Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mam białaczkę

Jak mam powiedzieć żonie i córce że mam raka

Polecane posty

Gość Lorina
Białaczka to poważna choroba więc chłopie nie rób z tego żartów i nie wkręcaj tu nikogo ,że ty ją masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam białaczkę
Lorina Dlatego choruję na poważna chorobę. Ja też bym chciał, żeby to były żarty, że to tylko zły sen, ale niestety tak nie jest. lovitkaj Przez onkologa lkjhgfdcfvb To gratulację ulala444 To nie jest takie proste. Powiedzieć komuś że ma się raka. A w szczególności żonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam białaczkę
Czarna Izabella Uwierz mi też bym tak chcial, Żeby to był tylko żart. ulala444 Moja córka ma 11 lat. Będe musiał brać chemię. To nie jest łatwa choroba. To jest poważna choroba, dużo osób na nią umiera. Żebym tylko dożył 18-stych urodzin swojej córki, to jest moje jedyne marzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulala444
wiem, że to nie jest proste, ale musisz, im prędzej tym lepiej... dziwie się, ze się jeszcze Żona nie zorientowała, ze Cię coś martwi, że jest coś nie tak.... Nie wiem co Ci poradzić....weź ją na rozmowę, sam na sam i powiedz, ze byłeś u lekarza, ze zrobiłeś dokładne badania i że będziesz musiał iść do szpitala, nie ma szans żeby żona nie dociekała co jest grane, nawet jak będzie Ci trudno to z siebie wydusić to już Twoja Żona to od Ciebie wyciągnie....córce bym na razie nie mówiła, jest jeszcze mała, może nie do końca rozumieć, ale sądzę, że jak Żona się dowie to jakoś wspólnie podejmiecie decyzje jak i kiedy powiedzieć dziecku. Nie możesz utrzymywać tego w tajemnicy, potrzebujesz wsparcia, otuchy, dobrego słowa, pozytywnego myślenia a nie zadręczania się i myślenia czy dożyjesz 18 córki!!!! Wyduś to z siebie w końcu!!!!!! będzie Ci dużo lżej i nie myśl tak jakbyś już był jedną nogą w grobie, moja koleżanka miała raka, leczyła się, brała chemię, była załamana i przerażona a dziś już umawiamy się na sobotę na imprezę, to się leczy, z tym się żyję, głowa do góry, masz dla kogo żyć!!!! Trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lovitkaj
jakie badania miałes zrobione?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×