Mam zeszyt, w którym zapisuję wszystkie przykrości jakie sprawili mi inni.

Piszę dokładnie kiedy to było, przez kogo doświadczyłam przykrości, jakich słów / czynów się wobec mnie dopuścił. Mój mąż znalazł ten zeszyt i uważa, że to chore, jednak myślę, że jemu się po prostu zrobiło głupio, że aż tyle przykrości doświadczyłam od jego rodziny. Nie odzywa się do mnie i zażądał żebym wyrzuciła mój zeszyt, a ja wcale nie mam zamiaru tego robić, bo wtedy nie będę wiedziała kto i w jaki sposób mi podpadł.

haha, dobre:D

Dlaczego dobre. Ja nie widzę w tym nic śmiesznego, mój mąż stwierdził, że to głupie, ale wcale nie jest tak, bo, np. : Jego mamusia chce, żebym przyszła do niej do domu pomóc w porządkach, albo zawieźć do lekarza, a ja otwieram swój zeszyt i widzę czarno na białym, że aż czternaście razy nie chciała zająć się naszym dzieckiem, gdy musiałam pilnie wyjść i nie obchodziło ją, że tak na szybko nie mam jak opiekunki znaleźć - i odmawiam.

a masz też drugi zeszyt, w któym są rzeczy przyjemne które cię spotkały dzieki innym osobom??

faktycznie troche chore

albo moze taki zeszyt w ktorym opisujesz to co dobrego zrobiłaś innym

Dziewczyno lecz się

a za pol roku pokaze go tesciowej to padnie :D JEDZA!

moze masz co pisac w swoim zeszycie bo w tym o ktorym ja napisalam do wpisania nie masz nic? moze zacznij prowadzic taki zeszyt to nowych wpisów w twoim zeszycie będzie coraz mniej

.

Tak, mam zeszyt, gdzie zapisuję jakieś miłe rzeczy, ale ich jest zdecydowanie mniej. Zeszyty prowadzę od czterech lat. Ten na przykrości ma już zapisane grubo ponad połowę, a ma 96 kartek, natomiast ten na miłe rzeczy zajmuje dosłownie dwadzieścia stron.

dla mnie to jest chore. Twój maż ma racje. Złych rzeczy nie powinno sie pamiętać a Ty je zapisujesz i może rpzed snem je czytasz? a Ty nikomu nic złego nie zrobiłaś nigdy?

No moja teściowa w tym zeszycie to postać numer jeden.

zeskanuj kilka stron,chetnie poczytam:D echh ludzie to maja rozne zboczenia,ale dojzala zamezna kobieta zeby sobie dzienniczek uwag zrobic i chowac przed mezem,a maz jeszcze obrazony buhaha

a zapisujesz tez jakie przykrosci ty sprawilas innym? odwroc teraz grzecznie zeszycik i od drugiej strony spisuj wszystko co zrobilas/albo czego nie zrobilas choć moglaś innym

Pewnie, że byłam wredna, ale przede wszystkim dla tych osób, które były wobec mnie podłe. Między innymi po to mi ten zeszyt, poza tym lubię wylewać w niego złość, gdy, np. szwagierka powie mi, że przytyłam.

Ja tam nie bronię pisać innym o swoich przykrościach ode mnie.

o to dzis wieczorem kolejna stronice zapelnisz,jakie ci przykrosci dzis te brzydkie kafeteryjne mamy nagadaly:D

Kaczyńscy też mieli taką księgę przykrości, pamiętacie? Potem jak dziennkarz chciał zadać komuś z PiS pytanie, to dostawał info, że PiS z nim nie gada, bo dnia tego i tego obraził PANA PREZYDENTA takimi, a takimi słowy. Potem dali bana całemu TVN. Jaja. Rain Man miał takie coś.

żal mi Ciebie kobieto, musisz być bardzo nieszczęśliwa skoro tak koncentrujesz się na tych wszystkich domniemanych krzywdach.... z pewnością poczułabyś się psychicznie i fizycznie lepiej gdybyś koncentrowała się na pozytywach zamiast na przykrościach zastanów się nad tym

Nie obchodzą mnie przykrości kobiet z kafeterii, nie zapisuję też jak mi się ktoś w kolejkę wpierniczył w sklepie. Zapisuję przykrości od osób, które dobrze znam i powinny dwa razy pomyśleć zanim coś powiedzą. Zapisuję przede wszystkim wszystkie docinki rodzinki męża.

Jeżeli ten zeszyt autorce pomaga wyladowac złość, to czemu nie? Nie obrazajcie jej. Ten zeszyt to prywatna sprawa, ktorej mąż nie powinien sie czepiać. Nie fair z jego strony, ze w ogole go przeczytał.

to tylko zle swiadczy o tobie.

Możecie się mnie czepiać nie obchodzi mnie to. Jak teściowa mnie nazwała durną pipą zapisałam to w tym zeszycie i było mi lepiej, nie musiałam się z nią kłócić, a teraz jest milutka i w ogóle, a ja wiem, że to fałsz z jej strony, bo tak powiedziała. A co do męża to nie wiem, co go podkusiło, żeby to czytać, wydaję mi się, że naprawdę mu głupio, że jego rodzina mnie tak traktuje

Nieprawda! Bardzo fajny taki zeszyt ! A teściowa Twoja to niezła krowa jeśli 14 razy odmówiła by zostać z wnukiem :O a Ty masz wozić jej dupsko i zapieprzać do niej żeby posprzątać!

Czemu ma służyc ten zeszyt?! Może ty chcesz na jego podstawie ksiązke napisać pt. Jak szybko wpędzić się w depresję... 120 porad teściowej i spólka :-D Załóż sobie jeszcze notes ile razy mąż wyniósl śmieci i poodkurzał, ile ty razy myłaś gary a ile ci się nie chciało:-P Na koniec aby dowalić mężowi załóż zeszyt ile razy miałaś orgazm, a ile mąż. Jak ty będziesz miała mniej to ma szlaban na seks! :-D jaja jak berety

Może dla Ciebie jeden orgazm mniej to przykrość, ale dla mnie nie.

ale ty jestes głupia dziewczyno masakra...mąż to pewnie pomyślał, ze jesteś psycholem. jak mozna pisać takie rzeczy?! nawet jesli ktos ci zrobil przykrość to takie rzeczy powinno sie zapominać a nie zapisywać!!!!!!!!!!! na starośc zostaniesz zgoszkniałą samotną babą, bo okaze sie ze tyle przykrosci od innych doswiadczyłaś ze zostaniesz sama