Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fikojuyt

wielu myslu ze na emigracji zyje sie jak w raju

Polecane posty

Gość fikojuyt

zwlaszcza ci co nie byli i nasluchali sie -no wlasnie ciekawe od kogo takich bzdur. pomijajac juz kwestie - jak sie rzeczywiscie komus zyje- zarobki, praca, aklimatyzacja- to jest bardzo trudne, to jest duza zmiana- proba-ryzyko, poza tym jest sie zawsze obcym-jedni to czuja bardzo , inni malo. tak jak ktos tu zaczal inny temat- potem jedziesz do Polski, a oni tylko czekaja by oceniac ile to funtow przywiozles- jaki teraz jest kurs. zenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KDLS
koleżanka mi mówiła ze tylko w największe mrozy włączyła ogrzewanie w uk żeby zaoszczędzic,że marznie a musi bo w Polsce czeka rodzina na kase. Mąż z dziecmi tu ona tam , rozłąka nie działa dobrze na psychike.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdgdhjjj
Rozumim, ze w twoim przypadku, autorko, emigracja= wyjazd do UK, tak? Stad ten komentarz dotyczacy funtow? Bo to jedyna waluta na swiecie? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myslalam ze jedyne miejsce gdzie zyje sie jak w raju to raj. ja nie wyjechalam za granice z mysla o tym, ze mi spadnie kasa jak manna z nieba. az zal mi glupoty tych ktorzy mysla ze bez pracy cos osiagna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co cie autorko boli?
Przyjedź do Polszy,może Ci lepiej będzie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fikojuyt
mnie nie boli, mnie dziwi, rozumiem -dobra ludzie pytaja- z cyklu - jak jest teraz w tej anglli, ile mozna odlozyc itp. ale jak wyjedziesz - i RODZINA- oczekuje od ciebie super oszczednosci, chwali sie sasiadom jak to sie tobie dobrze zyje, a nieczesto sie przeciez na jedzeniu oszczedza. to to jest takie super zycie, czy wegetacja? jest takie dziwne myslenie- ze jak jedziesz do bogatego kraju- to jakos tam- za jakis czas- sie ustawisz, i juz bedziesz zyl na poziomie- cytuje- zbieral na kupno mieszkania, pelen kosz zarcia, wakacje 2 w roku. to wszystko normalne wymagania- ale jakim kosztem- ile mozna byc sprzataczka- tylko? tego co sie czuje- upokorzen, ciezkiej pracy, surowego oszczedzania- nie maja swiadomosci ci co nie emigrowali, ale opowiesci, fantazje snuja.... i potem przeklada sie to na wiedze o tych krajach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki tego tematu
Zgadzam się z Tobą...Sama pochodzę z małej miejscowości w województwie małopolskim (można powiedzieć, że ze wsi ;))...Gdy chodziłam jeszcze do liceum (stosunkowo niedawno, bo mam 21 lat;)) to sporo wyjeżdżało 'od nas' do Anglii, dużo, a nawet bardzo dużo było wśród nich takich, co skończyli edukację na gimnazjum, a i z tym mieli problemy, nie znali języka, nigdy nigdzie nie pracowali, a nawet mieli zatargi z prawem...Po pól roku do roku czasu pobytu w UK przyjeżdżali/przylatywali do kraju i się zaczynało: przechwałki jak to piękne i cudownie jest w Anglii, że zarabiają po 1000zł na tydzień, że na wszystko ich stać, jakie cudne mają mieszkania i samochody, że wczasy to co najmniej 2 razy do roku i tak dalej...Zawsze podchodziłam do tych opowiastek z dużym sceptycyzmem, no i się nie myliłam... Sama przebywam od prawie 2 lat w Londynie, mieszkam tu z partnerem i widzę tutejsze realia...Nie żyje się nam źle, nie, aczkolwiek nie jest też tak, że mamy tu jak w bajce. Po opłaceniu wszystkich rachunków, jedzenia, czynszu, komunikacji i innych tego typu rzeczy nie zostaje nam aż tak dużo, a razem zarabiamy troszkę ponad 3000 funtów miesięcznie...Gospodarować pieniędzmi też potrafimy, nie trwonimy kasy na prawo i lewo, nie wydajemy na to, na co nie trzeba, nie spędzamy każdego weekendu poza domem ani też nie kupujemy wszystkiego co się nam podoba...Oczywiście jednak według niektórych z naszych rodzin w Polsce przesadzamy, no bo jakże to możliwe, żeby samo czynsz wynosił prawie 5000zł (900 funtów mc), no ale tak to jest jak się ludzie bajek nasłuchają, a prawdy nie znają... W Anglii też trzeba żyć, płacić rachunki, jeść...To nie jest tak, że "tu się zarabia", bo sorry, ale z minimalnej na niewiele Cię stać...Mieszkać zagranicą na wynajmowanym pokoju i mieć tylko na same podstawy to ŻADEN raj...Minimalna to minimalna i za nią wszędzie jest to samo...A to, że mało jest takich ludzi w Anglii, których stać na samodzielny wynajem i utrzymanie mieszkania/domu również jest prawdą, to, że ludzie wynajmują sobie tylko pokój, też jest prawdą itd. A przeliczać na złotówki to tylko debile przeliczają! Inny kraj, inne wydatki, ceny...Tu za 220 funtów/tygodniowo nie stać Cię na 'luksusy', w Polsce - owszem stać Cię za taką wypłatę na o wiele więcej (chociaż to też zależny od tego, gdzie się mieszka itp.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aparat007
Polacy sami, kreca takie historie bo im wstyd przed rodzina i znajomymi, ze jednak nie jest tak kolorowo. Szpanuja kasa, ktorej tak naprawde nie maja. Zreszta, wiesz jak jest co nie powiesz oni i tak wiedza lepiej. Jak powiesz, ze jest zle i ciezko to nikt Cie nie uwierzy, bo stasiek kupil dom dla mamy i jeszcze ma dom w anglii, po roku . Slysza co chca slyszec i wierze w ca chca wierzyc, niezmienisz myslenia ludzi. Wszedzie dobrze gdzie nas nie ma. Ale sa mozliwosci, to trzeba przynzac.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diet coke
Początki na pewno łatwe nie są, tak samo kasa na początku raczej nie jest wielka, nie oszukujmy się 220 czy 250 funtów tygodniowo w Anglii to nie są duże pieniądze, niestety...Ale jak ktoś ma jakieś ambicje, będzie polepszał swój angielski itd. to może i z czasem praca będzie lepsza i pieniądze też...No sama nie wiem...Osobom z dobrym wykształceniem jak np.lekarze, pielęgniarki, prawnicy wszędzie powinno być dobrze, ale żeby od razu raj? Nie sądzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koloroweskarpetki mam
dzieki takim wlasnie debilom jak ten http://www.youtube.com/watch?v=NoqVhQfr7_Q juz go chyba wszyscy widzieli :D ulubieniec mlodziakow z PL. S;luchajac takiego czuba ;ludzie wierza za faktycznie moga zarobic tutaj wielkie pieniadze i jak do tego zyc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polka z Grecji
zgadzam się w zupełności z autorką tematu. taki raj to nie raj. w pl wszyscy myślą, że ja kasę odkładam i że zjadę do pl i im prezenty będę kupować, a tu prawda jest taka, że dzisiaj nie mam na to by jutro coś ugotować na obiad, codziennie szukam dniówek, coraz to nowszych prac, ciułam grosz do grosza, czy euraka do euraka, by zapłacić za mieszkanie na czas, i by zdążyć wpłacić choć ratę za prąd, by nie odcieli... oczywiście nikt z rodziny mi nie wierzy, że tu nie ma rarytasów na codzień. myślą, ze jak w gr mieszkam, to nic tylko palmy, plaże i drinki co wieczór.... ten kto wyjechał- zrozumie takiego co mieszka za granicą. ten zaś, kto nosa nie wyściubił poza granice naszego kraju, myśli ze tu kokosy z nieba spadają. nie dosyć, że chciałam i dalej chcę dać sobie w tym kraju radę, to jeszcze kryzysmi się spierdolił na głowę... tego mi tylko brakowało.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -doświadczona-
oczywiście nie ma co spekulować - raju na ziemi nie istniej. Bardzo proste dlaczego ludzie snują takie opowieści: sama byłam jedną z tych którzy znaleźli swój raj w UK. Miałam 18 lat, mieszkałam na blokowisku,moich rodziców nie było stać na wiele rzeczy. Pokoj dzieliłam z bratem. Podobnie jak reszta moich znajomych z osiedla (większość była w podobnej sytuacji)- wyjechałam. Praca w magazynie pozwoliła mi na wynajęcie własnego pokoju, zakupy,zabawę i wakacje na Majorce. Z tąd się to bierze. Zazwyczaj wyjezdzają ludzie, którzy nie żyją dostatnio w Polsce. Własny pokój w domu z 4 innymi osobami jest swego rodzaju luksusem. Teraz założyłam tu rodzinę, kokosów nie mamy po opłaceniu rachunków itd, ale i tak jesteśmy w o niebo lepszej sytuacji niż np.moi rodzice którzy całe życie przepracowali w Polsze i poza mieszkaniem spółdzielczym (czynsz 700zł - połowa wypłaty) nie mają niczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deszczowo tu
nie jak w raju ale o wiele lepiej niż w Polsce. Obydwoje z mężem przyjechaliśmy tu do pracy umysłowej, która na nas czekała (czyli nie w ciemno). od samego początku wynajmujemy dom samodzielnie bez żadnych współlokatorów. Praca, ciężka, wymagająca ale w zawodzie. Wypad weekendowy do Madrytu czy paryża jak mamy taką zachciankę to nie problem. Do tego oczywiście wakacje dwutygodniowe w ciepłych krajach i kilka wyjazdów do Polski rocznie. Bez dwóch zdań żyje się lepiej ale na to się pracuje, manna z nieba nie leci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" 09:48 [zgłoś do usunięcia] -doświadczona- oczywiście nie ma co spekulować - raju na ziemi nie istniej. Bardzo proste dlaczego ludzie snują takie opowieści: sama byłam jedną z tych którzy znaleźli swój raj w UK. Miałam 18 lat, mieszkałam na blokowisku,moich rodziców nie było stać na wiele rzeczy. Pokoj dzieliłam z bratem. Podobnie jak reszta moich znajomych z osiedla (większość była w podobnej sytuacji)- wyjechałam. Praca w magazynie pozwoliła mi na wynajęcie własnego pok" podziwiam takich ludzi dla mnie to coś nie osiągalnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -doświadczona-
dlaczego mój post jest "zgłoszony do usunięcia"??? dzielę się szczerymi osobistymi doświadczeniami i ma to być usunięte? Zajmijcie się usuwaniem chamskich i złośliwych komentarzy a nie tego co się komuś nie spodobało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fanka Pink Floyd ;)
Hehe, posluchalam sobie tego oszoloma :D Najbardziej usmialam sie ze "dopoki nie zarabia sie wiecej niz 8000 nie placi sie podatku, wiec nas podatek nie dotyczy " :D :D :D Juz na podstawie tego zdania widac ze logiczne myslenie go omija szerokim lukiem ;) :D :D Zgadza sie, to wlasnie przez takich (excusez le mot) debili rozprzestrzenia sie fama o 'RAJU" :O Ja juz od wielu lat nie odpowiadam na pytania o zarobki i wydatki... tak jak Karl Lagerfeld wychodze z zalozenia ze "to nie jest chic rozmawiac o pieniadzach" ;) :P :D Na szczescie rodzine mam normalna i na poziomie, glupich pytan nie zadaja, nie scibija nosa w moje zycie, ale tez mi sie kiedys, na poczatku, jacys dalecy znajomi pytali ile zarabiam :O ..... i zaraz potem uslyszalam "a co mnie obchodzi ile ty za mieszkanie placisz" ... :O ... nic dodac, nic ujac :D "do autorki tego topiku" dobrze to ujela :) : "Minimalna to minimalna i za nią wszędzie jest to samo..." ... wyzej h... nie podskoczysz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan pankracy
Ja przyjechalam za granice po studiach. W Polsce nie bylo mi zle, bo moi rodzice maja pieniadze, moze nie jakies wielkie, ale stac ich na dobry samochod, wycieczki za granice, nie musza oszczedzac na jedzeniu i jeszcze pomagaja mojej siostrze. Zreszta jej tez nie powodzi sie najgorzej, pracuja razem z mezem, maja wlasne mieszkanie na kredyt (na ktore mnie w UK nie stac). Gdybym zarabiala w UK najnizsza krajowa to by mnie juz tu dawno nie bylo. Zreszta chcialabym pomieszkac troche w Polsce, bo mam tam wlasne mieszkanie, boje sie tylko, ze rzuce tutaj dobra prace, a potem nie bede mogla nic znalezc w Polsce, no i nie wiem co by tam robil moj chlopak, ktory jest Anglikiem. Moja rodzina wie, jakie sa tutaj realia i na szczescie nie wydaje im sie, ze zarabiam kokosy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Sporo wyjeżdżało 'od nas' do Anglii, dużo, a nawet bardzo dużo było wśród nich takich, co skończyli edukację na gimnazjum, a i z tym mieli problemy, nie znali języka, nigdy nigdzie nie pracowali, a nawet mieli zatargi z prawem" xxx Hmmm niech zgadne. Sporo z tych osob pisze na kafeterii spod pomaranczowych nickow na watku o Hindusach? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czesto
Odzywa się ta co się na tych tematach nie udziela.Hipokrytka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1234560987654
ona sie uziela tam,gdzie moze zamieszanie zrobic :D:D akiedy juz sie wpieprzy miedzy rozmowe ludzi to oczyweiscie ze sa klutnie przez taka durna babe,ktora niby wielka kulturka,a nie potrafi z ludzmi rozmawiac --zobaczycie odpowiedz oczywiscie negatywena bo jakze by inaczej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a "najzabawniej" jest jaki taki cwaniak za bardzo uwierzy w tej raj i przyjedzie w ciemno.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Odzywa się ta co się na tych tematach nie udziela.Hipokrytka" Kochanienka, nie ja wyzywam ludzi i nie ja prowokuje klotnie. Rozluznij rozklapcioche, bo ci jeszcze cisnienie podskoczy ;) xx xx "ona sie uziela tam,gdzie moze zamieszanie zrobic" Mala korekta. Udzielam sie tam gdzie chce oraz tam gdzie udzielaja sie polskie rasistki. Lubie czasem podebatowac z nizsza klasa spoleczna ;) Kapisch? ;) xx xx "akiedy juz sie wpieprzy miedzy rozmowe ludzi to oczyweiscie ze sa klutnie przez taka durna babe,ktora niby wielka kulturka,a nie potrafi z ludzmi rozmawiac --zobaczycie odpowiedz oczywiscie negatywena bo jakze by inaczej" Zlotko, KLOTNIE sie pisze, jak juz chcialas troszke zaimponowac ;) To raz. A dwa - Oczywiscie, ze ja robie tutaj najwiecej zamieszania i ja wywoluje klotnie. Mam nadzieje, ze ci ulzylo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emi graccja
Praca za granicą dla 98% Polaków to harówka i wyrzeczenia. Kolega pojechał do Niemiec, zarobi 1100 euro, robota 10h dziennie, warunki szkodliwe - chemikalia, wyziewy, żaden miejscowy nie chciał przy tym robić. Mieszkanie...trudno to nawet nazwać mieszkaniem. Warunki ogólnie jak w obozie pracy. Pojechal bo musiał, na miejscu nie ma roboty a dlugi w bankach wiszą nad nim. Inna sprawa że ci biedni emigranci często próbują udawać że dobrze im sie powodzi, ukrywają że sprzątają kible albo że szef nimi pomiata wiadomo nikt nie chce żeby sie nad nim litowac albo wysmiewać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lane kluski z rana
To prawda, wiekszosc Polakow w UK (nie wiem jak jest w innych krajach) wykonuje prace za marne pieniadze w fabrykach, barach, restauracjach, na budowach. Oczywiscie sa tez ludzie, ktorzy maja lepsze prace, ale sa oni na pewno w mniejszosci. Oczywiscie nie ma nic zlego w byciu sprzataczka czy kelnerka, ale nie jest to wielki zyciowy sukces i zyje sie za najnizsza krajowa, albo w granicach najnizszej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"To prawda, wiekszosc Polakow w UK (nie wiem jak jest w innych krajach) wykonuje prace za marne pieniadze w fabrykach, barach, restauracjach, na budowach." x No cos ty! Przeciez na tym forum same wyksztalciuchy siedza, po magisterce a i nawet doktoracie, z super posada w raju na ziemi czyli UK. Jedynie pisownia ich zdradza... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aspołeczny ignorant
jak ktoś pracuje na budowie to ktoś gorszy? wy w Polsce nie potraficie znaleźć pracy nawet na takiej budowie a chcecie za granicą pracować na jakimś lepszym stanowisku po śmiesznych studiach w Polsce bez dobrej znajomości języka obcego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do aspoleczny ignorant
Nie, ktos pracujacy na budowie nie jest w niczym gorszy, ale nie jest to zycie w raju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdcwbdxn
aspołeczny ignorant,A Ty za granicą od zawsze mieszkasz? Nigdy w PL nie mieszkałes,ze piszesz"wy w Polsce"? I poza tym ,masz niezbyt dobre zdanie o swoich rodakach,to po co udzielasz się na polskim forum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aspołeczny ignorant
za to w polsce praca na budowie albo na kasie to jest życie w raju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do aspoleczny ignorant
Nie, praca za najnizsza krajowa nie jest rajem nigdzie i o tym wlasnie jest ten topik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×