jestem zalamana nie chce mi sie juz nic ;((((((((((

jestem strasznie samotna, ciagle siedze w domu przed komputerem, w ogole nie wychodze z domu czasami sie zdarzy raz na tydzien w weekend bo w tygodniu nawet nie mam z kim, "kolezanki" mnie olaly, maja siebie nawzajem a mnie totalnie w dupie, odzywaja sie tylko jak cos chca albo im sie nudzi, pracy nie potrafie sobie znalezc bo mam nerwice i fobie spoleczna, boje sie wyjsc z domu, do niczego sie nie nadaje, nie potrafie nic zalatwic, nie mam zadnych planow, perspektyw...chlopaka tez nie mam i nigdy nie mialam bo nie potrafie sie z nikim zwiazac, nie nadaje sie do zwiazku i nie wyborazam sobie byc z kims. w dodatku mam okropna cere co chwile wychodza mi jakies syfy, mam pelno plam i blizn na twarzy i bez tapety sie nie ruszam i to tez ma wplyw na moja niechec do wszystkiego jest mi zle, wegetuje juz tak od 2 lat i nie zapowiada sie na zadna zmiane, dodam ze mam juz 22 lata i zycie mi ucieka :(:(

..

to przykre wspolczuuje ci

"dodam ze mam juz 22 lata i zycie mi ucieka" x Tak dziewczyno,22 lata... Faktycznie,życie Ci już sp...ło i znikło za zakrętem :O

no a niby nie?? nastolatka juz nie jestem i te najlepsze lata juz minely albo wlasnie mijaja :( a ja ciagle siedze w domu i nawet nie mam gdzie wyjsc ani z kim

Wyjdź do ludzi!!!

taaak latwo powiedziec wyjdz do ludzi,,, ale gdzie ja mam isc? wyjsc z domu i co platac sie bez celu? poza tym jak pisalam kazde wyjscie z domu to dla mnie wielki stres bo mam fobie spoleczna :(