Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ballet

Mój facet mieszka z Eks żoną

Polecane posty

Gość ballet
Czas zakończyć tą rozmowę. Ciesz się swoim życiem, a nie denerwujesz moimi decyzjami. Żegnam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja uwazam ze
... ze poczekaj ew. do lipca, jesli wowczas eks sie nie wyprowadzi to rozwaz rozstanie. Mysle ze Twoj facet ma ciezka sytuacje i nie warto ot tak go przekreslac. Powiedz mi autorko jak widzisz wasza przyszlosz i ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ballet
ja mam 25 lat, mój facet 33, w czerwcu chciałabym się przeprowadzić do jego miasta i wtedy razem z nim zamieszkać, kiedy rozmawialiśmy o tym, plan na przyszłość był taki, że będziemy mieszkać w jego mieście dopóki jego córa nie podrośnie tj jak będzie miała jakieś 16 lat, żeby mogła ewentualnie przyjeżdżać pociągiem do innego miasta, wtedy ja chciałabym wrócić do mojego rodzinnego miasta i tu zostać już na zawsze, jest to miasto typowo studenckie więc i córa mogłaby wtedy do nas przyjechać na studia, gdyby chciała oczywiście. Opiekę nad małą mają 50/50 więc jak sie rodzice dogadają na ten temat tak ja się dostosuję, nie będzie będzie dla mnie problemem, żeby już w czercu zamieszkać we trójkę, z pewnością będą wzloty i upadki, kłótnie i jakieś chwile zawachania, ale myślę że może się to udać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsssssssssss
a co z twoim dzieckiem? nie planujecie? masz zamiar całkiem podporządkować się pod jego dziecko, jego sprawy i jego dawne życie? całe twoje życie ma się kręcić wokół jego córki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ballet
oczywiste dla mnie jest to że kiedy zamieszkamy razem, i wszystko będzie w porządku, zaczniemy tworzyc rodzinę, a w rodzinie pojawjają się kolejne dzieci i ja chiałabym ich mieć conajmniej dwoje, więc nie poświęcam wszystkiego byle tylko on i jego córka byli szczęsliwi, ja jestem w tym równie ważna jak i oni, ale na chwilę obecną jedynym dzieckiem w tym układzie jest jego córka, stąd plany na najbliższe lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsssssssssss
będzie spłacał kredyt, płacił alimenty - nic na te twoje dzieci nie zostanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ballet
ja też zarabiam i będę zarabiać, więc wspólnymi siłami na nasze dzieci też pieniądze się znajdą. nie muszę dwa razy w roku wyjeżdzać na zagraniczne wycieczki i fundować dzieciom najnowszych gadżetów, żeby być szczęśliwą rodziną. Ja miałam 3 rodzeństwa, rodzice zarabiali przeciętnie i za nic w świecie nie wymieniłabym swojego dzieciństwa na żadne inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wodnicaniepospolita
''on był na wakacjach ze swoją córką(teraz już 8 lat)'' ''nie może zmienić miasta z racji tego że jego córa ma dopiero 7 lat'' prowo ! przecież nie ma takich głupich kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ballet
zwykły błąd, nie szukajcie proszę wszędzie podstępu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsssssssssss
"nie muszę dwa razy w roku wyjeżdzać na zagraniczne wycieczki i fundować dzieciom najnowszych gadżetów, żeby być szczęśliwą rodziną" ale on swojej córeczce będzie musiał - sama napisałaś, że rozpuszczona gówniara - i z tego co czytam, tatuś dla niej zrobi wszystko - zawsze będziesz na drugim, albo jeszcze dalszym miejscu, współczuję takiego faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ballet
napisałam że jest rozpieszczona, ale nie pod tym kontem że tata zaspokaja jej wszystkie zabawki, wycieczki itp. chodzi po prostu o codzienne marudzenie typu "nie chce jesc, chce sie bawic, ogladac tv" itp. z jakiej racji wiec musi jej zapewnic najdrozsze prezenty? skoro sam nie zyje na takim poziomie. moj facet to rozumie i nie daje sobie wejsc na glowe, ze ona musi miec i juz. Dla niego ja jestem najważniejsza jako kobieta, a córka jest najwazniejsza jako córka, należy to rozróżnić, ja jestem jego partnerką, a ona jest jego dzieckiem. W jego rodzinie, ja, również on sam, kazdy to potrafi rozdzielic, i kazdy czuje sie wartosciowym czlowiekiem a nie zastanawia sie na ktorym miejscu jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ballet
i co to znaczy że zrobi dla niej wszystko z tego co czytasz? to jest jego dziecko, które kocha, więc to chyba jasne, że nie chce stracić z nią kontaktu, więc nie może wyjechać z miasta w którym mieszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsssssssssss
widzę, że jesteś najmądrzejsza i znasz odpowiedź na każde pytanie - więc po co ten topik? przecież i tak wiesz co będzie, jak zachowa się twój partner, co będzie w przyszłości, jaki będzie dla swojej córki i dla waszych dzieci, których jeszcze nie ma - szkoda tylko, ze nie znasz jednaj, najważniejszej odpowiedzi - kiedy wreszcie zostawi swoja niby"eks" żonę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×