poradźcie mi wybrać życiową ścieżkę...

wiem ze nie w tym temacie umieszczam pytanie, ale tu chyba są dostanę najnormalnijsze odpowiedzi Sytuacja wygląda następująco. Skończyłam studia, mam pracę zarabiam 2100 i kiepską umowę, wynajmuję kawalerkę z chłopakiem za która płacimy 1400 zł, on też pracuje. Zawsze marzyłam o domu... ale wiem ze z tej pensji i umowy na kredyt nie mam szans. Jesteśmy w dużym mieście o pracę tu nietrudno. Jednak nie wiem co dalej, tęsknię za moimi stronami i moim miastem gdzie studiowałam, jest to też duże miasto wojewódzkie i widzę ogłoszenia o pracę dla mnie, plusem jest że mam tam mieszkanie, które dziele z siostrą i mogę mieszkać plącąc za wszystko 400 zł. Tam też lepiej się czuję i wiem ze koniec końców tam wrócę. A może powinnam jechać do Niemiec posiedzieć 2 lata i na domek z chłopakiem mamy. Najgorsze jest , ze sytuacja między nami nie jest pewna dlatego też nie wiem czy jechać, czy może wrócić do tamtego miasta, szukać pracy z umowa o pracę, mieszkać w mieszkaniu własnym tanio. Po przeprowadzce mam też pomysł na własny biznes, z którym tu jakoś nie mam chęci ruszać... z 2 strony wiem, ze wyjazd do Niemiec dałby mi sporą gotówkę i obyłoby sie bez kredytu... eh ale tam byłabym tylko z nim a ja lubie spotkać się ze znajomymi, pojechać czasem do domu... Nie wiem czy zostać w Polsce mając szanse na prace za ok 2,5 tys. na rękę i coś jeszcze dorabiać, bo mam możliwość czy jechać. Jak pojadę to jak dobrze pójdzie trafię do biura i wtedy byłoby super, bo doświdzenie zbieram albo gorzej bedę 2 lata sie kobieta starsza zajmować, po czym moze byc ze znalezieniem pracy trudno.

ja na Twoim miejscu bym wyjechala jak masz taka możliwość, zarobisz wrocisz, kupicie mieszkanie, moze nawet w miescie, ktorym bys chciala a prace zawsze znajdziesz, poza tym piszesz cos o swoim biznesie:) a na to tez trzeba kasy by ruszyć

no właśnie na ten akurat nie trzeba jakos specjalnie boję się trochę , ze nie znajdę tam pracy biurowej , za 2 lata bede mieć 29 lat jak wrócę i co rok doś biurowego, i 2 w opiece nad babcią, nie wiem czy z takim CV mnie zechcą, czasami mam wrażenie , ze widzę super ofertę a w momencie kiedy ja będę szukać za 3 lata pracy to już nic nie będzie albo będą chcieli młode

może ktoś jeszcze doradzi

Ale wspomniałaś, że nie układa się wam za dobrze, więc po co wam wspólne mieszkanie? Ja na twoim miejscu posłuchałabym serca a nie rozumu zrób tak abyś była szczęśliwa;) powodzenia.

wiem, ale jak wyjadę, to bez względu czy się ułoży czy nie to kasę będę mieć tylko, ze wtedy zostanę za granicą sama niby się układa niby nie, czegoś mi brak, wie to ten co to sam przezył

zeby tylko potem nie okazalo sie ze milosc się skonczyla, a sznasa przeszła Ci kolo nosa, bo znam takie przypadki, znajoma zrezygnowala z wyjazdu ze wzgledu na chlopaka, ktory ja potem zostawial, a ona juz nie miala okazji potem wyjechać, do dzis zarazbia 1300zł:(

on właśnie chcę jechac tylko ja sie waham, że tam dobrej pracy nie dostaę i w róce nie majać doświadczenia w żadnej normalnej pracy, nie wyjezdzajac mogę zarabiać ponad 2 tys

up