Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oponka_26

LASKĄ być - czyli moja droga do marzenia - start 27.02

Polecane posty

Gość Olesia1990
W tym momencie jadlam po 1000 kcal + cwiczenia i schudlam moze 4 kilo w 2 miesiace + przynajmniej 3 razy w tygodniu cwiczenia 1h w takim razie zaczne jesc troche mniej. Kiedys takim sposobe schudlam 12 kilo w miesiac ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli schudłaś tak zdrowo. Wiem jak to jest bo tez bym chciała bardzo szybko chudnąc ale niestety nie idzie mi to za bardzo i boje się ze jak tak szybko dużo zrzucę to wszystko podwójnie wróci bo tak już miałam ostatnio:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ooo i zaczęłam 5 stroniczkę jak miło:) Dziewczyny powiedzcie mi co ja mogę jeszcze zrobić żeby coś więcej się zaczęło dziać bo nie satysfakcjonują mnie te wyniki:( jestem na diecie 1000 kalorii i trzymam ja naprawdę ściśle czasem tez ćwiczę ogólnie ruszam się w domu chodzę z synem na spacery jakiś tam ruch mam. Kupiłam ostatnio hula hop ale niestety zapomniałam jak to sie robi:( i nie umiem kręcić:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam drogie Panie :) KabaNostra- hm..interesujące.. ''prog'' hm.. przyznam, ze pojawil się u mnie promyk nadziei, ze to ma sens co robie :) Dzieki! Koralikowa - ja tez się nie poddam! Wielkie wazenie w piątek :) ..nie mogę się doczekać.. i jednoczesne się boje okropnie co to będzie. Tak sobie mysle.. jeszcze się bardzije jutro postaram - żeby jelitka się oczyscily przed wazeniem czyli dużo dużo wody! Myszka45662 - 1,5 kg brawo! hm.. i batonik nawet był a i tak 1,5 kg :D :D super!! Olesia 1990 - WITAMY w naszym kobiecym gronie :) Wow 500 kcal! + ćwiczenia - ja bym nie dala rady, padlabym jak mucha! Zgadzam się z Myszka, ze 500 to strasznie mało i w polaczeniu z ćwiczeniami... kobitko zebys tam nie padla!! Ale przyznam te 12 kg w miesiąc OMG OMG OMG - szok! to jest dopiero wynik!! brawo!! Myszka - a jakbys tak sobie dodala do dietki zupe kapusciana- ja jestem jej zwolennikiem - bo po pierwsze malutko kalorii ma- a jesz ile chcesz!!! a po drugie - SERIO!! spala tłuszcz dużo wydajniej i szybciej niż gdybys się inaczej odchudzala. Ja jestm dziś na niej dzień 6 (czyli jeszcze 1 dzień) a potem będę sobie ja gotowac na lunch - żeby dodatkowo dac kopa tym oponka/laskom dynamitu ;) na moim brzuch/plecach/boczkach ;) Teraz wlasnie siedze i się zastanawiam jak będzie wygladal mój tydzien numer 2 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może rzeczywiście 12 kg w miesiąc to zaskakujący pozytywnie wynik, ale pomyślcie jakie są tego konsekwencje. kiedyś przyjdzie taka chwila i taki wiek, że nie będzie Wam zależało, czy ważycie 50kg czy 100kg. a zdrowia straconego przez nierozsądną nie odzyskacie. i wtedy mogą zacząć się większe schody niż 'jestem trochę gruba'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olesia1990
E tam ja czulam sie bardzo dobrze, poprostu 500 to wcale nie tak malo ja spojrzec na to ile mozna zjesc moja dieta jest na bazie bialka zup owocow i warzyw one maja malo kcal:) Dzis: 1/3 flaczarki kaszy mannej pol jablka omlet z dżemem jablkowym pomarancza i czuje sie swietnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszka: zrobie Ci tak w skrocie zarys mojej diety - plan na 1 tydzień: dzień 1 : zupa + owoce (nie banay!) dzień 2 : zupa + warzywa + w nagrodę można pieczonego ziemniaka dzień 3 : zupa + owoce + warzywa dzień 4 : zupa + 3 banany + odtluszczone mleko dzień 5 : zupa + pomidory + wolowina (ja jej kurczaka) dzień 6 : zupa + Warzywa + wolowina (mieso) dzine 7 : zupa + brązowy ryz + warzywa + niesłodzone soki Można pic czarna kawe, herbate (bez cukru), sok zurawinowy, nieslodozne soki owocowe no i WODA! (1,5 l min) Zupe spalajaca tłuszcz można jesc kiedykolwiek poczuje się glod- ile chcesz!!! - u mnie to jest tak ,ze pewno jem jej za dużo - ale rok temu ta diete zrobiłam 4 tyg. i schudłam ok 8 kg - ale nie waga była najwazniejsza - było bardzo po mnie widać -bo mi się tkanka tluszczowa zmniejszyla ;) a jak fajnie po buzi widać i to już po paru dniach! - ja mam cos takiego ''carb face'' -czyli jak się najem weglowodanow na drugi dzien mam buzie opuchnieta jakby - okraglutka!! ble!!! Nie wiem czy cos mi z wagi już zeszlo - w piatek się waze... Często cos rusza dopiero po 8 dniu..tak mowia - zobaczymy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry! ale u mnie paskudna pogoda :( zamglone i pada od rana :( Ale bym cos chrupnela słodkiego dziewczyny!! no taka mam chec! -jakbym palila to bym zapalila ;) chyba mi okres się zbliżę bo wtedy mam smaka na cos slodkeigo wlasnie :( Dzis dzień 7 : zupa + warzywa + ryz brązowy + soki Jutro wielkie wazenie ... troskzu się stracham :( Miska66 hm.. no ja nie wiem.. ja jestem ogolnie przeciwna takim specyfikom bo niektóre zawierają same szkodliwe składniki. ale co do tego o czym Ty piszesz.. nie wiem. może się potem ktoś wypowie bardziej obeznany niż ja.. W sumie to Ci się nie dziwie -mialam taki czas ze kupowałam cos na spalanie tłuszczu.. ale moje nie dzialalo :( Wiec jestem nastawiona ''anty'' Ale zobaczymy co inne kobitki powiedzą ;) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KabaNostra
Hej Lasencje :* Koralikowa - rozumiem Twoje frustracje, naprawdę. Ja może mam trochę inny problem, bo - musiałam odpuścić dietę na 3 dni (nie miałam jak przygotowywać posiłków) i przybrałam pół kilo w te 3 dni. Co logicznie oznacza, że do końca życia będę musiała uważać na swoje jedzenie. Ale powiem Ci, że każdy dietetyk mówi, że przy ćwiczeniach i diecie nie ma możliwości, żeby Twoja waga stała w miejscu. Oczywiście o ile jesteś zdrowa - idź do lekarza, przedstaw mu problem i zażądaj skierowania na badania, takie ogólne. To powinno pokazać, czy nie masz problemów z wątrobą, jelitami labo tarczycą. Olesia - Twoje podejście to prosta droga do anoreksji. Najprostsza i podręcznikowa. Czy wiesz, że 500 kcal to jest połowa całego dnia w racjonalnym odchudzaniu? Schudniesz na pewno i to spektakularnie, ale pomyśl, jak będziesz wyglądać - co z tego, że chudo, skoro będziesz miała skórę jak papier, trzęsące ręce i o połowę mniej włosów niż miałaś? Zostań z nami i trzymaj się 1000 kcal, dobrze radzę ;) Pozdrawiam No, to mi elaborat wyszedł. Tak jak napisałam - 3 dni i pół kilo do góry. Mam doła. Kiedyś doły przegryzałam frytkami albo pizzą albo kabanosami (stąd mój nick, hehe). A teraz została mi jedynie wściekłość... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KabaNostra
Aaa no i jeszcze odpowiedź dla Myszki - na mnie dobrze działały herbatki odchudzające, a najbardziej taka jedna o smaku grejfrutowym - z babką w zielonych szortach, a opakowanie ogólnie białe. Polecam, podobno to faktycznie napędzało przemianę materii. Wspominałam już, że wpadłam w uzależnienie od wody Żywca? :D Ja smaruję swoje tłuszcze jeszcze żelem Eveline, rozgrzewającym - pali podobno cały obleśny zapas sadła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:) Co do herbatek to nie bardzo jestem do nich przekonana jak byłam młodsza miałam naście lat to się zawzięcie odchudzałam za ich pomocą i doprowadziła mnie to do wymiotów i silnych bóli wątroby pewnie dla tego ze przesadziłam ale jakoś nie przechodzą mi przez gardło:( Dieta kapuściana fajna czytałam opinie i sobie chwalą ale niestety nie dla mnie ja muszę mieć coś takiego co zjedzą wszyscy mam małe dziecko i jeszcze 3 dorosłe osoby w domu i czasem nie mam czasu na ugotowanie jednego obiadu a co mówiąc dwóch:( jak na razie po miału widzę efekty diety 1000 kalorii może małe ale może zdrowsze jeszcze zostały mi dwa miesiące i 17 kg oby się udało:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam drogie koleżanki :) ojjj jak u nas cichutkooo :( coby się tylko Panie nie powykruszaly nam!! ja jutro wielki egzamin z diety - wazenie... truchleje co to będzie :( az się boje czy waga drgnie... czuje ze mam zastoj czy wspomniany ''prog'' a na dodatek okres nadchodzi :9 Tylko tego m iteraz trzeba - spadku motywacji.. Ale oby nie!! Rano się zwaze i stane do raportu ;) a teraz dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny, ja chora :c i tym samym sposobem nie mam ochoty na jedzenie. zawsze jakieś plusy. chyba nabawiłam się anginy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry Paniom :) hm.. troszku wrr i buuu u mnie... Wazenie było - 2 kg mniej po 7 dniach.. hm.. Wiem, ze to ok... ale troszku niesmak jest..szkoda, ze nie więcej.. no ale z drugiej strony bdyby tak spadalo 2 na tydzień.. a mam w planie jeszcze 7 tyg diety.. to by było razem 16kg :D :D :D hehehe ;) tyle to by było za dużo - 10 to mój cel.. czyli jeszcze 8 :) Nie myślcie, ze marudzę - kazda kabitka, która się odchudza mnie zrozumie - ze zawsze ma się ta nadzieje na ekspresowe dające to "wow!' efekty. No ale na takowe trzeba mi jeszcze poczekać :/ Zmykam do pracy - potem cos popisze..bo cos mam dziś wene ;) pozdraiwam kochane i 3-mac mi się tam!!! ...ja chyba sobie pozwole na jakiś treat maly ;) chyba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry paniom :) Sobota sobota - kiepska pogoda niestety... :( ale i tak WEEKEND!! Ja dziś zaczynam tydzień numer 2. Troszku się boje co to będzie - mam wyjazd do znajomej.. i co tam jesc??? :( Będę się starac w każdym razie żeby było do 1000 kcal :) Pozdrawiam i udanego weekendu zycze. Odezwe się jutro wieczorkiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oponka, miłego pobytu u znajomej! bilans na chwilę obecną: pół tosta - 100kcal kilka cukierków czekoladowych { o zgrozo. } - 200kcal razem: 300kcal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej hej :) wrocilam i... wiele grzechow popelnilam :( impreza zaczela się u koleznaki a skonczyla w klubie... dodam tyle ,ze dziś kac! za kare Caly dzień tylko sok az tu wrocilam do domu i jak się rzuciłam na jedznenie.. to i czekolada się nie uchowala :( Ale co tam!! trudno. wybawiłam się swietnie! a na diete wracam od jutra :) Nie jest latwo, rozne sytuacje się zdzaja - zycie ! Będę ta lasencja za 7 tyg! - a jutro konsekwencje weekendu - caly dizne tylko soki! a wieczorem lekka kolacja :) I dam rade! Oj Koralikowa.. jesteśmy tylko we dwie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KabaNostra
Nie, nie, przynajmniej 3 :D Oponka - ja też zabalowałam, ale nie mogę sobie pozwolić na soki cały dzień, niestety. Mamy teraz w pracy ciężki okres i muszę mieć siłę napieprzać na najwyższym poziomie :) Nie macie czasem wrażenia, że przez dietę przemyka nam życie przed oczami? :D Ja tak mam i to jest baaardzo demotywujące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KabaNostra dobrze, ze jesteś ;) Wiem co masz na myśli - tez tak czasem mysle ,ze wszystko mi ucieka i mnie omija.. ale tak strasznie!!! chce być lasencja a nie obecna pasztetowa :( Mi dziś motywacja spadla do zera! pogoda do dupy! :( to się nic nie chce. okres mi idzie bo tak bym ZARLA!! ze szok! ale się jakos trzymam. miały być soki -ale zabiegana od rana wiec zostaje moja zupa+ owoce. pozdrawiam! będę wieczorkiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka dziewczyny po całym dniu. nie ćwiczę sobie już od kilkunastu dni bodajże. wstyd. jestem leniem. tłustym leniem. nie chce mi się, nie mam ochoty, ani siły. może to mnie nie usprawiedliwia, ale przez tabletki non stop tylko śpiąca jestem. nie mam powera w sobie. dzisiaj poszłam do szkoły, bo są u mnie rekolekcje { na co dzień mam nauczanie indywidualne } i po prostu jak przed 13 wróciłam tak od razu się położyłam i wstałam przed 18 { wstałam tylko w międzyczasie na obiad }. i tak pół dnia przesypiam prawie codziennie. ale w piątek do lekarza. mam nadzieję, że coś zrobi w tym kierunku, zmieni leki czy coś, bo ile można? ale trzymam się diety dzielnie - dziś góra 850kcal. nie jestem w sumie w ogóle głodna. poza tym przykra sytuacja, umarł mój wujek. kilka miesięcy temu jego syn się powiesił, a dzisiaj on zmarł. :c i tak jakoś smutno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojjjjjjjjj Koralikowa! :( bidulka nie masz latwo :( ale widze, ze dzielnie walczysz :) Chyba wszystkie mamy gorszy czas -mi tez motywacja do zera prawie spadla , tez mam zmartwien pelno na glowie -za dużo się martwię :( a teraz moja najlepsza przyjaciolka ''slodycze'' staram się odseparować ode mnie... wiec nerwowo i smutno mam :( Jakos wytrzymałam ten dzień choć nawet teraz mysle o czyms słodkim - musza być babskie hormony! bo ilez można!! Odrobine motywacji daje mi to, ze w niedziele sa moje urodizny :D i fajnie byłoby ladnie wygladac :) ... on i jeśli schudnę kolejne 2 kgo to będzie razem 4 :) Kurcze.. musze więcej pic wody.. ley kolo mnie butelka .. pewno 250ml wypite :( ale jakos dziś nie podchodzilo .. ale 2 kawki i 2 herbatki i zupa wiec plyny były :) Cieszmy się i z tego! Dzis: zupa+ owoce + kolacja (salatka z serkiem białym) ..może być! ;) Teraz tylko się teg otrzymać! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehhhhhhhhhhhhhh ahhhhhhhhhhhh ohhhhhhhhhhhhh zonk :( zly dzien. brak motywacji, grzeszki na sumieniu od rana :( Nie chce nawet się usprawiedliwiać. jutro będę jak już zmadrzeje. dziś brak checi życiowych. buuuuuu :( Jedyny pozytyw - jutro musi być lepiej ;) i się nie poddaje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KabaNostra
Ech, Dziewczyny... U mnie też jakoś do kitu. Niby w porządku, niby dobrze, ale jakoś tak do kitu... Może przez tą zimę, co się ciągnie jak nie przymierzając - smród za tyłkiem :D Wiosno, gdzie jesteś??? Wracam do swojego byłego faceta, który jak usłyszy, że jestem (chcę być, to chyba lepsze określenie) na diecie, to powie, że jestem niepoważna, bo mam taką piękną figurę. I motywacja o 5 pkt w dół :( Nikt mnie nie motywuje oprócz Was, no ale nie ma Was przy mnie, kiedy otwieram lodówkę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wczoraj padlam i w ncy lody wpieprzylam :( :( Motywacji mi zabrakło całkowicie - mój facet dalekooooo -zobaczę go dopiero w maju :( wiec jakos pomyslalam a chrzanie to - jeszcze zdarze! ale dziś mysle... przecież nie o oto tylko chodzi żeby kg zleciały, ale żeby nauczyć się jesc normalnie. KabaNostra... cos nas kobitki oposcily... hm... Co powiesz na nowy lepszy start??? Trzeba zalozyc now topik/temat -będzie nas więcej to i motywacja będzie wieksza. zapodam Ci link :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ella90
Dziewczyny! Diety i ćwiczenia to męka! Motywacja przemija jak ręką odjął, poddajemy się zanim osiągniemy to co trzeba Przynajmniej ja tak mam. Błędne koło! A wakacje coraz bliżej i jak w takim razie zmotywować się na tyle, aby przetrwać nawet w najbardziej kuszących sytuacjach? Postanowiłam, że chcę być z Wami, dzielić się, wspierać, opierniczać, razem to przetrwać. Bądźcie ze mną, dzielcie się pomysłami, a może i ja Was zmotywuję do działania? ZAPRASZAM! http://zabic-tluszcz.blog.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć laski, ja już po rekolekcjach. Wykończona wręcz. Jak na razie 630kcal. Spokojnie jest. Później jeszcze coś i okk. Chociaż nadal nie chudnę, a wręcz CHOLERA JASNA przytyłam :c i dlaczego? Przecież nie przekraczam 800-1000kcal! masakra. Nie wiem, co robić. Wczoraj było 53kg na wadze, dzisiaj 52,5kg. I tak za dużo. Tyle czasu się odchudzam i żadnych efektów. { znajomi mówią, że schudłam, ale ja tego nie widzę. }

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×