Marze o wlasnym mieszkaniu.

ja mam takie samo marzenie ,mieszkam w polsce i chyba .... kupię ogródek działkowy

Masz racje nic tak nie uczy zycia jak emigracja , zwlaszcza jesli jestes tu bez zadnej rodziny , tu nikt ci nic nie da , ale ci co dostali wszystko gotowe w Polsce nigdy tego nie pojma .

kredyt to też nie jest rozwiązanie , dopóki nie spłacisz mieszkanie jest banku ,a różnie życie się układa

Bezdomna polka, tylko zima na dzialkach niestety jest ciezko. :/ Niestety zawsze do powiedzenia najwiecej maja ci, ktorzy sie nie znaja na sprawie.

miliony ludzi w podobnej sytuacji .

napisalbym cos jeszcze ale niestety zycia nie znam :-)

a na dodatek jestes sfrustrowanym ksiedzem :)

Avokado mylisz sie do powiedzenia maja Ci ktorym i w tym posranym kraju jest tak jak Tobie tam.Tu nic nie spada z nieba ,kredty sa dostepne ale dla bogaczy bo przy pensjach jakie maja mlodzi ciezko uzbierac na raty ,do tego widzisz jak znajomi szastaja kasa na prawo i lewo bo maja bogatych ulozonych rodzicow -szlag trafai jak zamiast malej zabawki dla dziecka przeliczasz i wybierasz danonki bo to przynajmniej zje,ciezko zyc w dzisiejszym swiecie ciezko funkcjonowac.Panstwo nas doluje i zerka tylko na ta wyzsza klase by im sie zylo a nie by podniesc tych najubozszych.MOPSy czy inne tego typu instytucje to pomocne sa dla pijakow i kombinatorow nie dla porzadnego Kowalskiego ktory znalazl sie w trudnej sytuacji.Nie naleza sie przecietnej rodzinie zasilki czy rodzinne bo suma ktora przypadla na czlonka przekracza o 10 zl,albo maja mieszkanie wlasnosciowe na ktore zyly sobie wypruwali,na inne nie mieli szans by dostac bo nie mieli dzieci wczesniej.CHORE to panstwo zyc sie tu nie chce.------to juz za mna ale Wam mlodym wspolczuje

a na dodatek jestes sfrustrowanym ksiedzem x i cyklistom :-)

i mnom!

wiem o czym piszecie. tez o tym marzę , to czasem takie smutne marzyc o własnych choćby 20 metrach ale własnych. mieszkam z narzeczonym w mieszkaniu które kupił mu jego ojciec. mój facet jest naprawde wspaniały ale nerwowy taki charakter praca itp.. czasem ma ten gorszy dzień i wtedy mówi mi żebym pakowała walizkę i się wynosiła( dziwne uczucia wtedy mna targają... dbam o ten dom bardzo posprzatane ugotowane staram sie zeby było ładne. on nie robi nic w domu oprócz bałaganu. zazdrosze mu własnego kąta takiego spokoju

http://free.amciu.com/news.php polecam

Ja tak mam, zarabiam malo i nie chce kredytu nawet jakbym go dostal,wynajmujemy mieszkanie od 8 lat i bedziemy juz chyba zawsze wynajmowac. Kredyt to lipa bo za cos wartego 200 tys trzeba zaplacic 400 to sie nazywa lichwa. A oszukiwac sie nie dam.