jak zechce. Jesli moge cos podpowiedziec..... Jak juz jestescie gdzies za granica, macie prace, w miare ustabilizowane zycie i tesknicie za Polska, to ..... Nie wracajcie. Naprawde ta milosc i tesknota szybko Wam tu miną. Juz pomijajac kase, mentolnosc ludzi jest w PL po prostu tak dołująca, ze tego nie da sie do niczego porównać. Wierzcie mi (z mojego doswiadczenia), ze bedac gdziekolwiek "na obczyźnie" zawsze bedziecie mieli taki "psychiczny" bilecik, ze jakby co to kiedys wrocicie do PL (nawet jesli to mialoby sie nigdy nie wydarzyc). Natomiast jak juz tu wrocicie, (tak jak mysmy to zrobili 3 lata temu), i pomieszkacie, to potem znowy wszystko zmienic (tzn spkakowac sie i wrocic np. do UK), to naprawde jest ogromne przedsiewziecie, logistyczne, czasowe, i kosztowe (bo latwiej wydac 400-600 funtow na przedprowadzke z UK do PL, niz ta sama kase uzbierac w Polsce). Czy od razu wszystko likwidowac? TAK, sprzedajcie mieszkanie, powyprzedawajcie co bardziej cennego i niepotrzebnego, reszte rozdajcie. NIe zyjcie (tak jak my to robilismy) na 2 domy, to naprawde bez sensu. Poza tym krotka pilka - sprzedalismy, konic, wracamy tylko na wakacje , w odwiedziny rodziny, a nasze zycie jest juz w innym kraju. Tęsknijcie tylko za osobami. Nie tęsknijcie za Polska, to tez bez sensu. Ten kraj jako calosc nic nam nie dal i niestety jeszcze dlugo nie da.

jest takie powiedzenie ze tam gdzie chleb tam twoja ojczyzna,nie kieruj sie byle sentymentami czy tesknota naprawde tu nie ma do czeho wracac,bedziesz zarabiac na oplaty i marne jedzenie i pluc sobie w brode

dziewczyny czy w anglii przy 4 dzieci mozna liczyc na jakas pomoc na poczatku ? maja 6,3,2 lata i najmlodsze 8 miesiecy. Mam prace zalatwiona i jakies grosze na start ale z czworka dzieci nie wiem, kolezanka dostala mieszkanie ale troche czekala, ps nie mam meza

My wyjechaliśmy do UK i nie wracamy! Nigdy Polska pokazała mojej rodzinie środkowy palec. Jeśli ktoś ma możliwość wyjazdu i nie ma pracy w Polsce to warto spróbować. W Polsce jest tylko Tusk, Kaczyński, Smoleńsk, kościół. To żałosne że kościół znów wyciąga łapy do biednych Polaków o dodatkową kasę.

dokladnie popieram w calosci slowa przyszlego emigranta!! pozniej to odkrtecic i wrocic to jest dopiero wyzwanie,wyjechac latwo nie warto wracac naprawde ja tak zaluej ze placze non stop jaka bylam durna pinda za przeproszeniem,a zyloam jak paczek w masle teraz klepie biede,jestem zfrustrowana,znierwicowana i zla na sama siebie

naTopie ........ Nie wiem jak od strony formalnej bo wyjeżdżałam bez dzieci, ale na pewno nie zostaniesz tam bez pomocy państwa. Będziesz mieć pomoc dla dzieci. Dowiedz się wszystkiego przed wyjazdem!

i tez zylam na dwa domy,zebym od razu sie pozbyla mieszkania to by mi ten durny pomysl z powrotem do glowy nie przyszedl,najgorsza rzacza byl powrot tutaj wlasnie blad zyciowy mam nadzieje ze do naprawienia

nie mogę znaleźć pracy narazie:O sama praca przez agencje,takie umowy zlecenia na 3 dn--góra tydzien. czy ja się kiedys dostanę na jakąś stałą pracę:O? nie mogę sobie pozwolić na powrót do polski,mam tam masę długów,które musze pospłacać. doradźcie mi coś,błagam:O

to spierd.alajacie, no Polakami to wy nie jestescie, jestescie obrzydliwymi szczurami

Musisz czekać. W UK też mają kryzys. Musisz szukać na własną ręke. Często są ogłoszenia na sklepach w necie. Jak znasz angielski to szukaj bo co innego ci zostało. Tu też jest kryzys, ale nie taki jaki jest w PL. W Polsce jest ułamek ludzi z dobrym wynagrodzeniem a reszta to zarabia 3 tys w przelocie. Tylko co to jest 3 tys jak same opłaty w PL są koło 1000 zł nie mówić już o innych sprawach

zabierz mnie ktoś do Francji albo Belgii

za te slowa dzieki temu \doceniam co mam na emigracji

3 tys w Polsce ? ja zarabialam 1,6 a maz 2,2, owszem razem 3 :) a oplaty mielismy 1,4

teraz maz ma 2,7 ale funtow a ja 1,8 czyli ponad 20 tys w zlym kursie liczac i jestesmy tylko pracownikami fizycznymi najgorsza klasa jakby to sie powiedzialo w Polsce

jeśli nie potrafi zarobić co najmniej 3k na rękę, tyle to dostaje pierwszy lepszy absolwent po studiach

Czy ktoś z was może załatwić dom na wynajem ? Oczywiście za jakąś tam opłatą. Chce na podnajem, mam gotówkę. Londyn jakiś dobry punkt.

W Niemczech jest czysto :) A w Polsce syf,brud pety na ulicach bye Polsko